ten twor to jakby polaczenie 'dziecka rosemary' i 'lokatora' w jednym. wyszlo co najmniej dobrze, jest sie czego bac, historia opowiedziana sprawnie i intrygujaco. no i ta obsada, prawnik, narzeczony allison byl swietny, istny ksiaze ciemnosci ;) dodatkowy plus za niezliczone epizody i role drugiego planu kilku gwiazd. warto obejrzec, szczegolnie w aktualnym zalewie tandety horrorowej zza oceanu.