Substancja

The Substance
2024
6,7 102 tys. ocen
6,7 10 1 101911
8,0 79 krytyków
Substancja
powrót do forum filmu Substancja

Niezły, ale

ocenił(a) film na 7

Niezły. Jako wielki fan obrzydliwych filmów, powiem, że bawiłem się całkiem nieźle. Jednak to co lubię w tego typu filmach, głównie slasherach, to to, że nie wymagają niczego. Takie filmy zazwyczaj są dość głupie i proste. Tutaj mieliśmy pomysł, mieliśmy potencjał, ale czy wszystko trzymało się kupy, to nie powiem. Pierwsze czego nie zrozumiałem: czemu główna bohaterka nie przerwała eksperymentu? Dosłownie nic z niego nie miała. Jedynie coraz gorzej wyglądała, a jej druga „ja” żyła cudownym życiem i to kosztem jej życia. Rozumiem, taki był zamysł. Pokazać, że młoda zostaje gwiazdą, podczas gdy stara objada się przed telewizorem. Jednak nie zmienia to faktu, że motywy którymi kierowała się starsza, są dla mnie niezrozumiałe. Byłem pewien, że to ona żyje w jej ciele, że to ona podejmuje decyzje, jednak z biegiem filmu, okazało się, że obie są dwoma indywidualnymi osobnikami. Ciało może i było ich jednością, ale nic więcej. To chyba najmniej mi się podobało. Do tego, rozbawiła mnie instrukcja i fakt, że bohaterki bez problemu rozumiały co mają robić. Dużo niedociągnięć, a jednak bawiłem się dobrze. Mocne 6 ode mnie, za niedociągnięcia fabularne. Oraz ten finał. Czy był potrzebny? Nie wiem. Ale na pewno zrobił na mnie duże wrażenie, to było dobre kino.

ocenił(a) film na 8
fvckrien

Miały tą samą świadomość, lecz inaczej postrzeganą z powodu stanu zdrowia/wieku. Eli uzależniła się od bycia piękną Sue. Za żadne skarby nie chciała wracać do starego ciała. Gdy "firma" zaproponowała za pierwszym razem przerwanie eksperymentu ta odmówiła, a za drugim razem przerwała likwidację... bo chciała zachować to piękno. Tylko po drodze coś nie pykło i obudziły sie obie na raz... przed czym "Firma" przestrzegała. Potworek z końcówki to synteza obu Pań w jednym ciele + kolejne kopie ich samych.

ocenił(a) film na 10
Gierrapa

wszystko "pykło" bo terminacja miała za zadanie w pełni oddzielić połączenie pomiędzy obydwoma ciałami. W tym momencie Sue to były zwykłe zwłoki klona którego Elisabeth ożywiła swoją krwią. Ten klon ją zabił ale sam nie mógł zbyt długo żyć bez swojej matrycy.

ocenił(a) film na 10
regal20

to już można różnie interpretować. Nie wiemy, bo w filmie pokazane jest tylko niewłaściwe użycie terminacji. Ale to nie jest meritum. Meritum tego jest to jak się zachował de facto już klon z osobną świadomością w stosunku do swojego oryginału.

ocenił(a) film na 10
gawel72

Zgadzam się, że zabójstwo starszej wersji Elizabeth wydaje się niepasujące do jej osobowości. W kontekście filmu dostrzegamy, że klon zyskał swoją własną świadomość i osobowość, co czyni tę sytuację jeszcze bardziej złożoną. W momencie konfrontacji z oryginałem klon może kierować się innymi motywacjami i emocjami, które niekoniecznie odzwierciedlają te, które miała jej pierwotna wersja. To rodzi pytania o to, co naprawdę definiuje nas jako jednostki – czy to nasze wspomnienia, czy może nasze decyzje i działania w krytycznych momentach. Wydaje się, że film sugeruje, iż granice między oryginałem a jego klonem są bardziej płynne, a ich walka to nie tylko starcie dwóch wersji tej samej osoby, lecz także głęboka eksploracja tego, jak zmieniające się okoliczności i doświadczenia wpływają na nasze wybory oraz definicję samego siebie. Jakie są Twoje przemyślenia na ten temat?

