Mam 39 lat i codziennie czuje się jak Elizabeth przed wyjściem na spotkanie z kolegą z klasy. Co do filmu- nie rozumiem właśnie tego, że one nie żyją w symbiozie, skoro są jedną osobą.
Nie żyją w symbiozie, bo film jest między innymi o tym ze Elisabeth nie potrafi się kontrolować. Chciałabyś oglądać film jak Elisabeth sobie pięknie zyje? XD