PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=138858}

Superman: Powrót

Superman Returns
5,5 31 537
ocen
5,5 10 1 31537
4,6 8
ocen krytyków
Superman: Powrót
powrót do forum filmu Superman: Powrót

Witam, mam pytanie, czy ktoś wie jak fabuła filmu ma się do komiksu? Co jest zgodne z komiksem? Bo jak info o komiksie czytałam, to niczego podobnego nie znalazłam.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam fanów Supermana.

bs85

A o co dokładnie tobie chodzi? O samą historię czy ogólnie jakieś mniejsze wątki ? Pojedynek Superman vs.Lex pochodzi oczywiście z komiksów, ale czy było coś w tym stylu to nie wiem. Jeżeli chodzi o ten odlot Supera na Krypton, to z tego co wiem w komiksie miało coś takiego miejsce, ale znalazł coś więcej niż zgliszcza. Tak naprawdę jedyną poważną różnicą pomiędzy komiksem a filmem jest to że w filmie SPOILER SPOILER Superman ma synka z Lois SUPERMAN SUPERMAN. Trzeba też wiedzieć że ten Superman jest oficjalnie kontynuacją filmów Richarda Donnera.

howlet

chodziło mi właśnie m.in. o to:
1. Superman poleciał na Krypton
2. Lois dalej nie wiedziała, że Clark jest Supermanem, i nawet razem nie byli przed jego odlotem.
3. Że ma dziecko z Supermanem.

Trudno nie znać Lexa, widziałam każdy film, Smallville oglądam itp.,ale nie znam zbytnio komiksów.

ocenił(a) film na 5
bs85

Jako fan komiksu zaznaczam na wstępie tej wypowiedzi, że "Superman: Powrót" jest daleki od spełnienia oczekiwań fanów Człowieka Ze Stali. Owszem, filmowi nie można odmówić dobrych efektów specjalnych, chociaż i tu można marudzić, biorąc pod uwagę ogromny budżet filmu (za tyle kasy można postarać się o więcej niż scenę z ratowaniem samolotu czy odlotu z "kontynentem"). Skupiając się jednak na samej FABULE należy zauważyć, że film bardziej broni się jako kontynuacja dwóch pierwszych filmów o Supermanie Richarda Donnera (w końcu taka była intencja Singera), niż jako adaptacja komiksu. Można nawet stwierdzić, iż na potrzeby filmu z komiksu wzięto tylko głównych bohaterów (Superman/Clark, Lois, Lex, Perry White, James Olsen) i główne lokalizacje (Metropolis, farma Kentów, Forteca Samotności). Spróbujmy jednak porównać film z kanonem komiksowym, aby ukazać jego zgodność i niezgodność z uniwersum DC.

