PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=138858}

Superman: Powrót

Superman Returns
2006
5,5 32 tys. ocen
5,5 10 1 31728
4,7 16 krytyków
Superman: Powrót
powrót do forum filmu Superman: Powrót

No i jestem po seansie. Wierzyłem w ten film bardzo mocno do końca go broniłem i byłem optymistą. Film mnie nie zawiódł. W głębi serca wiedziałem, że Singer wyniesie jeszcze Supermana na szczyt. Przez cały film nawet raz nie spojrzałem na zegarek. Nie mogę pojąc w żaden sposób jak ten film mógł kogoś nudzić albo też się dłużyć. Działo się w
nim wiele, mogę powiedzieć, że samych akcji gdzie pokazywany był Superman było bardzo dużo. Ale od początku….

Już na samym początku ogarnęło mnie podniecenie. Widząc napisy początkowe (takie same jak w starszych Donnerowskich częściach) wiedziałem, że film będzie nastawiony i wzorowany na klimacie starszych części. I tak też się stało. Oglądając film zaraz przypomniały mi się chwile, które miło spędziłem w szczególności na pierwszym filmie z Reevem. Klimat filmu jest po prostu niesamowity. Co do gry aktorskiej to jestem pod wrażeniem. Szczególnie urzekła mnie gra Rougha i Spacey’a. Obaj zagrali swoje role po prostu świetnie.


GRA AKTORSKA:


BRANDON

Brandon bardzo dobrze wypadł jako naśladowca Reeva. Obrazowi Clarka, który stworzył Brandon nie mogę nic zarzucić. Jako że film jest kręcony współcześnie Brandon nie nosi już kapelusza jak było w 1 cześci ale robił z siebie kompletnego fajtłapę w podobny sposób jak Reeve. Najbardziej rozbawił mnie moment gdy Richard porównywał Clarka do Supermana. W pewnej chwili nawet panna Lane zaczęła się temu bacznie przyglądać. Clark jednak szybko wprowadził ich w błąd. Scena bólu została zagrana chyba najlepiej (dla mnie Brandon lepiej ją zagrał niż Christopher w 1 cześci… tu raczej wyglądało to na zdziwienie niż ból). Gdzieś przeczytałem, że Brandon grał drętwo….. bzdura według mnie bardzo dobrze pokazywał różne uczucia.

SPACEY:


No w tym przypadku Hackman się kryje. Kreacja Lexa w osobie Hackmana nie podobała mi się tak jak w osobie Spacey’a. Hackman niby kreował postać Lexa okrutną ale bardziej mnie śmieszył niż przerażał… ktoś by go zobaczył i by powiedział…. To jest ten bezwzględny przestępca…. No Way. Spacey tutaj pokazał brutalne i niebezpieczne oblicze Lexa, który w jego wykonaniu był zimnokrwistym i okrutnym draniem. Sama twarz aktora jest o wiele bardziej złowroga niż Hamana. Podsumowując – Najlepsza kreacja Lexa jak do tej pory.


KATE

Mimo, że przyjemnie mi się patrzyło na jej twarzyczkę He He to jednak pod względem gry aktorskiej nie była lepsza od Kinder—niestety. Choć sama aktorka się starała to jednak brak w jej działaniach tej uporczowosci i niezależności panny Lane. To już Erica grała lepiej tę postać w Smallville. Co prawda nie było źle ale też nie za dobrze. Na tle całego filmu wypadła jak dla mnie blado.

Sam Huntington (Jimmy Olsen) –


Ten aktor wywiązał się ze swojej roli w 100%. Świetna gra Sama zasługuje tutaj na plus. Było wszystko co miało być. Jimmy był żywy, skory do pomocy i wprowadzał humor. Taki miły przerywnik między scenami filmu.

James Marsden (Richard White) –

Aktor dość dobrze zagrał. Od początku myślałem, że będzie bardziej samolubny ale szybko zmieniłem zdanie. To dobry człowiek tak jak powiedziała Lois i z tym się zgadzam.

Co do syna Lois

jeszcze na samym początku jak pierwszy raz dowiedziałem się, że Lois ma mieć syna byłem w negatywny sposób do niego nastawiony. Jakoś nie mogłem go zaakceptować. Jednak podczas oglądania filmu mój stosunek do jego osoby zupełnie się zmienił. Chłopak wprowadzał do filmu klimat tajemniczości, co bardzo miło odbiło się na całości filmu. Mimo, że nie spełnił wielkiej roli w filmie to jednak uważam, że w Seguelu bedzie coś więcej o nim. (Mam taką nadzieję).

Kitty –

no cóż od początku się wahała i jej sumienie nie było tak zdeprawowane jak Lexa. Po spotkaniu z Supermanem coś w niej najwidoczniej „pękło” tak więc, mogę mówić, że wyrzucając pozostałe krzyształy częściowo odkupiła swoje winy. Przykład kobiety, która wpadła w złe towarzystwo.

Perry White –

No cóż kreacja Perrego pozostaje dla mnie przeciętną. Nadal uważam, że najlepiej zagrał tę postać Lane Smith w serialu Lois & Clark i zdania póki co nie zmienię. Drugi pod kątem gry jest aktor, który zagrał go w 1 i 2 części starego eSa. Natomiast najgorsza kreacja Perrego oczywiście w Smallville.


Przyszedł czas na opisanie najlepszych scen z całego filmu.


Na pierwszym miejscu zdecydowanie scena katowania Supermana przez Luthora i jego opryszków. Naprawdę oglądając tą scenę zrobiło mi się smutno. Mogę przyrównać ją do sceny drogi krzyżowej Chrystusa. Oglądając ją naprawdę można poczuć się jakby się tam było i cierpiało razem z Supermanem. Singer i Brandon pokazali ją we wspaniały sposób i chwała im za to. Scena ta zostawia daleko w tyle scenę osłabienia Supermana w pierwszym filmie o eSie.

Drugą sceną jest rozmowa Supcia z Lois na dachu DP. Lois upiera się przy swoim i do końca twierdzi, że Es nie jest potrzebny ludziom i nauczyli się żyć bez jego obecności. Po czym Superman zabiera ją i pokazuje jak bardzo się myli. Bardzo romantyczna scena i zarazem pokazująca, że świat potrzebuje bohaterów i wzorców.

Trzecia scena: Superman opadający bezwładnie na ziemię po wyrzuceniu w kosmos całej konstrukcji kryptońskiej. Oczywiście ręce rozłożone (podobnie jak Chrystus na krzyżu) można znowu porównać wielkie poświecenie bohatera dla dobra ludzi.

Czwarta scena: Superman ratujący samolot i wiwatujący na jego cześć tłum: Bardzo wzruszająca scena. Superman zawsze może liczyć na pomoc innych ludzi.. nie jest sam aż chciało by się krzyknąć … Kochamy cię Supermanie!!!!


Teraz co nieco o fabule całego filmu.


Jest dobra,nie jest naiwna i niedopracowana. Pomysł z drugim kryptonem przypadł mi do gustu. Nie był to pomysł głupi na pewno. Na początku myślałem, że pojawi się jakiś wróg Supermana ale potem Lex zupełnie mi wystarczył. Sam film na pewno nie jest nudny. Ogólnie całość nie pozwala się nudzić. Jest akcja, jest intryga, są przemyślenia. Czytając recenzje i zapowiedzi myślałem, że w filmie będzie mniej akcji czym mnie totalnie zaskoczył (oczywiście pozytywnie). Sam film zawiera bardzo dużo akcji. (Bezpodstawne są tu opinie ludzi, którzy twierdzą, że film w 80 % jest skierowany na nudne relacje Lois & Superman).


Efekty:


Chyba nie trzeba mówić: Lot esa to poezja w czystej formie. Również w filmie zostały pokazane wszystkie jego zdolności. Jest powolne opadanie, unoszenie się jak również lot szybszy od pędzącego pocisku. Singer zrezygnował z pokazywania termowzroku jako skondensowanego promienia lasera (Superman II) tylko poszedł bardziej w stronę cieplnego wzroku (Smallville) co uważam za dobry zabieg. Był również oddech, słuch i rentgen no cóż mogę napisać… Brawo panie Singer!!! Forteca wygladała prześlicznie, te kryształy i jeszcze sceny z Marlonem Brando naprawdę stworzyły klimat godny podziwu.


Podsumowując moją wypowiedź powiem tak:


Film powinni obejrzeć ludzie, którzy nie chodzą do kina tylko na 90 minutowe filmy akcji bez przemyśleń. W tym filmie każdy znajdzie coś dla siebie. Akcji jest pod dostatkiem więc zadowoleni powinni być również ludzie, którzy lubią takie klimaty, Jednak uprzedzam, że osią konstrukcyjną filmu nie jest akcja a właśnie przemyślenia głównego bohatera. Każdy powie tak: Jesteś fanem i dlatego akceptujesz ten film choć jest porażką… otóż nie! – Czy byłbym fanem Supermana czy nie film by mi się podobał bo jest naprawdę dopracowany. Singer zrobił po prostu kawał dobrej roboty.

MackKL

Miałem byłem napisać "Bosh! Skąd Ty się wziąłeś? Jesteś pacynką dystrybutora? Czy Ty w ogóle wiesz, co to znaczy _dobry film_?"... Ale zerknąłem na to, jakie filmy oceniłeś na "10" (to zresztą właściwie jedyny Twoje oceny). I wszystko jasne... I takie smutne.

Bez komentarza...

ocenił(a) film na 6
Bruno

A ja byłem wczoraj w nocy na premierze.Film już wcześniej oglądałem.Poszedłem tylko ze względu na super jakość dzwięku i obrazu no i 3D oczywiście.3D to rewelacja po prostu.
Byłem z kumplami na filmie.Po seansie pytam się jednego(pozostałym się podobało)i jak wrażenia?
A on do mnie:Singer dał dupy.
Na to ja:Może i dał wkońcu to pedał.
(Wszyscy w śmiech)
Gość jest fanem filmów i komiksów wszystkich herosów,ale mi powiedział że Supermana stawia tylko powyżej Hulka i Punishera.
Ale się wkurwiłem zaczęliśmy się gryźć.Ten do mnie z tekstem że Superman był w tym filmie takim cwaniaczkiem i lubił się popisywać,np:Scena z samolotem który uratował,potem pokazali jego twarz na projektorze na stadionie a on zadowolony,albo co odstawił Kitty do szpitala.Powiedział że Superman był zawsze taki że odwalał swoją robotę i odlatywał.
To ja do niego:A co uważasz że Superman miał być bez żadnego wyrazu?W takim razie jaki by był film,jakby do nikogo się nie odzywał i nic nie mówił?Pomyśl trochę.
Dobra pomyślałem że nie warto się kłócić.Powiedziałem:Chodźmy na piwo trzeba oblać to dzieło.
A on znowu:Ja pójde ale żeby zapomnieć że byłem w kinie.
No to ja już dałem spokuj i powiedziałem:Jak się prześpisz to może ci przejdzie.Wyszliśmy z kina o 01:00 i już ziewali niektórzy,to chyba tłumaczy że mówił takie bzdury.
No przepraszam bardzo ale jak ktoś niema racji to mnie wnerwia tak jak połowa ludzi tutaj co pisze że film jest do dupy.Skromnie mówiąc jestem specjalistą od filmów z Supermanem i ja wiem najlepiej co jest dobre a co nie.I wiedzą to wszyscy którzy też mają o nim pojęcie znają się na historii,wydarzeniach i bohaterach,na grze aktorów i tym podobnych pierdołach kończąc.Dziękuje za uwage.

A na koniec mam dwa pytania:
1)Czy Singer maczał palce w X-menach 3?
2)W odcinkach Lois & Clark w czołówce jest zawsze podany Robert Singer.Kto to jest?Ktoś z rodziny Bryana?Czy tylko zbierzność nazwisk?

ocenił(a) film na 8
krzysiek1986_86

ale się rospisaleś walnołeś recenzję jak do jakiejś gazety ale zgadzam się z tobą mi też się podobał naprawdę świetny film a skoro jesteś takim znawcą to może znasz odpowieć na moje pytanie które zadałem w tematach

ocenił(a) film na 4
MackKL

Witam mojego ulubionego adwersarza w dyskusji :-))))))
Na wstępie pragnę zauważyć że wypadałoby napisać na początku drukowanymi literami "UWAGA SPOJLERY!!!" no ale pewnie się czepiam...

Cytat: "No i jestem po seansie."

No i wyszło szydło z worka. Najpierw włączasz się do dyskusji PRZED OBEJRZENIEM, wyzywasz ludzi od głupków, a teraz wychodzi że dopiero co obejrzałeś film. To najlepiej świadczy o twym poziomie jako dyskutanta...

Cytat: "Wierzyłem w ten film bardzo mocno do końca go broniłem i byłem optymistą. Film mnie nie zawiódł."
"wiedziałem, że film będzie nastawiony i wzorowany na klimacie starszych części. I tak też się stało. Oglądając film zaraz przypomniały mi się chwile, które miło spędziłem w szczególności na pierwszym filmie z Reevem. Klimat filmu jest po prostu niesamowity"
i cytat z końca twej wypowiedzi: "Każdy powie tak: Jesteś fanem i dlatego akceptujesz ten film choć jest porażką… otóż nie! Czy byłbym fanem Supermana czy nie film by mi się podobał bo jest naprawdę dopracowany. Singer zrobił po prostu kawał dobrej roboty"

Ty nie jestes fanem Supermana, Ty jestes FANATYKIEM i próba maskowania tego końcowym zdaniem tylko to podkreśla... Stąd niemożliwością jest nazwać twą recenzję obiektywną...

Z innehj beczki widze że wykorzystałes kilka cytatów z naszej dyskusji (czuję się mile połechtany :-))) )
Cytat: "Przez cały film nawet raz nie spojrzałem na zegarek. Nie mogę pojąc w żaden sposób jak ten film mógł kogoś nudzić albo też się dłużyć."
A jednak byli tacy.... Ale ja wiem, Jestem heretykiem :-)))

Cytat: "Działo się w nim wiele, mogę powiedzieć, że samych akcji gdzie pokazywany był Superman było bardzo dużo."

Cóz za wodolejstwo! A ja liczyłem na to że choć na chwilę pojawi się Spiderman albo którys z X-Menów ;-)))))))

Co do aktorów to mogę się zgodzić jedynie iż Spacey zagrał dobrze, robił co mógł no ale nie on pisał scenariusz i dialogi...
Kednak jeśli chodzi o Rough'a....mhm... Owszem z wyglądu podobny do Reeve'a ale czy możesz mi wskazać jego porywającą GRĘ? A zwłaszcza grę twarzą (tzw. mimikę) której wyraz sie praktycznie nie zmieniał przez cały film (wyjąwszy momenty tytanicznego wysiłku) Gość był drętwy. To tak jakby dać 2,5 godzinny koncert gitarowy na jednej strunie...

Cytat: "Co do syna Lois jeszcze na samym początku jak pierwszy raz dowiedziałem się, że Lois ma mieć syna byłem w negatywny sposób do niego nastawiony. Jakoś nie mogłem go zaakceptować. Jednak podczas oglądania filmu mój stosunek do jego osoby zupełnie się zmienił."

Hohoho brzmi tak jakbyście byli rodziną... :-)))

Cytat: "scena katowania Supermana przez Luthora i jego opryszków. Naprawdę oglądając tą scenę zrobiło mi się smutno. Mogę przyrównać ją do sceny drogi krzyżowej Chrystusa. Oglądając ją naprawdę można poczuć się jakby się tam było i cierpiało razem z Supermanem."

nie jestem pewien czy tego nie zgłosić moderatorom za obrażanie uczuć religijnych...

Cytat: "Oczywiście ręce rozłożone (podobnie jak Chrystus na krzyżu) można znowu porównać wielkie poświecenie bohatera dla dobra ludzi."

Amen.

Cytat: "Czwarta scena: Superman ratujący samolot i wiwatujący na jego cześć tłum: Bardzo wzruszająca scena."

Zwłaszcza ten tłum wiwatujący! Ale czegoś mi brakowało w tej scenie...ach...juz wiem: Czemu Superman nie owinął się amerykańską flagą???

