Zbliża się koniec XX wieku. Zgodnie z prastarą przepowiednią na ziemię ma zstąpić szatan, który wcieli się w postać człowieka. Członkini grupy egzorcystów, Maya, dowiaduje się, że wybrańcem władcy ciemności jest Peter Kelson, dziennikarz i autor książek o seryjnych mordercach. Kobieta musi go chronić.
film jest słaby, ale winona wygląda w nim wspaniale, ciągły strach o to, co będzie, jej zewnętrzny spokój, nawet nie przeszkadzał mi banalny scenariusz...
Film nie wiadomo o czym i przede wszystkim nie wiadomo po co. W ogóle dużo jest w nim elementów całkiem "od czapki". Bezsensowny film, ani straszny, ani ciekawy, ani nawet śmieszny. I po jakie licho było kręcić coś takiego?