A do tego pracowal on w redakcji i obok zdjec supermena przemykala jego twarz, co oczywiscie nikomu nie dostarczylo poszlak, nie wspominajac o znikaniu Clarka, kiedy supermen dzialal xD (a przeciez byl reporterem i mial dzialac "na pierwszej linii" i obserwowac dzialania superherosa).
Klasyki maja to do siebie, ze wiele im sie wybacza, a jeszcze jak sa na podstawie komiksow, to wtedy mozna na wieeele sobie pozwolic, bo to jest "na podstawie" ;) W najlepszym filmie na swiecie(Terminator 2) tez dzialala maszyna, ktora byla zbudowana z cieklego metalu, a zyla i dobrze sie miala :D (tzn nikt nie szukal w tym problemu). Pozdrawiam(jak nakazuje netykieta) :)