Cytat: "Jest dobra,nie jest naiwna i niedopracowana."
Na dzień dobry wymienię Tobie tylko kilka bzdur filmu:
- Superman wyrzucił w kosmos niewielki kawałek "nowego lądu" (w stosunku do tego co zdążyło powstac) co się stało z resztą? Ludzie przyjęli to do wiadomosci i już
- Jak Lex zamierzał zdobyć prąd, żywność, paliwo, sprzęt, ubrania, etc. jeżeli zamierzał zatopic Amerykę. Jak chciał przetrwać? Ten helikopterk ledwo miescił cała ekipę. Poza tym, kto by chciał kupowac nowy ląd na którym sa tylko gołe, ostre skały (brak wody pitnej, gleby=roślinnośc zwierzęta)
- Akurat samolot przelatywał w odpowiednim miejscu tam gdzie akurat Supermen tonął, aż strach pomyśleć coby było gdyby przelecieli nad tym miejscem 10 minut wcześniej lub później...
- Reanimacja Supermana: maska tlenowa, respirator, elektromasaż serca...buchacha aplikują to temu który nie musi oddychać, jest kuloodporny, piorunoodporny, no bzdura
- Jakoś nikt sie nie zainteresował w redakcji brakiem Clarka w czasie gdy Superman był w szpitalu
- Dlaczego akurat Lois wpuszczono do szpitala - przeciez to nie rodzina - raczej dziennikarzy trzymano z daleka
-i te tłumy wspierające pod szpitalem albo ten najazd kamery z góry na ludzi stojących w regularnych metrowych odstępach i patrzących w góre - jakie to tanie i amerykanskie (i jakie "naturalne")

Cytat "Sam film na pewno nie jest nudny. Ogólnie całość nie pozwala się nudzić."

Zapętlasz się. Masło maślane...

Cytat: "Jest akcja, jest intryga, są przemyślenia."

Jakież to przemyślenia Cię naszły??? Taaaak...ten film to prawie kino moralnego niepokoju...

Cytat: "Bezpodstawne są tu opinie ludzi, którzy twierdzą, że film w 80 % jest skierowany na nudne relacje Lois & Superman"

No a o czym jeszcze był ten film. Nie zauważyłem...

Cytat: "Również w filmie zostały pokazane wszystkie jego zdolności. Jest powolne opadanie, unoszenie się jak również lot szybszy od pędzącego pocisku."

Zawsze u Supermana najbardziej lubiłem to powolne opadanie. Dzięki tej zdolności przeciez załatwił najwięcej przeciwników...

Cytat: "Brawo panie Singer!!! Forteca wygladała prześlicznie, te kryształy i jeszcze sceny z Marlonem Brando naprawdę stworzyły klimat godny podziwu."

To nie Pan Singer je stworzył ale spece od efektów specjalnych za pomocą komputerów, co dla nich w chwili obecnej jest bułką z masła więc czym się tu podniecać...

Cytat "Film powinni obejrzeć ludzie, którzy nie chodzą do kina tylko na 90 minutowe filmy akcji bez przemyśleń."

Z założenia ten film miał być filmem akcji bez przemyślen (wyszedł dłuższy niz 90 minut) Niestety wyszło jakieś pseudo romansidło...ale również bez przemyślen

Cytat: "W tym filmie każdy znajdzie coś dla siebie."

A co z fanami: dramatów obyczajowych, musicali, filmów historycznych, kryminałów, fantasy, itd... myślę że oni mogą się najbardziej czuć oszukani

Cytat: "przemyślenia głównego bohatera."

Aż dziw że nie został filozofem i miał jeszcze czas ratować świat....

Podsumowując. Gdybyś nie był fanatykiem Supermana (pewnie w skrytości marzysz o tym by zostac nim jak dorośniesz) to byś się nie wysilał na tak długi komentarz w którym pełno zwrotów rodem z wypracowań licealnych

ocenił(a) film na 8
bonzo

Bonzo mam dziś dobry humor więc nie zniszczę go sobie jakąś tam kłótnią z tobą. Tak samo jak ty nie przekonasz mnie, że film jest klapą, tak samo ja nie przekonam ciebie, żebyś film polubił. Więc podajmy sobie ręce i zakończmy to gdyż dalsza dyskusja mija się z celem. Ci się nie podobał a ja byłem nim zachwycony i tyle...

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 4
MackKL

Tak sobie myślę że szkoda by takiego ładnego wypracowania na lekcję polskiego więc powól że pomoge Ci je dopracować:
"Po prostu" "humor można sobie zepsuć" :-))) Popraw pare zdań i będzie ok.

No dawaj! Pokłóćmy się jeszcze! ...oj przepraszam! Podyskutujmy...
Będzie ciekawie. Ja naprawde nie obrażam się, nie mam Ci za złe że tak fanatycznie bronisz tego filmu. Podoba Ci się ok. Ale jak widze luki w rozumowaniu i "pewną niezgodność" z rzeczywistością to reaguję.
A im więcej znajdziesz argumentów (prawdziwych lub nie) odpierających me zarzuty tym twa teoria będzie doskonalsza...

Ustosunkuj się chociaż do tego:

- Superman wyrzucił w kosmos niewielki kawałek "nowego lądu" (w stosunku do tego co zdążyło powstac) co się stało z resztą? Ludzie przyjęli to do wiadomosci i już
- Jak Lex zamierzał zdobyć prąd, żywność, paliwo, sprzęt, ubrania, etc. jeżeli zamierzał zatopic Amerykę. Jak chciał przetrwać? Ten helikopterk ledwo miescił cała ekipę. Poza tym, kto by chciał kupowac nowy ląd na którym sa tylko gołe, ostre skały (brak wody pitnej, gleby=roślinnośc zwierzęta)
- Akurat samolot przelatywał w odpowiednim miejscu tam gdzie akurat Supermen tonął, aż strach pomyśleć coby było gdyby przelecieli nad tym miejscem 10 minut wcześniej lub później...
- Reanimacja Supermana: maska tlenowa, respirator, elektromasaż serca...buchacha aplikują to temu który nie musi oddychać, jest kuloodporny, piorunoodporny, no bzdura
- Jakoś nikt sie nie zainteresował w redakcji brakiem Clarka w czasie gdy Superman był w szpitalu
- Dlaczego akurat Lois wpuszczono do szpitala - przeciez to nie rodzina - raczej dziennikarzy trzymano z daleka
-i te tłumy wspierające pod szpitalem albo ten najazd kamery z góry na ludzi stojących w regularnych metrowych odstępach i patrzących w góre - jakie to tanie i amerykanskie (i jakie "naturalne")

i dorzuce jeszcze jedno:
Jeśli Lex Luthor jest takim geniuszem zła to czemu otaczał się kretynami i to w dodatku w sile aż chyba 4 chłopa? Porządny mafioso ma ich ze 20. No i tylko 1 śmigłowiec i on chciał podbijac świat???

Prosze znajdz na to wytłumaczenie na poziomie wyzszym niż dla gimnazjum.

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
bonzo

A ty mi znajdz wytłumaczenie... nie ma planety Krypton, nikt nie potrafi latać itp bzdury. To jest film sci-fi więc chyba na miejscu będzie jak coś bedzie zmyślone prawda? To nie jest film na faktach.... Trzeba przyjąć pewne umowne granice. Film ma dostarczać dobrej zabawy i to co ty już tutaj wytykasz to są już błędy, które w każdym filmie mają miejsce.

Cytat:

Ale jak widze luki w rozumowaniu i "pewną niezgodność" z rzeczywistością to reaguję.


He ... to tak samo jak ja..... jak wiesz doczepiałem się tylko do recenzji osób, którzy pisali niedorzeczności.


Cytat:

Reanimacja Supermana: maska tlenowa, respirator, elektromasaż serca...buchacha aplikują to temu który nie musi oddychać, jest kuloodporny, piorunoodporny, no bzdura


Ludzie to prymitywne istoty. Jakby na serio istniał bohater który by ich ocalił ratowali by go całą ich wiedzą.... chcieli mu pomóc najlepiej jak umieli. Odsyłam do komiksu Pogrzeb Supermana gdzie postać ta była także reanimowana.


Cytat:

Jakoś nikt sie nie zainteresował w redakcji brakiem Clarka w czasie gdy Superman był w szpitalu


Bo wiesz Clarka to nikt nie zauważał w DP i normalnym życiu każdy miał na głowie ważniejsze sprawy i nawet o nim nie myślał.


