Chwytaj dzień!
Tak, najpierw chwytaj ten film, bo to instrukcja obsługi jak chwytać dzień! Po mimo tego ze to dramat to jesden z najbardziej optymistycznych obrazów jaki widziałem. Pisać by było bez liku o tym jak tam graja, kto gdzie i dlaczego, ale najważniejsze w tym wszystkim to znaleźć właśnie to "Carpe Diem" . Słowa bardzo wyniosłe ale jakie ważne!
pozdrawiam

Dzięki!
Jasne. Widzę, że się zgadzamy. Tak sobie czasami myślę: czy nie lepiej byłoby wszystko rzucić i gdzieś uciec, ale to chyba zbyt radykalne. Najważniejsze to "chwytać dzień" w tej całej szarości naszej rzeczywistości (a rym :)). Trzeba wszystkie nasze nieszczęścia dni codziennych czymś nadrobić i chyba najlepiej rozumiem tego bohatera filmu, który ucieka ze szkoły by spotkać się z dziewczyną, w której się zakochał już po pierwszym spotkaniu. Uważam, że miłość do kobiety (najlepiej odwzajemniona) może sprawić, że nasze życie będzie piękniejsze. I trzeba robić wszystko, żeby to piękno osiągnąć.
Ten świat nie jest taki jakim byśmy go chcieli, ale sami możemy zmieniać nasze życie na lepsze, musimy tylko robić to co chcemy. Nie cały czas, ale przynajmniej od czasu do czasu.
Pozdrawiam i pamiętaj: Carpe diem.

dokładnie tak!
Otóż właśnie to! Nikt przecież nie powiedział że życie ma być łatwe! wiec cieszmy się z tego co mamy...
pozdrawiam

dokładnie tak!
Otóż właśnie to! Nikt przecież nie powiedział że życie ma być łatwe! wiec cieszmy się z tego co mamy...
pozdrawiam