Zbliża się koniec XX wieku. Zgodnie z prastarą przepowiednią na ziemię ma zstąpić szatan, który wcieli się w postać człowieka. Członkini grupy egzorcystów, Maya, dowiaduje się, że wybrańcem władcy ciemności jest Peter Kelson, dziennikarz i autor książek o seryjnych mordercach. Kobieta musi go chronić.
Kamiński jako nadworny operator Spielberga sprawdza się znakomicie, i tak powinno pozostać, ponieważ reżyser z niego kiepski. Nie można winić go za kiepski, egzorcyzmopodobny scenariusz, ale nikt Kamińskiego nie zmuszał do ekranizacji. O ile fabuła odgrzewana, o tyle zdjęcia klimatyczne, co potwierdza moją opinię. 7 za...
więcejPoczątek niezły, tchnie tajemniczością. Intryga rozkręcała się w miarę filmu aż do ... fatalnego zakończenia. Nie wiem kto to pisał ale wyszło totalnie dziadosko.
UWAGA SPOILER
Tak po prostu Winona zastrzeliła typka i to po przemianie. Żadnej akcji w stylu Omena, nic. Zastrzeliła bezbronnego gościa bo jej się...
Moim zdaniem film był niezły, ale bez szału. Nie rozumiem tych, którzy uważają go za szmirę przywołując "egzorcystę" jako opus magnum, ponieważ "egzorcysta" to nudny szajs (pierzenie o Chopinie, wasting time). Problem tkwi w polskiej, populistycznej mentalności. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu "Stracone dusze" się...
więcej