Cytat:

Dlaczego akurat Lois wpuszczono do szpitala - przeciez to nie rodzina - raczej dziennikarzy trzymano z daleka


Bo chyba każda istota wiedział, że Lois była bliska Supermanowi... nawet powiedział to Richard .. jesteś przecież Lois Lane wpuszczą cię.... ogladamy więc film .... a może wtedy spałeś na nim.... po drugie nieznajomość historii Supcia tu się udziela w komiksie, filmach, serialach, wszyscy wiedzieli, że aby zwabić na siebie uwagę Supermana trzeba tylko postawić pannnę Lane w niebezpieczeństwie.



Po więcej odpowiedzi musisz udać się do rezysera Bryana Singera. W końcu ja filmu nie układałem.

Ciekaw jestem jak ci by dano zrobić film z Supermanem jakbyś się z tego wywiązał bo krytykować każdy umie ale ciężkiej pracy docenić żaden nie potrafi.....






ocenił(a) film na 10
MackKL

Właśnie, to film sci-fi, można powiedzieć, że reanimacja takiego superbohatera to taka sama głupota jak sam Superman :D czyli wszytsko nierealne, ale to niestety sci-fi!!!!!!

ocenił(a) film na 4
MackKL

Widze za nadal nie pojąłes o co mi chodzi choc w każdym moim wpisie to podkreślam. Uwaga! Będe pisał wolno i wyraźnie:

DLA MNIE NIE MA ZNACZENIA GATUNEK FILMU. NIECH SOBIE BEDZIE FILM SF, FANTASY, HORROR CZY COKOLWIEK INNEGO RÓWNIE NIEREALNEGO. Niech sobie Superman lata, niech ma super zdolności, niech planeta Krypton sobie istnieje (kto wie może taka istnieje/istniała w rzeczywistosci). To wszystko co przyjmujemy że w danym filmie istnieć może nazywa się KONWECJĄ filmu i dopóki reżyser się tego trzyma jest ok. Każdy film z gatunku ogólnie mówiąc nierealnych ma taka konwecje (w każdym razie powinien miec). Ale jesli pojawiają sie w filmie głupoty, brak spojnosci akcji i logiki typu:
(to są przykłady W OGÓLE niekoniecznie związane z Supermanem)
Samóchód wybucha od jednego strzału z pistoletu, bohater ma pięc kul w magazynku i zabija pięciu (albo i sześciu) złych podczas gdy oni nie mogą go trafić z broni maszynowej, bohater z przecięta (przestrzeloną) tętnicą udową wstaje, maszeruje i nie wykrwawia się na śmierć, bohater w ostatniej sekundzie ratuje świat, (Jacy to Amerykanie są mądrzy i potrafią KAŻDĄ katastrofe przewidziec CO DO SEKUNDY - motyw ze stoperem jest najczesciej stosowanym bzdurnym chwytem), motyw z braniem zakładnika, czy gadulstwo czarnego charakteru doprowadza do pokrzyżowania jego planów, czy też ludzie wpadają do oceanu, przebywają w nim 5-10 minut i nie umierają na hipotermię, główny bohater zawsze przebywa w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie (cóż za zbiegi okoliczności)... mógłbym tak wymieniac jeszcze dobre 2-3 strony A4 na ten temat. Takie własnie sytuacje mnie strasznie drażnią NIEZALEŻNIE OD GATUNKU FILMOWEGO... wiec jesli widzę jakąs bzdure wymykającą sie zdrowemu rozsądkowi to nalezy ją wyśmiać bo nawet etykietka SF nie upoważnia do odwalania fuszerki i pójscia na łatwizne, gdyż to wcale nie zapewnia dobrej zabawy. Dobrą zabawe zapewnia film SF który potrafi przekonac widza ze "taka historia mogłaby sie wydarzyć, gdyby...."
Tak więc twoje tłumaczenie że to SF w sytuacjach przeze mnie opisanych nie ma racji bytu.

Cytat: "i to co ty już tutaj wytykasz to są już błędy, które w każdym filmie mają miejsce. "

I o to chodzi. W każdym filmie w którym to spotkam będę to równie mocno napiętnował. To już jest tłumaczenie rodem z podstawówki. "Dostałem dwóję na szynach ale nie byłem najgorszy bo połowa klasy dostała jedynki"
Czy to że sa w wielu filmach odwalane fuszerki jest usprawiedliwieniem dla tego filmu? Czy to że poprzednia ekipa rzadząca kradła ma być usprawiedliwieniem dla następców???

Cytat:"jak wiesz doczepiałem się tylko do recenzji osób, którzy pisali niedorzeczności."

Jesli dostrzegasz niedorzeczności to wytykaj je ale POPIERAJ TO FAKTAMI I ARGUMENATMI (które nie są również niedorzeczne). Po drugie zabieraj głos w kwestii filmu jak już go obejrzysz (to się tyczy twego pierwszego komentarza mojego wpisu - rzekomo wytykającego mi niedorzeczność. Ja rozumiem bronic idola ale dyskusja była o filmie)

To mi nasuwa jedną myśl. Pamiętaj! To nic osobistego. Ja nie atakuję postaci Supermana, konwencji tego komiksu, pomysłów autora(ów) tyczących się tej postaci jego przeciwników, przyjaciół, czy też jego fanów i fanatyków... Ja oceniam tylko i wyłącznie TEN JEDEN FILM w kategoriach dzieła filmowego: gry aktorów, scenariusza (dialogi, spójnośc, motywy postepowania, logika), efektów specjalnych, etc. I film jako zamknięta całość powinien być RÓWNIEŻ jasny i logiczny w odbiorze dla tych którzy komiksów nie czytali (no ewentualnie widzieli wczesniejsze filmy - jak ja na przykład). Oczywiscie jesli chce zawojować swiatowe kina a nie zamknąć sie w kręgu li tylko fanów...

Cytat: "Jakby na serio istniał bohater który by ich ocalił ratowali by go całą ich wiedzą.... chcieli mu pomóc najlepiej jak umieli."

Ja to wiem i w jakims stopniu rozumiem. Ale te sceny były po prostu głupie. Wszak skoro wszyscy wiedzieli jakie moce ma Superman to powinni wiedziec ze te próby sa na nic. Po prostu te sceny miały na celu podnieść dramaturgiue filmu (wiesz, idziesz z dziewczyna do kina. Ona nie moze na to cierpienie patrzec i tuli twarz w twą koszulę bo czy uda się go uratowac? :-))) ) Tani chwyt pod publiczke, tego niecierpie w filmach.

Poza tym nie odniosłes sie do pozostałych mych zarzutów tylko skomentowałes. cytuję "Po więcej odpowiedzi musisz udać się do rezysera Bryana Singera. W końcu ja filmu nie układałem."

Tak zawsze mozesz odpowiedziec na kazdą uwagę o niedorzeczności jakiejs sceny. Tak sie odpowiada jak brak argumentów lub odwagi zeby przyznac "Masz racje to było bez sensu" lub "Masz racje to naciągane jak cholera". Wiec rozumiem ze wytknąłem coś a ty przełykasz to i nadal film nie ma wad.

A propos kolejna rzecz: wypisałem to wczesniej ale jeszcze raz podkresle. Ludzie któzy przebywali w zimnym oceanie przez 5-10 minut jesli natychmiast nie zajmie sie nim lekarz (zastrzyki z substancjami pobudzającymi, kilka warstw kocy, gorace napoje) to tacy ludzie umierają z wyziębienia. Szybko tracą siły i przytomność. O Pilotowaniu samolotu nie marzą, logicznie nie myslą, i tak szybko nie dochodzą do siebie. To sa fakty!

Cytat: "Ciekaw jestem jak ci by dano zrobić film z Supermanem jakbyś się z tego wywiązał bo krytykować każdy umie ale ciężkiej pracy docenić żaden nie potrafi....."
Kolejna odzywka w stylu "brak mi argumantów to się odgryze".
Nie lubie udzielac rad ale prosze zebys w zadnych dyskusjach na forum nie używał dwóch powyzszych argumantów. To czyni cię mało wiarygodnym dyskutantem.
Rezyserowi i całej kupie ludzi z ekipy filmowej zaplacono ciężkie pieniądze za wykonanie pracy na której się znają (rzekomo). Jezeli ide do kina mam prawo jako widz oczekiwac produktu ktory bedzie mi zapewniał dobra zabawe, a nie wciskał kit połaczony z fuszerką bo wtedy czuje sie oszukany i mam prawo krytykować!!! Jako widz mam do tego prawo.

