PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=138858}

Superman: Powrót

Superman Returns
5,5 31 541
ocen
5,5 10 1 31541
4,6 8
ocen krytyków
Superman: Powrót
powrót do forum filmu Superman: Powrót

łeeee

ocenił(a) film na 6

Zawiodłam się.Oczekiwałam że się spyknie z Lois a tu nie. Nic nie wnosi ta część. Bardzo
średnia. Ten Brandon też taki jakiś niedorobiony...

ocenił(a) film na 6
SHANTE2101

Jednak zawód, Szkoda ,że Kal nie odrodził się w filmie na nowo tak dobrze jak kolega po fachu Batman. Słabo oj słabo. Nie rozumem tylu nagród za scenariusz czy reżyserię, zawiodły na całej linii.

PieczykM

Mnie też film rozczarował, kiedy go oglądałem w kinie. Myślałem sobie: "Co też zrobili z tego Supermana? Smęcenie o ojcostwie i jakieś łzawo-melodramatyczne scenki + nieciekawy plan Luthora - BEZNADZIEJA!". Ale obejrzałem teraz po 5 latach, odświeżywszy sobie także "Supermana" z 1978 i "Supermana 2" z 1980, których ten film jest bezpośrednią kontynuacją (i olewa starą "trójkę" i "czwórkę", jak gdyby nigdy ich nie było) i zmieniłem zdanie. :) Film jest bardzo przyzwoitym domknięciem trylogii o romansie z Lane, niecnych planach Luthora, a przede wszystkim o międzypokoleniowych więziach ojców z synami. :P Singer, jak przed nim Donner, bardziej stawia na klimat, niż widowiskowe scenki, przez co film jest lekko za długi. :P Bosworth jest bardzo średnia, jako Lane, a Spacey intepretuje postać Luthora inaczej, niż Hackman (bardziej demonicznie, mniej komediowo), co moim zdaniem nie jest zbyt dobrym pomysłem, kiedy planem głównego bohatera jest stworzenie kontynentu z kryształów (co samo w sobie nie brzmi zbyt poważnie :P ). Niemniej film ogląda się przyjemnie przede wszystkim wtedy, kiedy widzi się w nim hołd dla zmarłego dwa lata przed premierą filmu Reeve'a (Routh nieco przypomina go z urody [jest piękny], jest równie sympatyczny, nawet jeśli brakuje mu nieco charyzmy poprzednika) i dla dwóch pierwszych filmów z serii. Ot, to trochę taka nostalgiczna podróż w klimaty kina końcówki lat siedemdziesiątych, nawet jeśli z nowoczesnymi efektami specjalnymi.
Tamte filmy z Reevem zasługiwały na niezłe domknięcie PRZED rebootem serii, który nas czeka za dwa lata. I dobrze, że takie domknięcie powstało. :)
Szkoda tylko, że Lane nie wie, że Superman to Kent. ;) Wiedziała, kiedy płodziła z Supermanem dzieciaka, ale kiedy się urodził to już o niczym nie pamiętała. Ech, te kobiety... :P

Davus

Oj, jak się powtórzy starą trójkę i czwórkę to widać, że film Singera przy nich to niemal arcydzieło. :D Właśnie to zrobiłem. I jeszcze bardziej się cieszę, że film Singera powstał przed rebootem serii. :)

ocenił(a) film na 6
Davus

może głupio to zabrzmi, bo Supermanem jarałam się przez całe dzieciństwo, ale wiedziałam, że musiała być część czwarta, a ja ją oglądałam... szkoda tylko że kompletnie jej nie pamiętam, bo to było lata temu. a przez to, że powtarzają non stop części I-III zaczęłam, durna, nabierać wątpliwości, czy IV faktycznie powstała (bo oczywiście nie wpadłam na genialny sposób, żeby sprawdzić choćby na filmwebie:)).
Lois Lane kompletnie mi się tu nie podobała - ale to być może też temu, że nie lubię tej aktorki. Superman? nawet niezły. faktycznie podobny do Ch. Reeve'a, zwłaszcza w wersji C. Kenta (choć wzorzec pozostał jednak niedościgniony).
Tak, C. Kent powinien się wreszcie przed Lois wyjawić - chyba że zamierzali kręcić jakiś ciąg dalszy, ale sensu nie widzę. (swoją drogą, mimo ogromnej sympatii wobec Supermana, od małego po dziś dzień nie mogę się nadziwić, że okulary mogą tak świetnie kamuflować człowieka;p).
Dziś doszłam do wniosku, że wyrosłam już nieco z takiego kina, choć nie zamierzam przestać oglądać ;).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones