Scenariusz napisany równiutko od schematu:
1. Bohater jest niezadowolony ze swojego życia.
2. Dostaje tajemniczą wiadomość z geometrycznym wzorkiem.
3. Najpierw olewa temat, ale potem w to idzie, bo gorzej być nie może.
4. Muzyczka mówi „to będzie niebezpieczne”.
5. Nie wiadomo, kto za tym stoi, słychać tylko robotyczny, męski głos.
6. Jest cudownie, życie bohatera nabiera sensu.
7. Jednak nie jest cudownie. Bohater chce się wycofać, ale nie może.
8. Bohater płaci cenę, okazuje się, że na początku nie było tak źle, dochodzi do wielkiej masakry.
Ile znamy takich filmów? Zawsze na koniec jest też jakiś oklepany morał typu: pieniądze szczęścia nie dają („Squid Game”), technologia szczęścia nie daje („Problem trzech ciał”), piękno szczęścia nie daje („Substancja”).