No tak. Bo film w którym mniej niż 3/4 to efekty to jest już miernota. Bo kto by tam słuchał dialogów, któych nie powinno być w filmach bo tylko nudzą! Człowieku, czy ty wiesz na czym polega dobre kino???

Tak się złożyło że też byłem w IMAX'ie na"Supermanie" i pomijając miałkość scenariusza, to ilość efektów 3D uważam za odpowiednią. W końcu to nie był film robiony docelowo na potrzeby IMAX'a li tylko. Choć uważam ze sceny z "szybkim" montażem i gwałtownymi ruchami kamery nie za bardzo nadają się na 3D gdyż cały efekt się rozmazuje i człowiek skupia sie na zorientowaniu co w ogóle pokazne na ekranie a nie czy "wychodzi" to z ekranu.
Napisy też mogłyby byc większe i trochę wyżej podniesione, bo z górnych rzędów to trzeba było się czasem decydować czy patrzeć na sam dół na tekst czy na górne partie ekranu gdzie toczy się akcja.

Mr. Pink nie rozśmieszaj mnie! A ty niby wiesz co to jest dobre kino? Czas surferów i Jim Carrey? Żałosne. Autora scenariusza powinno się przypalać palnikiem za to co zrobił z tą kultową postacią. Reszta bardzo się starała (efekty są boskie - to fakt), ale tutaj nic nie mogło pomóc - to jak dom postawiony na piasku. Jak dla mnie: 4/10 - głównie za kreację Kevina Spacey'a (no i za WSZYSTKIE sceny z jego udziałem - gdyby cały film był na tym poziomie - 8/10 byłoby conajmniej). I od razu cię uprzedzę: nie, nie oglądałem kinówki (taakiej ciemnej i z taką słabą rozdzielczością), tylko właśnie wróciłem z kina i jestem po prostu zniesmaczony (Superman w szpitalu? Bez komentarza...).

Chłopie, a co Ty byś chciał?? 150min w 3D?? Oczy by Ci wypłyneły na wierzch. Ludzkie oko by tyle nie wytrzymało,a poza tym taśma w 3D się zbyt szybko nagrzewa i jeśli chcesz sie znaleźć w kosmosie (a raczej Twoje szczątki), to możesz sie pokusić i zrobić sobie produkcje w 3D o normalnym przedziale czasu. Myślisz że dlaczego wszystkie filmy w 3D nie trwają dłużej niż 40 minut?? Więc nie przesadzaj. Bo wymagasz trochu zbyt wiele.

"Byłem w IMAXie i czekałem tylko na efekty 3D, których bylo niecale 30 min. na 150 min. filmu. Poza tym dłużyzna!"

HEH:) Ten tekst nie był zbyt mądry:) Nie pisz nic jeśli masz zamiar takie rzeczy pisać. Taka rada na przyszłość.

W kwesti formalnej chlopczyku.. co ty za brednie tu wypisujesz?!
"tasma 3D sie zbyt szybko nagrzewa" dobre,przyznam ze dawno czegos takiego nie slyszalem.. fakt, ze lampa projektora wytwarza bardzo wysoka temeprature, ale jest to niezalezne od tasmy i oczywiscie jest specjalnie chlodzona.. Filmy w 3D IMAX nie przekraczają zazwyczaj 40-paru minut przede wszystkim ze wzgledu na kosztownosc samej techniki krecenia w tej technologii, chociazby podwojna ilosc tasmy, kosztowna kamera, problemy warsztatowe itp.,;]... dluzysz film po prostu przestaje byc oplacalny (bilety musialy by byc drogie;).. jesli chodzi o samego supermana to w tym przypadku film byl krecony technika tradycyjna, a nastepnie fragmenty, ktore sie do tego nadawaly - gwarantowaly najlepszy koncowy efekt, zostaly cyfrowo przekonwertowane na 3D przy wykorzytaniu technologii IMAX DMR;), oprocz tego caly film zostal poddany obrobce cyfrowej..
koniec wykladu;))..
pozdrawiam..

Przeciez "Ekspres Polarny" byl caly w 3D a trwal 1,5h... Wiec filmy nie musza trwac 40 minut... A wracajac do "Supermana" to wybieram sie dzisiaj na niego wlasnie do Imaxu i mam nadzieje, ze nie bedzie az taki beznadziejny...

"Ekspres Polarny" to animacja;).. ale oczywiscie filmy nie musza trwac 40 min;))

No cóż - ja też wylądowałem w Imaxie, i to przez przypadek na całym, beznadziejnie nudnym filmie (myślałem, że to będzie 30-minutowy wybór scen w 3D, a nie cały film z czterema fragmentami "proszę założyć okulary").

Zgadam się, że dłużyzna, efekty 3D beznadziejne (no ale to nie był film kręcony pod 3D - więc nie oczekiwałem zbyt wiele). Przyznasz natomiast, że same efekty specjalne i komputerowa obróbka obrazu na medal.