W dziedzinie superprodukcji filmowych widz amerykański jest mało wymagający. Licza sie tylko efekty wizualno-dzwiekowe i jakas tam akcja tocząca się naprzód. A czy to logiczne i spójne? Mało wazne bo zaledwie promil widzów sie w tym połapie, reszta bedzie "content". Ale to wcale nie oznacza ze ja sie bede na to godził i dawał sobie wciskac kit i jeszcze się z zadowoleniem obliżę.
Spróbuj mniej bezkrytycznie podchodzić do wszelkich widowisk filmowych i miej wieksze wymagania, zeby nie zaczac przypominac przecietnego widza amerykańskiego z papka zamiast mózgu

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
bonzo

Podstawowe pytania:

Jesteś fanem Supermana? Isteresujesz się tą postacią? Dlaczego poszedłeś na film.. czego oczekiwałeś po nim?

Pisałeś, że oglądaleś starsze filmy z esem... Ile ich widziałeś (wyszły 4)

ocenił(a) film na 4
MackKL

Nie odpowiedziałes na moje pytania i wątpliwości...
Twe milczenie jest wielce wymowne

"Jesteś fanem Supermana?"
Jak byś przeczytał uważnie moje wpisy to byś zauważył że do Supermana mam stosunek obojętny. Ani mnie grzeje ani ziębi

"Isteresujesz się tą postacią?"
Patrz poprzednie pytanie i odpowiedź.

"Dlaczego poszedłeś na film?"
Znowu nie czytasz uważnie tego co napisałem. Bilety wygrałem w radiu, wiec postanowiłem pójsc. Jako kinoman siła filmów już widziałem, więc jak się nadarzyła okazja to czemu nie skorzystać i nie pójść na kolejny. Zwłaszcza że miałem okazję obejrzeć pierwszy raz w życiu film z elementami 3D...

"czego oczekiwałeś po nim?"
Szedłem z nastawieniem że zobaczę dobry film. Jakoś specjalnie nie napalałem się pod żadnym względem. Patrz odpowiedz na pierwsze pytanie. Nie zawiodły mnie tylko efekty specjalne i byłem pełen podziwu dla Kevina Spacey który robił co mógł ale o tym już pisałem w jednym z poprzednich wpisów...

" Pisałeś, że oglądaleś starsze filmy z esem... Ile ich widziałeś (wyszły 4)"
Wiem że wyszły 4 bo wszystkie widziałem. Jednakże (uprzedzając twe dalsze pytania) ani razu w czasie oglądania nie przyszło mi do głowy porównywanie tamtych produkcji z tą (nie ta epoka). No może co najwyżej pod względem gry aktorów, ale tylko jesli chodzi o postać Supermana (też pisałem o tym wcześniej)

Tylko co Ci dadzą te odpowiedzi i co przez to chcesz udowodnić? Że nie znam sie na Supermanie jak Ty? OK i co z tego. Pisałem już wcześniej że nie dyskutuję tu na temat Supermana jako takiego tylko o dziele filmowym, gotowym produkcie sprzedawanym na rynku kinematograficznym. Wykaz wad scenariusza nie wypływa z nieznajomości historii Supermana tylko z błędów w budowie fabuły. Mógł to byc równie dobrze film o SuperExtraLuxHerosie o identycznych mocach która ma Superman a i tak wytknąłbym te same błedy realizatorom.

Zresztą mi jakoś specjalnie nie zależy na przyciśnieciu Cię do muru i wymuszeniou na Tobie oświadczenia: "Tak masz racje tu i tu popełniono bzdurę" "Tak to było bez sensu". Wiem że i tak tego nie zrobisz... :-))) Bezkrytycyzm przechodzi z wiekiem... ;-)))
Po prostu chodzi mi o to żebyś przemyślał każdą laurkę jaką następnym razem napiszesz. Czy aby na pewno zachowujesz zdrowy rozsądek i obiektywizm, czy moze uczucia (jakimi bez wątpienia pałasz do tej postaci) nie przysłaniają Ci faktów???
Staram się po prostu wskazać tobie błedy, niedoróbki,filmowe kiksy jakich nie dostrzegasz, a których bronisz z uporem maniaka...

Pozdrawiam

MackKL

Macie racje heh (ja tak sie nie rozpisze) film jest dobry według mnie poniewaz nigdy nie przepadałem za Supermenem. Przyznam że ta częśc mnie zaskoczyła. Daje 7 ponieważ główny aktor był beznadziejny i wogóle nie przypominał Clarka Centa

ocenił(a) film na 8
ernias1990

Dobra podyskutujemy dalej.

Cytat: Nie odpowiedziałeś na moje pytania...


Odpowiedziałem na te pytania na które potrafiłem znaleźć odpowiedź po resztę odpowiedzi tak jak powiedziałem wcześniej pytaj Singera. W końcu ja filmu nie układałem.


Cytat:


" Pisałeś, że oglądaleś starsze filmy z esem... Ile ich widziałeś (wyszły 4)"
Wiem że wyszły 4 bo wszystkie widziałem.


No i jeśli zatwierdzisz, że 3 i 4 cześć starego Supermana jest lepsza od Returnsa to bez wyrzutów sumienia nazwę cię Idiotą :-)


Cytat:

Zresztą mi jakoś specjalnie nie zależy na przyciśnieciu Cię do muru i wymuszeniou na Tobie oświadczenia: "Tak masz racje tu i tu popełniono bzdurę" "Tak to było bez sensu".

Dobrego dzieła bedę bronił do końca i takiego wymuszenia odemnie napewno nie dostaniesz.


Cytat:

Czy aby na pewno zachowujesz zdrowy rozsądek i obiektywizm, czy moze uczucia (jakimi bez wątpienia pałasz do tej postaci) nie przysłaniają Ci faktów???

Nie bronię filmów, które uważam za nieudane. Moimi najlepszymi filmami sa ekranizaje Superbohaterów komiksowych. Jednak w przypadku: Catwoman, Elektry, Batmana Forever i Robin oraz 3 i 4 cześci Supermana uważam te filmy za tragiczne. I widzisz pojawia się tu Superman. Nie bronię 3 i 4 cześci gdyż są tak niedorobione, że aż strach patrzeć. Tak naprawdę to uznaję tylko 2 pierwsze stare cześci filmów o Supermanie reszta dla mnie poprostu nie istnieje. Porównaj sobie 4 cześć z najnowszym Returnsem to bedąc w miarę rozsądnym człowiekiem dostrzeżesz, że Returns wcale nie jest taki zły :-) a niektóre rzeczy pzrerastają nawet klasyczną 1 cześć Supermana.

Pomocny w tym bedzie ten tekst z którym radzę się zapoznać:

http://www.kryptonleague.com.pl/www/index.php?id=132,498,0,0,1,0 [www.kryptonleague.com.p...]


Cytat:

Staram się po prostu wskazać tobie błedy, niedoróbki,filmowe kiksy jakich nie dostrzegasz, a których bronisz z uporem maniaka...



Fanem supermana jestem od niedawna a dokładnie po serialu Smallville.
Jednak w swojej recenzji pisałem, że na moją recenzję dotyczącą tego filmu nie brałem pod uwagę faktu że lubię postać eSa. Oceniałem obiektywnie i film poprostu mi się podobał..... Tak trudno ci to zrozumieć? Mi się podobał ci nie.... my dwaj nie myślimy tak samo... na szczeście :-)

Jeszcze jakieś pytania?

ocenił(a) film na 4
MackKL

Cytat: "Odpowiedziałem na te pytania na które potrafiłem znaleźć odpowiedź po resztę odpowiedzi tak jak powiedziałem wcześniej pytaj Singera. W końcu ja filmu nie układałem."

