Peter Weir pokazał piekne wartości przez pryzmat nauczyciela, o którym można tylko marzyć, oddanego swojemu powołaniu, kochającego uczniów. Nauczyciel łamie schematy, stara się uczyć myślenia twórczego, a nie schematów.
Dochodzi niestety do tragedii, wrażliwy chłopak popełnia samobójstwo.
Robin Williams jest jakby stworzony do takich ról.
gdzie tacy nauczyciele ???
taak..o takim nauczycielu mozna tylko marzyć :) Robin Williams zagrał człowieka, dzieki ktoremu chcialoby się chodzic do szkoły, robic cos wspólnie a nawet...uczyc sie..:) nauczycielowi udało sie poruszyć serca, dusze i umysły tych chłopców..odkrył ich takimi, jakimi sie jeszcze nie znali. dzieki niemu nabrali odwagi i ...ach..duzo by tu jeszcze pisac
film zdecydowanie zaliczam do moich kultowych