Oscar w grobie się przewraca. Film jest co najwyżej średni. Scenariusz w Cannes? To żart. „Szpica, brylantyna i łańcuszek. Muzyka dla kretynów pełna tanich wzruszeń.” Cronenberg? Komuś gdzieś zerwało łączność chyba…
Recenzja na miarę 10 latka. Gratulacje