obejrzałam , żeby zobaczyc o co ten ambaras cały i na co ten hajp.
No wiec dawno nie widziałam czegoś tak nie trzymającego się kupy. Ciagle jest podkreslane ze maja byc jednoscia ale co to za jednosc kiedy jej tam totalny brak? sue probuje wykonczyc sparkle przez wiekszosc filmu. Nie traktuje sparkle nawet jak pasozyt zywiciela bo nawet ten rozumie ze sie go nie wykancza. Poczatek byl serio dobry bylo napiecie byl klimat. Bylo pokazanie jak kobiety utylizuje sie i spycha w pewnym wieku bo liczy sie to co mlode. Liczylam ze moze to bedzie jakies czasowe odmladzanie ciala, jakies przeniesienie nie wiem psychiki do mlodszej wersji zeby zyc w mlodym ciele od nowa, a tymczasem matryca nie ma zadnego wplywu na druga nie moze sie nawet bronic ani ratowac siebie kiedy druga nie przestrzega zalecen i robi z niej wiedzme. I to doslownie wiedzme bo mialam juz srogi facepalm jak coraz starsza demi gotuje jak nawiedzona babajaga i tak tez sie zachowuje. pozniej ledwo moze wstac z fotela przez te noge i chodzi polamana tylko po to zeby zaraz wygaldajac juz jak dzika wiedzm agargulec latac po mieszkaniu z predkoscia swiatla i ciagnac sue za noge jak szlafrok i robic z nia mortal kombat . No glupota goni glupote absurd goni absurd. To pokazanie mlodosci sue tez jest mocno stereotypowe i splaszczone tylko sex, cialo, balowanie i glupota. A nie wszystkie mlode osoby takie sa. A czy starsza jest lepsza?? zamiast isc na fajna randke gapi sie na mloda i psuje sobie sama zycie przez brak mlodosci mimo ze jest akceptowana i nazywania piekna taka jaka jest. Nie moze sie pogodzic ze soba i ze staroscia jak wiekszosc armii klonow . zamiast zyc sobie ztej kasy pozdrozwac cieszyc sie zyciem to wybiera substancje i jeszcze zeby ta substancja realnie cos z nia robila ale nieeee substancja to inna osoba zupelnie innych charatkter inne zachowania zadnych cech matrycy nie ma. Wiec rownie dobrze mogla sobie wziac jakas mloda ladna wychowanke byc jej mentorka i tak spijac slawe jednczoesnie pojawiajac sie z nia w mediach co jakis czas a tu???? nie ma zycia wlasnego jzu nawet bo po substancji ma mniej zycia niz miala i to nie daje jej kompletnie nic ani to jej naziwsko ani to jej sukces ani sie nigdzie nie pojawia wiec co to daje ze obserwujesz obca osobe jak robi kariere?? Plus jada na obrzydliwosci ktora moim zdaniem z czasem robi sie juz zbedna i meczaca tak jak ciagla seksualizacja sue . Rozumiem ze mialo to pokazac ze kobiety posynia sie do wszytskiego ale za duzo tego juz bylo. Przewijalam serio ile moglam. JEdnosc i to naciagajac mocno chyba polega tylko na tym ze sue nie moze byc bez sparkle ale sparkle nie moze zyc bez sue ale tylko w swojej glowie jak jakis porabany syndrom sztokholmski. dlatego dla mnie to bezsensu rozumiem co chchieli przekazac ze starosc jest passe ze jest spychana ze mldosoc jest gotowa na wszystko ale wyszla z tego jakas dziwczna niestrawna mixtura. I jeszcze ten facet kotry pyta jej cz druga juz ja pozarla jak wiesz ze tak sie dzieje to po co ciagniesz innych do experymentu? zeby miec wiecej krolikow doswiadczalnych? koncowka mega juz oblesna i rozumiem miala pokazac do czepro prowadzi ciagle poprawianie sie pod dyktando innych ze te klony sie wkoncu rozpadaja. Ale wypadalo by pokazac ze demi sie wziela za siebie po skonczeniu experymentu docenila sie nauczyla sie swojej dojrzalosci i ciala i znalazla na to sposob pod prad inny niz kanon mogli to zestawic z jakas inna kobieta kotra poznala np przy odbiorze i jest na subtacji az do tego rozpadu i wtedy by bylo pokazanie co sie dzieje kiedy nie zaakeptuejsz siebie i w pore sie nie zazatrzymasz. a tak to mamy duzo obrzydliwosci smieszki z politownaniem z bajkowej demi wiedzmy i nie klejaca sie jednosc i sens bo demi jest bez grama wplywu na drugie ja i przyplaca je swoim zyciem ,