Mam nadzieję, że nie zostanę zlynchowany przez ludzi lubiących ten obraz i dostrzegający w nim jakieś ciekawe, uniwersalne przesłanie.
Dla mnie, pomimo iż jestem fanem Weira, film jest strasznie przekombinowaną i zupełnie niewiarygodną historią, na dodatek nudną jak flaki z olejem.
Oglądałem go w czasach licealnych i mnie zwyczajnie wynudził. Ostatnio chciałem sobie go przypomnieć, spojrzeć nań świeżym, bardziej dojrzałym wzrokiem i niestety nie byłem w stanie dotrwać do końca.
Moje odczucia chyba najlepiej oddaje recenzja "Stowarzyszenie Martwych za Życia Pseudo-Poetów" napisana przez ajrisz. Zgadzam się z autorką, co mi się rzadko w przypadku filmwebowych recenzji zdarza, nieomal w 100%
http://stowarzyszenie.umarlych.poetow.filmweb.pl/f1262/Stowarzyszenie+Umar%C5%82 ych+Poet%C3%B3w,1989/recenzje?review.id=2637
Ocena końcowa to niestety tylko 3/10.