*****SPOILER*****
1. Lot na Krypton. Różne historie komiksowe przedstawiają próby odnalezienia przez Supermana pozostałości jego ojczystej planety, jednak żadna z tych historii nie nawiązuje do wątku filmowego. W filmie (a także w komiksowej czteroczęściowej miniserii "Superman Returns - Prequel") okazuje się, że to Lex Luthor nakazał podanie astronomom fałszywych sygnałów, które rzekomo miało pochodzić z Kryptona. W ten sposób "pozbył się" Supermana z Ziemi na czas swojego procesu sądowego (wezwany na świadka Superman nie pojawił się). Jest to dosyć słaby wątek, przedstawiający Supermana jako naiwniaka, którzy mimo tego, co nauczył się od Jor-Ela w Fortecy Samotności, wierzy w niepotwierdzone sygnały i "sam musi sprawdzić, czy to prawda", olewając to, czy świat go potrzebuje, czy nie (nie mówiąc już o Lois).
2. Lois i tożsamość Supermana. Tutaj widać ewidentne nawiązanie do klasycznych filmów Donnera, a szczególnie do Supermana II. Przypomnijmy, że Lois dowiedziała się wówczas, iż Clark i Superman to ta sama osoba, po czym Superman zabrał ją do Fortecy Samotności. Tam spędzili ze sobą nieco czasu, zaś Superman w dowód swojej miłości do Lois, używa jednego z urządzeń w Fortecy, aby pozbawić siebie mocy i stać się zwykłym człowiekiem (do tego wątku wrócę w punkcie 3.). Potem jest cała akcja z Zodem i resztą, zaś pod koniec filmu Clark "magicznym pocałunkiem" (bo jak inaczej to nazwać?! Nawiasem mówiąc, jest to chyba jeszcze głupszy motyw niż cofanie czasu poprzez zmianę ruchu wirowego Ziemi) sprawia, że Lois zapomina o tożsamości Supermana i pobycie w Fortecy. Fakt faktem, nie ma żadnego nawiązania do obecnej sytuacji w komiksie, bowiem od 1996 roku (komiks "Superman: The Wedding Album" i serial "Lois & Clark: The New Adventures Of Superman" - swoją drogą polecam) Lois i Clark są małżeństwem (oczywiście Lois wie, że Superman i Clark to ta sama osoba). Może twórcom filmów nie chce się zaakceptować tego faktu? Nie mieli tego problemu twórcy serialu "Smallville", gdzie od 10. sezonu Lois zna sekret Clarka.
3. Syn Supermana. To bodajże największy grzech, jaki popełnili twórcy "Superman: Powrót". W głównej historii komiksowej NIGDY nie odważono się na, za przeproszeniem, "zrobienie dziecka" Supermanowi (nie liczę historii z tzw. elseworlds, które przedstawiają alternatywne przygody bohaterów). Nie mieli takiego problemu twórcy filmu, którzy nie dość, że sprezentowali Supermanowi syna, to jeszcze nie rozwinęli jego potencjału, ani historii. Superman bez żadnego "ale" zaakceptował fakt, że ma syna, zaś sama Lois średnio sprawdza się w roli dociekliwej matki. Co do komiksu, to ten wątek "nakazano" dodać do uniwersum Supermana, żeby najmłodsi fani nie marudzili, że w filmie był syn, a w komiksie nie ma - tak więc w 2006 roku (ten sam rok, ale parę miesięcy po premierze filmu) pojawia się kryptońskie dziecko (historia "Superman: Last Son"), które trafia pod opiekę Supermana. Ten przedstawia go Lois. Para adoptuje i wychowuje dziecko (skąd my to znamy...), któremu nadają na imię Christopher. Później okazuje się, że biologicznymi rodzicami dziecka jest generał Zod i Ursa (para kryptońskich złoczyńców, których znamy m.in. z filmu "Superman II", umieszczona w Strefie Widmo - tam też narodził się Chris). Dalsze perypetie Chrisa to długa historia - ważne jest to, że obecnie Superman jest ponownie bez dziecka. Co zaś się tyczy filmu, to pozostaje jedno ważne pytanie - kiedy Lois zaszła w ciążę? Jedyny moment "zbliżenia" między Lois i Clarkiem mieliśmy we wspomnianym "Supermanie II", kiedy Superman pozbawił się mocy i stał się człowiekiem, a potem spędził noc z Lois w Fortecy Samotności. To rodzi kolejne pytania i niejasności, ale to już problem twórców filmu. Cieszyć się należy, że szykowany kolejny film o Supermanie w reżyserii Zack'a Snydera, odetnie się od poprzednich ekranizacji.
4. Lex Luthor i kryształy. Ten wątek również "zasugerowano" scenarzystom komiksowym Supermana w roku 2006 jako konieczny do nawiązania filmowego. W ten sposób powstała historia "Up, Up and Away", w której Lex Luthor wychodzi na wolność (po oczyszczeniu go ze 120 zarzutów - nawiązanie do filmu), po czym zdobywa tzw. sunstone crystals - działają one podobnie, jak te w filmie, tzn. można z nich konstruować różne obiekty. Nie wchodząc w szczegóły - Lex Luthor tworzy ogromny pojazd bojowy z kryształów, atakuje Metropolis, a Superman przybywa na ratunek. Dodać można, że w tej historii uczyniono podobny zabieg graficzny jak w latach 80. Tak jak wtedy, tak i w 2006 roku twarz Supermana i Clarka była wzorowana na twarzy aktora, który odgrywał główną rolę w filmie - kiedyś Christophera Reeve'a, a w 2006 roku Brandona Routha.
Reasumując: film sobie, komiks sobie. "Zgodności" były upychane w komiksowej fabule na siłę (patrz punkt 3 i 4), zaś "niezgodności" była cała masa. Dodać należy, że w filmie brakuje konsekwencji logicznej, zwłaszcza jeśli chodzi o wpływ kryptonitu na Supermana (powinien pozbawić go mocy, a w tak dużej ilości jaka była na niesionym przez niego "kontynencie" nagięto ten fakt do granicy absurdu), siłę Supermana (potrafił mimo kryptonitu wyrzucić w kosmos cały "kontynent", ale z wysiłkiem złapał, np. glob z budynku Daily Planet) oraz kwestię "odpadania" części samolotu/statku (Superman próbując zatrzymać samolot, urywa skrzydło, ale kiedy unosi tonący statek, to nic nie odpada).
*****SPOILER*****

Mam nadzieję, że próba porównania historii przedstawionej w "Superman: Powrót" i komiksowym oryginale okaże się przydatna i wyczerpująca :)

Azrael_PL

Cześć, i ponownie dziękuję za obszerną wypowiedź. :) Wielkie dzięki! Pozdr.

