PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1262}

Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Dead Poets Society
1989
7,8 321 tys. ocen
7,8 10 1 321320
7,5 73 krytyków
Stowarzyszenie Umarłych Poetów
powrót do forum filmu Stowarzyszenie Umarłych Poetów

Neil

użytkownik usunięty

Neil zabijając się, postąpił kretyńsko,gdybym ja miała jego potencjał ,uciekłabym z domu ,a nie zabijała się.

ocenił(a) film na 8

^to.
Albo jeszcze prościej - mógł porozmawiać najpierw z matką, ona wytłumaczyłaby to ojcu (mając ją za sobą, czułby się pewniej, tym bardziej, że zdawała się być skłonna do zrozumienia Neila) i może by coś do niego dotarło, a zabijając się, postąpił zbyt pochopnie.

ocenił(a) film na 9

Niestety nie rozumiesz jakie uczucia nim targały. W momencie kiedy tracisz wszystko wszystko przestaje mieć dla ciebie znaczenie . Nie ma sensu szukania rozsądku w otchłani niebytu . Nie rozumiesz, że on pomimo wszytko kochał ojca i nie mógłby żyć w sprzeczności z nim lecz jednocześnie nie mógł żyć w sprzeczności ze sobą. Ten prosty paradoks wywołał swoisty impas. Impas, który został wielokrotnie spotęgowany tak silnymi emocjami, że dusiły jego zmysły i zaburzyły świadomość. Zrobił to pogrążony w marazmie wywołanym wewnętrzną eksplozją, która nie mając ujścia rozsadziła go od środka. Ani ucieczka, ani rozmowa z matką nic by nie dały. Ludzie pokroju jego ojca to despoci nieznoszący sprzeciwu i egocentrycy patrzący na świat jedynie z własnego punktu widzenia, mający na stałe ustalone i niezmienne przekonania i żadna siła nie jest w stanie ich od nich odwieść.

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 9

A do tego co napisał kolega Krister_23 zwróć uwagę choćby na romantyków także polskich (fakt że "uzbrojonych" w myśl narodowowyzwoleńczą, ale jednak romantyków). Dla mnie romantyk to osoba, która umiera, jest pochłaniana przez swoje pasje, miłość do czegoś lub kogoś. Swój świat odnajduje własnie w twórczości i przez nią wciąż umiera. Jeśli prześledzisz dzieła romantyzmu to zauważysz, że bohaterowie tych pism bardzo często umierają / giną / popełniają samobójstwa. Pamiętam jak moja klasa poszła z polonistą (ktoś pokroju Keating'a) na film o Jim'ie Morrisonie - The Doors. Nauczyciel uświadomił nam, że Jim to postać romantyczna, chcąca łamać konwenanse, będąca w opozycji do świata - stąd często powtarza się tekst piosenki "Break on through to the other side" czyli przebij się na drugą stronę. Neil wpisuje się zatem idealnie w postać Umarłego Poety - prawdziwego romantyka, który umiera za swoje przekonania.

To fascynująca postawa, być na tyle swoim, aby nie dać się "zgwałcić" światu i umieć myśleć po swojemu. Niewielu tak potrafi... Zwrócić jednak należy uwagę na fakt że być romantykiem to nie pozbawić się rozsądku, o czym Keating jasno się wyraził pośród swoich uczniów.
Kurczę, chyba dawno już nie rozkminiałem w tych tematach. Sam dopiero dziś obejrzałem ten film, trochę późno jak na mój wiek. :) Pozdrawiam serdecznie.

użytkownik usunięty
Pulovski

Rozumiem.Tamten komentarz napisałam pod wpływem emocji,nie zastanawiając się nad konwencją filmu.

ocenił(a) film na 9

Spoks. Ja miałem na początku mieszane uczucia co do tego filmu. Niby kumałem wszystko, ale jednak wydawał mi się dziwny. Dopiero później zauważyłem, że nie mogę przestać myśleć o jego treści, a to oznacza, że jednak zapadł głęboko w pamięć i serduszko. :) Ot prawdziwe dzieło sztuki.

Krister_23

A ja myślę, że pokazał tak naprawdę jaką "miękką fają" był. Sprzeczność z ojcem, sprzeczność ze sobą, otchłań niebytu i emocjonalny impas - jak dla mnie to pokazuje że ta cała poezja wywołała u niego rozwolnienie mózgu, zrobiła z niego człowieka kierowanego przez emocje, a nie rozum, człowieka dla którego problemem nie do przeskoczenia okazały się rzeczy z którymi zmaga się wielu innych ludzi. Ot emocjonalne chuchro które zabiła emocjonalna grypka.

Mamy tu klasycznego romantycznego bohatera którego przerosła rzeczywistość. To tak jak z Werterem. Tylko że ja na niego zawsze patrzyłem nie jako na postać tragiczną tylko na fajtłapę która nawet porządnie sobie w łeb nie umiała strzelić.