No właśnie i tylko tyle masz do powiedzenia. Na oczywiste zarzuty przeczące zdrowemu rozsądkowi i prawom nauki potrafisz odsyłać do twórcy zamiast powiedzieć "No fakt! Bzdura!" O to mi cały czas chodzi w naszej dyskusji. W momencie gdy brakuje Ci argumentów (bo ich po prostu nie ma) nie chcesz przyznac racji. Może kiedyś najdzie Cie jakaś refleksja, bo na razie na to sie nie zanosi...

Cytat: "No i jeśli zatwierdzisz, że 3 i 4 cześć starego Supermana jest lepsza od Returnsa to bez wyrzutów sumienia nazwę cię Idiotą :-) "

No i który to już raz prosze o uważne czytanie. GDZIE i KIEDY tak twierdziłem??? Poza tym w jednym z wcześniejszych wpisów WYRAŹNIE zaznaczyłem że nie podejmuję sie porównywania serii Supermenów z obecnym dziełem ponieważ uważam że dzieli je zbyt długi okres czasu i zbyt wiele sie zmieniło aby dokonać sensownej analizy porównawczej
Jako dyskutant kolejny raz manipulujesz, łacząc elementy gdybania (zakładasz że ja uważam tak i tak) z własnymi poglądami

Cytat:"Dobrego dzieła bedę bronił do końca i takiego wymuszenia odemnie napewno nie dostaniesz"
NA PEWNO(sic!) nie zależy mi na tym. Poza tym ja również dobre dzieła (w moim mniemaniu) będę bronił do końca ale zawsze jestem otwarty na błędy i niedociągnięcia... Zresztą dobre dzieło samo się obroni nawet jeśli ma pewne wady i niedoróbki... Byle nie były to kretynizmy, które robią z widza idioty...Pamiętasz jeszcze takie słowo KONWENCJA???

Cytat: " Jednak w przypadku: Catwoman, Elektry, Batmana Forever i Robin oraz 3 i 4 cześci Supermana uważam te filmy za tragiczne. I widzisz pojawia się tu Superman."

Znowu stosujesz ten sam chwyt, który skrytykowałem we wczesniejszym wpisie. Pokazujesz gorsze filmy żeby wskazać że ten nie jest taki zły. Przypominam że my dyskutujemy w nie o Catwoman, Batmanie, Spidermanie, a nawet nie dyskutujemy o Supermanie 1-4. Mnie interesują błędy i niedociągnięcia w filmie "Superman: Powrót" i tylko to winno byc przedmiotem dyskusji. To co przedstawiasz to żadne argumenty. Patrz poprzedni wpis

Cytat:"Fanem supermana jestem od niedawna a dokładnie po serialu Smallville. Jednak w swojej recenzji pisałem, że na moją recenzję dotyczącą tego filmu nie brałem pod uwagę faktu że lubię postać eSa. Oceniałem obiektywnie i film poprostu mi się podobał..... "

Przeglądając całą dyskusję odnoszę odmienne wrażenie. Jesteś zagorzałym fanem Supermana (i to przeszkadza Ci w obiektywnej ocenie) Na dowód wrzucę tylko kilka TWOICH cytatów:
1. " po drugie nieznajomość historii Supcia tu się udziela w komiksie, filmach, serialach..."
2. "Film mnie nie zawiódł. W głębi serca wiedziałem, że Singer wyniesie jeszcze Supermana na szczyt. "
3. "Już na samym początku ogarnęło mnie podniecenie. Widząc napisy początkowe (takie same jak w starszych Donnerowskich częściach) wiedziałem, że film będzie nastawiony i wzorowany na klimacie starszych części. I tak też się stało. Oglądając film zaraz przypomniały mi się chwile, które miło spędziłem w szczególności na pierwszym filmie z Reevem. Klimat filmu jest po prostu niesamowity. "
4. "Superman zawsze może liczyć na pomoc innych ludzi.. nie jest sam aż chciało by się krzyknąć … Kochamy cię Supermanie!!!!"
5. "Odsyłam do komiksu Pogrzeb Supermana gdzie..."
6. "Podstawowe pytania: Jesteś fanem Supermana? Isteresujesz się tą postacią? Dlaczego poszedłeś na film.. czego oczekiwałeś po nim?
Pisałeś, że oglądaleś starsze filmy z esem... Ile ich widziałeś (wyszły 4)"

Oraz polecany przez ciebie link.

To tylko małe wycinki z ogólnego wrażenia jakie wywołują twoje posty. Czy jest możliwe bycie fanem jakiejś postaci i jednocześnie opisywac ją, oceniać, nie biorąc pod uwage owej sympatii??? Otóż nie. M. in. dlatego ani spraw kryminalnych nie moga prowadzić śledczy, ani sądzić sędziowie, ani operować lekarze, którzy są spokrewnieni lub w jakikolwiek skoligaceni z nazwijmy to "obiektem pracy"...
Dlatego bardzo trudno jest zachować obiektywizm (Tobie sie to nie udaje) w ocenie danej postaci (lub dzieła w którym ta postac partycypuje) jeśli jest się zagorzałym fanem tejże...

Cytat: "Oceniałem obiektywnie i film poprostu mi się podobał..... Tak trudno ci to zrozumieć?"

Trudno mi to zrozumieć poniewaz nie dostrzegam u ciebie obiektywizmu. Przeczytaj jeszcze raz swoją pierwszą laurke. Sam zachwyt. Ze nie wspomne braku OBIEKTYWNEGO odniesienia się do poruszonych przeze mnie kwestii. Pamiętaj! Nie ma dzieła doskonałego! Ale te tzw. klasyki filmowe uwielbia się, zachwyca się nimi POMIMO ICH wad i nie zaprzecza sie istnieniu takich wpadek
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
MackKL

Ubierz inne ,troszke dziwne ubranie (np getry i peleryna) i zaloz (lub zdejmij) okulary.... Napewno 99% ludzi Cie nie rozpozna !! Rodzice, zona/maz , dzieci Cie napewno nie rozpoznaja i pomysla ,ze jakis obcy mezczyzna znajduje sie w ich domu !!! :) W Daily Planet ludzi patrza na zdjecie supermena i co chwile zerkana na Clarka i nikomu nie wpadlo do glowy ,ze... smiac mi sie chce :)

uwazam ,ze ludzie zamiast zakladac kominiarki przed napadem powinni zakladac okulary !!! jesli ktos bardzo musi to moze sobie natrzec wlosy zelem. ps. Clark mial na sobie stroj supermena ale gdzie on biegal po zel ? :)

Sayagin

Superman nie nosi maski.. dlatego ludzie uwarzają, ze nie ma nic do ukrycia i
nie ma drugiej tożsamości, a Clark i Superman są swoimi przeciwnosciami, wiec jakoś to mu sie udaje, wiem, ze w normalnym swiecie by to nie przeszło, ale... tak to juz jest.

ocenił(a) film na 8
xxx_8

Sayagin częściowo odpowiedź na twój post znajdziesz tutaj.

http://www.kryptonleague.com.pl/www/index.php?id=153,632,0,0,1,0 [www.kryptonleague.com.p...]

Oczywiście sama teoria nierozpoznania Clarka z Supermanem jest w dzisiejszych czasach naiwna to się zgodze....

Było wiele teorii na ten temat.

ocenił(a) film na 10
MackKL

ale sie zabawna dyskusja zrodzila z jednej recenzji :D Popieram cie Macku Superman jest niesamowity ale film był dla mnie jedynie ponadprzeciętny. Gra aktorów wcale nie podobała mi sie az tak bardzo jak tobie a w szczególnosci konflikt Superman-Lex Luthor wypadł bardzo słabo. Leź z Filmu nie moze sie nawet równac do "młodego" Lexa ze "Smallville" tam dopiero pokazany jest w znakomity sposob ich konflikt a Lex z "Smallville" jest osobąniezwykłą i tajemniczą a w Superman Reurns to zwykły szaleniec który zadaje sie z idiotką, prawdziwy Lex na pewno gustuje w bardziej inteligentnych kobietach niż paniusia z pieskiem. SUPERMAN wymiata i tyle :D

ocenił(a) film na 8
Small

Cytat:

Ale te tzw. klasyki filmowe uwielbia się, zachwyca się nimi POMIMO ICH wad i nie zaprzecza sie istnieniu takich wpadek

Bzdura jestem fanem Supermana a oglądając 3 i 4 cześć starego filmu miałem ochotę rozwalić telewizor.

