Mam pytanie, zna ktoś może ten fragment wiersza który był czytany przy otwieraniu Stowarzyszenia i mógłby napisać? Dzięki z góry:)
"Poszedłem do lasu, wybrałem bowiem życie z umiarem... Chcę żyć pełnią życia. Chcę wyssać wszystkie soki życia! By zgromić wszystko to, co życiem nie jest, i by nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć."
Nie wiem czy to dokładnie to samo, bo czytałam tylko książkę :)
no właśnie w tym filmie co oglądałam to by było troche inaczej przetłumaczone. Tam coś było napewno ze szpikiem i na końcu wydaje mi się że było inaczej. Pozostaje mi jeszcze raz sięgnąć do filmu :) ale dzieki:)