Cóż, fajnie się go ogląda, ale broń boże się nad nim zastaniawiac, bo traci na tym jakies 2 stopnie (co i tak jest nie jest wiele)
mnóstwo niedociągnięć...momentami nawet nie logiczny (za chwile chyba spoiler )
dlaczego ten cały ojciec Almeida w ciele tej kobiety zachowuje sie jak szatan albo jakis zły duch?
w jaki sposób Watykan może wysłać księdza naukowca do parafii o której istnieniu nie ma pojęcia
ktoś na forum tego filmu napisał że cytuję : "lubi filmy tego typu o tematyce piekielno-kościelnej" , ja się pytam gdzie w tym filmie jakikolwiek motyw piekielny skoro Almeida to "tłumacz słow jezusa"
no i dlaczego zakonnik (czy tam ekskomunikowany ksiądz) chce przelecieć co prawda w ciele kobiety ale innego księdza
"dlaczego ten cały ojciec Almeida w ciele tej kobiety zachowuje sie jak szatan albo jakis zły duch?" - w filmie bylo powiedziane ze osoby ze stygmatami byly tez nawiedzane przez zle duchy z powodu bliskosci Boga.
" w jaki sposób Watykan może wysłać księdza naukowca do parafii o której istnieniu nie ma pojęcia" - ksiadz wyslanby byl do obrazu Matki Boskiej jak sie nie myle a uslyszal plotki o tym kosciele wiec poszedl tam zeby sprawdzic o co chodzi.
"no i dlaczego zakonnik (czy tam ekskomunikowany ksiądz) chce przelecieć co prawda w ciele kobiety ale innego księdza" - nadal opetanie przez demona bo jest bardziej podatna z powodu stygmatow i bliskosci boga.
Wiekszosc tych watpliwosci sa wytlumaczone w filmie czasem jak watek wydaje sie niedopracowany to warto obejrzec jeszcze raz. oczywiscie jezeli calosc sie podobala. bo czesto zdarza sie ze czlowiek wszystkiego nie zapamieta i sie dziury robia :P
Pozdrawiam
Świeżo po obejrzeniu filmu oceniłem go na 8/10, zaintrygował mnie i poruszył i był naprawdę dobrze zrobiony jak na rok 1999. Najbardziej zaciekawił mnie wątek Ewangelii według św. Tomasza, przez który chciałem dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat... i dowiedziałem się. W tym momencie obniżyłem ocenę na 7/10. Okazało się, że reżyser trochę nagiął fakty związane z tą Ewangelią, błędne cytaty mające na celu manipulację przekonaniami ludzi wierzących jak i niewierzących - ten fakt był powodem obniżenia mojej oceny. Ale tak czy inaczej film polecam, aczkolwiek polecam także zagłębienie się bardziej w owy wątek, a mianowicie wątek prawdy o Ewangelii wg św. Tomasza, pozdrawiam ; )
moim zdaniem film jest płytki. mając taki temat w garści można było zrobić coś naprawdę świetnego. temat jest mi dobrze znany, bo się tematyką interesuję i porównując to, co przeczytałam z tym, co zobaczyłam w filmie, zobaczyłam coś na zasadzie elementarza dla przedszkolaków uczących się czytać.
ale podeszłam konstruktywnie do filmu, póki co - ocenę podwyższyłam do 4.
(mam trochę zajoba na punkcie przeinaczania faktów, i to w tak kiepski sposób)
Film jest dobry, bo można się sporo przestraszyć, ale trzeba wyłączyć myślenia. Nie wiem co ten film chciał pokazać, ale w teologicznego punktu widzenia to co zostało tam pokazane to totalna bzdura i nie chodzi bynajmniej o to, że ateistka dostała stygmaty, bo to akurat może się zdarzyć i być może takie przypadki nawet były, nie jest to bynajmniej żadna herezja. Fakty archeologiczne też są bardzo nie ściśle, swoją drogą nawet fakty naukowe były błędne (np. w pewnym momencie ksiądz mówi, że Wszechświat powstał 6 mld lat temu, a każdy fizyk potwierdzi, że minimum 13), co świadczy tylko o niedbałości twórców. Ale niektóre sceny robią wrażenie, zwłaszcza ta dyskotece, albo w metrze. To się może śnić po nocach, duży plus za to. Ode mnie 5/10