Słuchaj koleś dobrego filmu o Supermanie nie było długo... za długo zdecydowanie. A nie dość, że nie było to jeszcze ta postać została zhańbiona przez ostatnie 2 cześci. Gdyż po tych filmach i bzdurach w nich ukazanych nawet fani odwrócili się do niego tyłem. Więc wybacz mi, że uważam Returnsa za film już prawie kultowy ale taki własnie jest. Ogladając 3 i 4 cześć starego Esa musisz przyznać, że na ich tle Returns nie wypada tak źle jak o nim sądzisz. A że ty nie porównujesz starych filmów do nowego to błąd i twoja głupota tylko. Gdyż starsze filmy czasem (a nawet często są lepsze od nowych i na odwrót).

Druga sprawa nie dopatruj się w filmach całkowitej zgodności z rzeczywistością. Film to jest film. To jest nierealny obraz (chyba, że pisze na faktach) więc daruj sobie twoją bojowniczą postawę bo idąć twoim tokiem myślenia musiałbyś nie ogladać 90 % pozycji Made in USA. Filmy mają zapewniać dobrą zabawę i odprężać od życia codziennego a nie być w pełni zgodne z rzeczywistością tak jak ty to widzisz. Film okazał się na tyle popularny, że powstanie kontynuacja (na szczęście).

Pozatym myslisz, że jestem fanem od początku a więc oświecę cię:

Kiedy po raz pierwszy oglądałem 1 cześć Supermana nie byłem jeszcze jego fanem a film już mi się podobał.

Więc wracaj na swoje śmieci oceniać swoje filmy (które mają dużo realizmu)... wpierdzielasz się do tego tematu, gówno wiesz o Supermanie i krytukujesz film, który przypadkiem zobaczyłeś wysuwająć takie argumenty, że aż się płakać chce. Droga stoi otworem, zrób realniejszy film a my już go ocenimy :-) i doceń pracę reżysera i wkład jaki wniósł w ten film a nie chrzań głupot.

ocenił(a) film na 7
Small

A ja muszę przyznać, że film był bardzo fajny. Nie był uosobieniem perfekcji, ponieważ jak każdy inny film, posiadał pare błędów. Ale mogę spokojnie stwierdzić, że ta część była lepsza od swych poprzedników. Według mnie Brandon Routh zagrał Supermana lepiej niż Christopher Reeve, no cóż, takie moje zdanie. Reeve nie potrafił za bardzo pokazywać uczuć, było to czasem troche sztuczne, natomiast patrząc na Brandona, w każdym momencie widziałem co on czuje. Moim zdaniem Brandon to najlepszy Superman jak do tej pory (nie biorę pod uwagę serii Smallville). Bardzo mile zaskoczyła mnie postać Jasona. Jestem naprawde podekscytowany tą postacią i mam nadzieję że w Sequelu zostanie ona bardziej rozwinięta i powiązana z fabułą. Wiele wątków zostało oczywiście nie wyjaśnionych i dlatego czekam na Sequel, aby zobaczyć jak to się dalej potoczy. Moim zdaniem Singer powinien trochę częściej pokazywać Clarka. niestety było tego mało. Ale może (mam nadzieję) w drugiej części nowego Supermana będzie tego więcej (mam nadzieje że takowa powstanie). Jeśli chodzi o moją ocenę co do gry Brandona i Reeva, podparłem się tym, iż dzisiaj rano oglądnąłem 1 i 4 część Supermana, natomiast odrazu później pojechałem do Imaxa zobaczyć nowego. I datego taka ocena a nie inna. 8/10 (o ile będzie Sequel)

ocenił(a) film na 3
Marko_Martinez

Mack, jesteś po prostu genialny jako partner w dyskusji. w ogóle nie rozumiesz o co chodzi, wściekasz się i obrażasz jakbyś sam zrobił ten film. czytanie tego tematu dało mi dużo radości.

ocenił(a) film na 8
Mudshark

Cytat:

czytanie tego tematu dało mi dużo radości.

Zmuszałem cię do czytania?

Patrzcie, kto się przebudził. Bez urazy do ciebie ale.....Wybacz nie moge nigdzie zobaczyć twojej recenzji tego filmu? Wiec może pierwsze napisz coś a potem dyskutuj.

Zresztą pisałem już na początku, że ta dyskusja nie ma sensu i wyciągnąłem rękę do Bonza, na którą on delikatnie mówiąc splunął--- dalej jadąc po tym filmie.... więc ktoś musi być mądzejrzy w tej dyskusji, która nie ma sensu. Bonzo twoje zdanie jest takie jakie jest, moje jest tego przeciwieństwem..... dalsza dyskusja nie prowadzi do niczego.

A ja na film planuje wybrać się jeszcze raz do kina a nawet kupić oryginalne DVD z tym filmem :-)

Pozdrawiam! i bardzo współczuje wszystkim, którzy wydali pieniądze do kina i się rozczarowali na tym filmie. No niestety każdy film to pewne ryzyko, które trzeba podjąć. Film może się spodobać lub nie a każdy ma odmienny gust.

Tylko proszę nie piszcie mi takich postów:

Nienawidzę supermana i filmów o superbohaterach.... film mi się nie podobał.

Gdyż to takich i podobnych postów zawsze się będę przyczepiał :-)

ocenił(a) film na 8
MackKL

Kończe już to, bo za chwilę będę wrogiem publicznym numer 1 na filwerbie :-)

Z powodu filmu....

ocenił(a) film na 8
MackKL

Kończe już to, bo za chwilę będę wrogiem publicznym numer 1 na filwerbie :-)

Z powodu filmu....

ocenił(a) film na 4
MackKL

No cóż. Myślę że inni, którym starczyło cierpliwości, bezstronnie potrafia ocenić poziom obu dyskutantów i wyciągnąć wnioski...

Na zakończenie ustosunkuję się tylko do paru kwestii:

Cytat: "Słuchaj koleś dobrego filmu o Supermanie nie było długo... za długo zdecydowanie. A nie dość, że nie było to jeszcze ta postać została zhańbiona przez ostatnie 2 cześci."

Tak to bardzo poważny argument w dyskusji. Film jest dobry bo jest długo oczekiwaną kontynuacja i jest lepszy od ostatniej fuszerki (wybacz ale przy obecnym poziomie techniki i zainwestowanej kasie ciężko było zrobić coś gorszego niż "Superman 4")

Cytat: "Ogladając 3 i 4 cześć starego Esa musisz przyznać, że na ich tle Returns nie wypada tak źle jak o nim sądzisz"

Który to juz raz... gonisz własny ogon. Ten MUSI BYĆ dobry bo tamte były przecież be...dziecinada

Cytat: "A że ty nie porównujesz starych filmów do nowego to błąd i twoja głupota tylko."

Dyskusja polega na wzajemnym NIE OBRAŻANIU dyskutantów... Poza tym JAK ZWYKLE nie czytasz uważnie i to TWÓJ BŁĄD. Zwykle staram sie porównywac starsze wersje z remakami lub ewentualne kontynuacje, ale w tym przypadku skupiłem się na tych aspektach filmu które sa cechami li tylko TEGO filmu i nie wiążą się w żaden sposób z poprzednimi częściami. Przeczytaj uważnie jeszcze raz moje zarzuty.

Cytat: "Gdyż starsze filmy czasem (a nawet często są lepsze od nowych i na odwrót)."

Z pierwsza częścią się zgadzam ale co miało znaczyć to "i na odwrót"??? Chyba pogubiłes sie w swoich myślach

Cytat: "Druga sprawa nie dopatruj się w filmach całkowitej zgodności z rzeczywistością. Film to jest film."

Temat o konwencji filmu juz poruszałem wiec nie będę się powtarzał. Przypomne tylko że akcja dzieje się na Ziemi i tylko jeden Superman jest na niej. Pozostali bohaterowie to ludzie którzy podlegają normalnym prawom fizyki, chemii, fizjologii etc. No chyba że akcja sie przeniosła na inna ziemiopodobną planete to wybacz mysiałem ten fragment przespac ;-))))

Cytat: "idąć twoim tokiem myślenia musiałbyś nie ogladać 90 % pozycji Made in USA."

