Totalny gniot. Strata czasu i pieniędzy. W kinie było kilkanaście osób, kilka wyszło w połowie.
Może te kilka osób wyszło po to, żeby zadzwonić do Akademii Filmowej i zgłosić kandydaturę na Oscary? Albo zgubiły się w symbolice i wyszły na "przerwę na refleksję"! Nie każdy jest gotowy na takie wyzwanie intelektualne w kinie, ale za to Ty przynajmniej dotrwałeś do końca – gratulacje!