ocenił(a) film na 10
fvckrien

to obejrzyj jeszcze raz i sie upewnij czy rozumiesz, a nie wystawiasz 6 gwiazdek xDDD


A przechodząc do meritum, pewnie wyciągasz takie daleko idące wnioski przez to, że przez telefon zwracała się do innego ciała per "ona". Można to traktować jako niechęć do przyznania się do błędu czyli do nieumiejętności kontrolowania siebie. Zresztą ten cały film jest o kontroli nad sobą w całkowicie nowych, sci-fi okolicznościach. Nie przez przypadek w środku filmu obie bohaterki mówią jednocześnie zdanie "You have to control yourself!"

ocenił(a) film na 7
gawel72

Wystawiłem 6 gwiazdek z wielu powodów, chociażby z ogromnej dosłowności tego filmu. Nie uważam, żeby to było dzieło godne dziesiątki, co najwyżej siódemki. A wnioski takie wyciągnąłem z powodu chociażby sceny w telewizji. Jeśli są tą samą osobą, to nie uwierzę, że główna bohaterka wyśmiała samą siebie publicznie na wizji. W wywiadzie wyśmiewa starszą siebie, podczas gdy starsza wyzywa młodszą, zirytowana jej brakiem szacunku, bo w końcu bez niej, ta młodsza nigdy by się nie narodziła.

ocenił(a) film na 10
fvckrien

To ciekawe jak jesteś w stanie uwierzyć, że co roku 6 tysięcy ludzi popełnia samobójstwo w Polsce, (to też pewnie wszystko sfinogwane), jak nie umiesz uwierzyć w taką pierdołę? xD
Ewidentnie masz problem z wczuciem się w dramat psychologiczny.

Ty nawet nie wiesz jakie cyrki ludzie robią wobec siebie, nie wiem, może idź do psychiatryka i poobserwuj sobie ludzi, to nabierzesz większego zrozumienia.

ocenił(a) film na 7
gawel72

Polecam obejrzeć inne filmy psychologiczne, które są po prostu lepiej nakręcone. Jakieś doświadczenie z tym gatunkiem mam, a ten film był niezły, po prostu parę rzeczy mi do siebie nie pasuje.

ocenił(a) film na 10
fvckrien

Nie pasuje Ci, bo nie, a nie dlatego, że masz jakieś oparcie w dużej wiedzy czy doświadczeniu z zakresu ludzkiej psychiki.
Przypominam, że mamy do czynienia z substancją sci-fi, a nie z jakimiś typowymi problemami, a więc i można trochę urozmaicić sobie sposób doświadczania psychologicznego przez bohaterkę.
Jeżeli jesteś w stanie zawiesić wiarę w kwestii wychodzenia klona z pleców, to nie widze problemu żeby uwierzyć w problemy bohaterki.

ocenił(a) film na 10
fvckrien

Przyszła mi myśl a propos twojego ale do sceny z TV. W takim razie idź do psychiatryka i wyśmiej gościa, który słyszy wewnętrzne głosy agresywne wobec siebie, że widzialeś lepsze dramaty xDDD

ocenił(a) film na 7
gawel72

Koleś to tylko film, to tylko moja ocena filmu nie wiem po co się tak o to rzucasz xD nadinterpretujesz moją ocenę filmu na filmwebie i sprowadzasz to do samobójstw i psychiatryków xd

ocenił(a) film na 10
fvckrien

A czemu nie... taka mam ochotę. Wyjaśniać ludzi w internecie xD

ocenił(a) film na 7
gawel72

Proponuję znaleźć pracę

ocenił(a) film na 10
fvckrien

W sensie ze mam pracować 24/7 żebym nie miał wolnego czasu? Brzmi jak boomerskie gadanie