Bo i nie oglądam. Właśnie dlatego że robia widzom wode z mózgu i oferują często zamiast rozrywki na dobrym poziomie, tandetny scenariusz przyprawiony masą efektów komputerowych.

Cytat: "Filmy mają zapewniać dobrą zabawę i odprężać od życia codziennego"

A przy okazji robić papkę z mózgu...Brawo młody człowieku jak sobie pomysle ze bedziesz pracował w przyszłosci na moją emeryture od razu mi lepiej...

Cytat: "Film okazał się na tyle popularny, że powstanie kontynuacja (na szczęście). "
Błąd! Film po prostu okazał się KASOWY. To nie do końca to samo...Gdyby wyszli ledwo na zero to niestety nie ujrzałbyś chyba kontynuacji i twój płacz by niewiele pomógł...

Cytat: "Pozatym myslisz, że jestem fanem od początku a więc oświecę cię"

I znów się tobie wydaję że ja coś mysle na twoj temat. WSKAŻ MI MÓJ CYTAT w którym twierdze że jestes "fanem od początku" (swoja drogą od jakiego początku? Stworzenia swiata? Od premiery pierwszego Supermana? (chyba jestes za młody)) Kompletnie bez sensu sformułowanie. Poza tym co przez to udowadniasz bo nie widzę związku z tematem...

Cytat: "Więc wracaj na swoje śmieci oceniać swoje filmy (które mają dużo realizmu)... wpierdzielasz się do tego tematu, gówno wiesz o Supermanie i krytukujesz film, który przypadkiem zobaczyłeś wysuwająć takie argumenty, że aż się płakać chce. Droga stoi otworem, zrób realniejszy film a my już go ocenimy :-) i doceń pracę reżysera i wkład jaki wniósł w ten film a nie chrzań głupot."

Wreszcie pokazałes swoje prawdziwe oblicze. Brawo! Superman byłby z ciebie dumny!!! Poza tym mam prawo wchodzić do "twojego" tematu i wpisywać swoje opinie. Jeśli uważasz że złamałem jakikolwiek punkt regulaminu filmweb'u to zgłoś to moderatorowi (zapewniam że chyba niektóre twoje wyrażenia bardziej pod zgłoszenie podpadają)

Cytat: "i wyciągnąłem rękę do Bonza, na którą on delikatnie mówiąc splunął"

Możesz mi pokazac w którym miejscu. Która to już prośba o to...
Rzuciłem Ci wyzwanie do dyskusji na temat tego filmu. Skoro zacząłeś odpisywac na nie, było to dla mnie jasnym sygnałem że podejmujesz wyzwanie. W swoich wypowiedziach wykorzystywałem tylko TWOJE CYTATY, fakty i pewne prawa obowiązujące w przyrodzie (nic co nie jest do sprawdzenia). Twoimi argumentami natomiast były wiara w nieomylność, domysły nie poparte faktami (co tez ja myśle i uważam), przemilczenia, zbaczanie z tematu i wulgaryzmy. Na końcu zacząłeś się pienić jak wszechpolak na paradzie równości...
Zaiste wspaniały z ciebie fan.

Mudshark

Hmm...zastanawia mnie jak człowiek, który nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie może napisać recenzję czegokolwiek...?
Podziwiam cię Bonzo za to, że w ogóle chciało ci się polemizować ale od razu widać, że to syzyfowa praca.

Pawian

Nie wspomnieliście o 2 innych debilizmach:
1) Superman stojąc na kryształowo - kryptonitowym lądzie słania się a nogach i dostaje bęcki od kilku zwykłych ludzi, a zaraz po tym go podnosi mimo kryptonimu niemal wbijającego się mu w ciało.
2) Superman wyniósł nowy kontynent na orbitę, po czym stracił przytomność i spadł. Istnieje jednak coś takiego jak siła grawitacji i tak wielka masa zostałaby natychmiastowo przyciągnięta z powrotem

ocenił(a) film na 8
Kmieciu4eveR

Pawian patrz mój post wyżej ..twojej recenzji też nie widzę.

Cytat:

Dyskusja polega na wzajemnym NIE OBRAŻANIU dyskutantów..


Czasem mnie ponosi :-) Przepraszam, za moje słowa. Rzeczywiście jako dyskutant nie powinienem tak się zachowywać.


Cytat:

Z pierwsza częścią się zgadzam ale co miało znaczyć to "i na odwrót"??? Chyba pogubiłes sie w swoich myślach


To, że czasem nowsze filmy są lepsze od starszych (ale bardzo rzadko)


Cytat:

Bo i nie oglądam. Właśnie dlatego że robia widzom wode z mózgu i oferują często zamiast rozrywki na dobrym poziomie, tandetny scenariusz przyprawiony masą efektów komputerowych.


Więc nie miej pretensji to tego filmu, który jest made in USA. Inny być nie mógł.



Cytat:

Możesz mi pokazac w którym miejscu. Która to już prośba o to...
Rzuciłem Ci wyzwanie do dyskusji na temat tego filmu. Skoro zacząłeś odpisywac na nie, było to dla mnie jasnym sygnałem że podejmujesz wyzwanie.


Pisałem na początku, żeby zakończyć naszą dyskusję... bo ani ty ani ja zdania nie zmienimy. Więc po co kontynuować? Przecież te błędy, które ty wytykasz to nawet Singer nie znałby na nie odpowiedzi :-)



Wiadomo, że co do realności film posiada błędy. Jak każdy made in USA. Z tym się zgadzam. Jednak oglądając film (przynajmniej ja przymykam oko na takie błędy..chyba, że definitywnie rażą SUPERMAN 4). Nie mam zwyczaju porównywać filmu do rzeczywistości. Bo by mnie raził każdy film tak samo jak ciebie.

Mam nadzieję, że już Sequela Supermana nie bedziesz ogladał :-)

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
MackKL

Aha i jeszcze jedno.

Chciałbym abyś przedstawił swój scenariusz filmu o Supermanie (pytam z samej ciekawości). Jako, że widziałeś wszystkie częsci to możesz napisać.

ocenił(a) film na 4
MackKL

Tym razem krótko.
Nie wiem co chcesz udowodnić. Że nie potrafię pisać lepszych scenariuszy. I co to da? Od razu Tobie powiem ze nie potrafię (Podobnie jak 5 do 6 mld ludzi na Ziemi. Czy to mnie pozbawia prawa do krytyki?) A może szkoda mi mojego czasu na sprawdzanie tego. Potrafię za to robic kilka innych rzeczy których Singer nie potrafi lepiej i co z tego?

Zadam Ci pytanie. A czy jak nie chcesz kupic konkretnego modelu samochodu, komputera, komórki, zegarka, butów mimo że sprzedawca zachwala a tobie się nie podoba i widzisz wiele wad to czy jakikolwiek sprzedawca ci powie: "Jak sie nie podoba ten model to prosze: o to kartka i przybory kreślarskie, zaprojektuj lepszy model!" ???
A jak słuchasz jakiego kawałka muzycznego, który Ci się nie podoba to co? Inni mają Ci powiedzieć: "Sam nagraj płytę, pisz teksty, komponuj muzę"
Czy musze być urodzonym scenarzystą żeby móc krytykować filmy? Czy muszę być pisarzem, kompozytorem albo projektantem samochodów żeby mieć prawo do krytyki dzieła innego twórcy???
Otóż nie. Mam prawo do krytyki jako KONSUMENT

Pisałem już wcześniej, że Superman ani mnie grzeje ani ziębi i nigdy nie myślałem o pisaniu scenariusza na ten temat. Koniec kropka

ocenił(a) film na 8
bonzo

Cytat:

Nie wiem co chcesz udowodnić. Że nie potrafię pisać lepszych scenariuszy. I co to da? Od razu Tobie powiem ze nie potrafię

Nie. Chodziło mi tylko o to ---co byś chciał widzieć w nowym filmie o Supermanie aby nie był dla ciebie porażką.

Kmieciu4eveR

chcialem sie dowiedziec czy warto isc na film, i zaczolem czytac, ale po 5 wypowiedziach o MEGA objetosci juz mi sie znudzilo. To co piszecie, to glupia klotnia, w ktorej uzywacie coraz to bardziej wyszukanych argumentow odnośnie, bledow, gry itd. