A tego, że przy dzisiejszych możliwościach filmy oparte na książkach czy komiksach powinny porażać efektami żeby choć trochę zadowolić ludzi z wyobraźnią.
A na czym polegają komiksy o superbohaterach? Znajdujesz w tych filmach wyjątkową grę aktorską i zaskakujący scenariusz? Kompromituj się dalej i wyszczególnij mi te rzeczy.
I drugie: jak chcesz pokazać wszystkie umiejętności Supermana, Spidermana itd. itd. bez efektów specjalnych? Koleś ma się bujać na sznurze w stodole i czytać poezję żeby zaspokoić potrzeby intelektualne fanów LOL? Nie irytuj się i nie błaznuj.
I co mają się napierniczać przez całe dwie godzinki, multum efektów specjalnych, zero przemyśleń.. rzeczywiście dla większości to wystarcza. Ja jednak wymagam od niektórych filmów również dających do myślenia wątków a nie tylko samej napierdzielanki. A superman jest tym właśnie bohaterem, który nie powinien się lać przez 2 godziny filmu z kimś. (Pomijam tutaj świetny motyw śmierci z rąk Doomsday'a). Oczywiście efekty specialne powinny stanowić 50 % filmu, nie powinno zabraknąć jednak jakiegoś ładu i składu podczas całego filmu.
Cytat:
Nie irytuj się i nie błaznuj.
Ja się nie błaźnię. Ale ty tak pisząc, że w Supermanie było mało efektów specialnych. Obejrzyj sobie dzienniki Singera, lub filmiki jak powstawał Superman a dowiesz się, że nie tak prosto stworzyć taki film.
Otóż nie, nie mają się napierniczać ale ma nie wiać nudą tylko tyle mi wystarczy (przez 10 minut oglądałem jak skały wyłażą ponad wodę). A co do "dających do myślenia wątków", czy chodzi ci np. o to dlaczego kobieta włazi na cudzy jacht z chorowitym dzieckiem?
"Napieprzać przez całe dwie godzinki"???? JA MAM PROBLEM? Kolo, widzę na kogo oddałeś głosy: Bruce Lee, Jet Li, Jean-Claude Van Damme, Jackie Chan, Steven Segal. Czekam na odpowiedź na komentarz z blogu!
A co ma piernik do wiatraka? Czy ja napisałem, Że NIE LUBIE filmów akcji?
Nie! napisałem, że nie podobałoby mi się gdyby w Supermanie była ciągła napierdzielanka proste. Wiało nudą.... mogłeś okno zamknąć (czyt. zakończyć seans) :-)
A właśnie tych aktorów uwielbiam. Lecz oglądając takie filmy nie nastawiam się na to, że dadzą mi dużo do myślenia..tylko oglądam na rozluźnienie po pracy czy też szkole.. proste.
Ogladałeś ONG-BAK? To wiesz o czym mówię.
Na IMDb film ma średnią "7" więc bardziej docenili ten film. Pozatym, tan o średnią powyżej "7" jest bardzo trudno...