ocenił(a) film na 4
Azrael_PL

Bardzo dobra odpowiedź. Warto jednak wspomnieć, że film jest kontynuacją dwóch pierwszych filmów z Reevem, a te były oparte na starej wersji komiksowego Supermana ("silver age") skasowanej w roku 1986. To tamten Superman cofał czas i robił jeszcze dziwniejsze rzeczy :) a tamten Lex nie był biznesmenem znanym z obecnej wersji komiksu, lecz klasycznym złym geniuszem od przejmowania władzy nad światem.

ocenił(a) film na 5
mutant6

Zgadza się :) Widać jednak po "sukcesie" "Superman: Powrót", że nawiązanie do dwóch pierwszych filmów z Reevem, a tym samym próba osadzenia fabuły w uniwersum komiksowym sprzed ponad 30 lat, niezbyt przysłużyła się twórcom, bowiem (pomijając już to, że film był przegadany i miał mało akcji) fani byli rozczarowani powrotem do "starej historii", kiedy to od kilkunastu lat wizję uniwersum Supermana budowały seriale ("Lois & Clark: The New Adventures Of Superman", "Smallville", czy też animowany "Superman: The Animated Series"), o komiksach nie zapominając.

*****SPOILER*****
Powinien zatem pojawić się Lex - potężny biznesmen i złoczyńca, Lois - bez dziecka, bardziej energiczna (nie w stylu Margot Kidder, ale Teri Hatcher), poznająca (lub już znająca) tożsamość Supermana, Clark - bardziej pewny siebie (zerwanie ze stylem "nieudacznika", który zapoczątkował w 1986 roku scenarzysta komiksowy John Byrne), Superman - tu chyba nie ma propozycji zmian (no może poza zdecydowaniem się na to, co potrafi, a czego nie: uratować samolot / latać - TAK, cofnąć czas / unieść wielką skałę pełną kryptonitu - NIE).
*****SPOILER*****

Azrael_PL

Azrael_PL jesteś bardzo pomocny, będę pamiętała na przyszłość...gdybym znowu czegoś nie wiedziała... :)
A co do seriali: "Nowe przygody Supermana" i "Smallville" to oglądałam. "Lois i Clark" był na prawdę świetny kiedyś. Teri Hatcher jak do tej pory jest dla mnie najlepszą Lois Lane:) Choć Erica Durance w "Smallvile" też jest interesująca. A w roli Clarka również Dean Kain był całkiem, całkiem.

ocenił(a) film na 5
bs85

Polecam się na przyszłość :) Według mnie Teri i Dean są bodajże najlepiej dobrani, jeśli chodzi o duet Lois i Clark. Dean pozostawiał za to wiele do życzenia, jeśli chodzi o odgrywanie roli Supermana - tutaj lepiej sprawdziłby się Tom Welling, który co prawda kostiumu jeszcze na sobie nie miał, ale widać, że pasowałby jako nowe wcielenie Supermana.

Azrael_PL

Racja co do Lois i Clarka (Teri i Deana), fajnie mi się ich razem oglądało. Ale jako Superman też nieźle wyglądał, gdyby serial był teraz kręcony miałby lepsze efekty, a i strój Supermana inaczej by się prezentował:) Tom Welling jest OK, a i w czarnym stroju prezentuje się lepiej niż w kolorowym wdzianku. Czekam na kolejny film o przygodach człowieka ze stali. jestem bardzo ciekawa jak tym razem bedzie wyglądała fabuła, i kogo ostatecznie obadzą (miejmy nadzieję, że film powstanie).

bs85

Ten film jest bardziej kontynuacją Superman 2 : The Richard Donner's Cut niż filmu Lestera. Ta wersja była pierwotną wersją filmu, ale jak wiemy WB musiało dodać swoje trzy grosze. W filmie mamy pokazane inne wersje zdarzeń m.in. poznania przez Lois tajemnicy Clarka (dużo lepsza) oraz wymazania pamięci Lois (nie wiem czy lepsze, bo w ogole to jakiś absurd) no i pojawia się Marlon Brando.

PS. Nie wiem czy też to zauważylieście czy tylko ja mam takie wrażęnie, że w "Powrocie" LEx będąc w "kryształowym krolestwie" zachowuje się jakby nigdy wcześniej tam nie był... DZiwne

ocenił(a) film na 5
Azrael_PL

http://www.filmweb.pl/user/SzOpMaN/blog/529054
Spróbowałem opisać miejsce S:R w uniwersum filmowo-serialowym o eSie ; )

SzOpMaN

sory ze sie wcinam w temat ale chcem was o coś zapytać wie ktoś z was gdzie można obejrzeć ten film http://www.youtube.com/watch?v=IWpfBa4nGMM

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones