PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32255}

Suma wszystkich strachów

The Sum of All Fears
2002
6,6 36 tys. ocen
6,6 10 1 35844
5,7 10 krytyków
Suma wszystkich strachów
powrót do forum filmu Suma wszystkich strachów

Oswiadczenie

użytkownik usunięty

movieman.blog.pl oswiadczam uroczyscie ze jestes IDIOTA. Moze powiesz mi czemu opisujesz w swoim poscie tresc filmu z takimi szczegolami jak wybuch 3 wojny swatowej, napisz moze jeszcze zakonczenie filmu, co?! Wlasnie skopales mi film na ktory chialem sie wybrac ale juz sie nie wybieram.

Nie pozdrawiam.

kto tu jest idiotą?
kto tu jest idiotą? w kazdym zwiastunie do tego filmu i opisie mozna łatwo wywnioskowac ze cos takiego moze miec miejsce w nastepstwie tego zdarzenia. Czytajac kazdą recenzje mozesz sie natknac na jakis szcz. z filmu i mozesz go uznac ze autor jest idiotą. Wiec lepiej nie czytaj wiecej recenzji, tylko wybieraj sie do kin kierujac tylko tutułem. ( które ostatnio są smiesznie u nas tłumaczone :) Skoro nie chciales sie dowiedziec czegos za wiele o tym filmie wiec nie rozumie dlaczego czytałes recenzje?

użytkownik usunięty
WIDMO82

Proponuje
Proponuje zajzec do slownika i znalesc roznice pomiedzy slowami: streszczenie i recenzja.

ponawiam
w kazdej notce o filmie mozesz sie przyczepic ze autor zdradzil bardzo wazne wydarzenie i nazwiesz go idiota jak bedziesz tak podchodzil do kazdego posta, artykułu, recenzji.

a ja ponownie ponawiam pytanie:
dlaczego jak chcesz byc zaskakiwany akcja w filmie to wogóle czytasz jakie kolwiek info o nich?

użytkownik usunięty
WIDMO82

Widze
ze masz klopoty z rozroznaniem slow: recenzja, komentarz oraz streszczenie. Z recenzji albo komentarza mozesz dowiedziec sie czy warto lub tez nie warto isc do kina (i dlatego czytam KOMENTARZE), ze streszczenia dowiesz sie co jest trescia filmu. Naprawde szkoda ze nie zajzales do slownika, latwiej by Ci bylo zrozumiec co pisze.

ciekawosc
ja wiem co oznaczaja te słowa, ale chodzi mi o to ze piszac recenzje nie zbyt profesjonalna, wrecz amatorska jakie tutaj sie najczesciej spotyka mogles sie spodziewac ze ktos przez nieuwage poda w pewnym momencie cos co ci moze zaszkodzic w ogladaniu filmu. Dowiesz sie z niej o jakiejs sytuacji z filmu, czytajac tę niby recenzje juz z pierwszych zdan mogłes wywnioskowac ze jest ona nieprofesjonalna i mogą sie w niej takie informacje ukazac. w takim momencie powinienes zaprzestac czytanie i ominąc informacje która cie tak zdenerwowała. niestety byłes za ciekawy zakonczenia jej jak i dalszych faktów z tego filmu. Nie mozesz tu miec wiec pretensji do autora jej ale do samego siebie ze nie pohamowałes swej ciekawosci.

użytkownik usunięty
WIDMO82

Gdy
Gdy czytam Twoja argumentacje to przypominam sobie ostatnie wypadki w Szczecinie. Tam rowniez szanowni panowie zwiazkowcy tlumaczyli ze wina prezesa bylo iz zostal zlinczowany, bo gdyby sie nie opieral i pozwolil wywiesc na taczce to by bylo wszystko ok. Masz podobna logike. Podobna sytuacja (latwiejszy przyklad dla Ciebie): ide ulica a jakis typ przylozy mi z bejzbola to nie jego wina lecz moja bo pojawilem sie w zlym miejscu o zlym czasie.

Ps.
Nie mieszkasz pzypadkiem w Szczecinie?

Masz za swoje.
haha ale przykłądy :)
kolo... to co oni niby mówiłi jest kłamstem, jesli ogladałes TV to widziałes ze koles sie bronił, zastawiał itp. a co do tego przykładu z kijem to przegiołes, chyba za bardzo przekreciłes to co ja chciałem ci wytłumaczyc. ten przykład miałby sens jakbys napisał:
ide ulicą i widze w bramie stoją drechy bluchają, widze ze maja kije i strasznie podejrzliwie sie na mnie patrzą.... a ja? a co tam ide, przejde koło nich pomimo ze moge skrecic w jakas uliczke wczesniej lub wsiasc do autobusu. Ide... jestem coraz blizej a oni skrecaja w moja strone... ide dalej... przeciez to mili chłopcy !

widzisz ze cos jest nie tak, ale nie przejmujesz sie tym ze mozesz za kilka minut załowac tego co zrobisz za kilka sekund. tak było z tą "recenzją" czytałes, wiedziałes ze moze w niej byc cos nei tak za chwile, ze zdradzi ci kawalek filmu, ale byłes ciekawy jak daleko autor sie posunie i czytałes dalej.
Masz za swoje.

użytkownik usunięty
WIDMO82

Jasne
Masz racje, jak nie zauwaze dresow bo bede myslam o czyms innym i mimo wszystko dostane w .... to bedzie to tylko i wylacznie moja wina. No bo przeciez ich nie zauwazylem. Klasyna logika.

ja o rybkach a ty znowu o akwarium
ja o filmie a ten o drechach
czy uwazasz ze nie mozna było powstrzymac swej ciekawosci i nie czytac dalej tej "recenzji" co by cie uchrobniło?

PS: nie pisz tylko o drechach, napisz moze o swojej ciekawosci w wyniku której posadzasz teraz autora w/w "recenzji" o spalenie ci filmu.

użytkownik usunięty
WIDMO82

Wybacz
ale dyskusja jest monotonna. Jak chcesz to mozesz przyjac taki punkt widzenia: to moja wina ze autor opisal tresc filmu.
Pa.

re: drechy
a co do drechów:
czy ja pisalem ze to twoja wina bedzie jak nie zobaczysz błedu w czyms ( czytac nie wypatrzysz drechów w bramie stojacych) ?
nie przekrecaj moich słów, bo to nie uda ci się
ja pisalem ze widzac nieuchronnie zblizające sie zło ( dresiarze, bledy w dalszej czesci recenzji) ty nie powstrzymujesz sie jak powinien to normalnie myslacy czlowiek zrobic tylko przez ciekawosc swoja pakujesz sie w problemy, kłopoty, ktore nastepnie chcesz zrzucic na kogos innego.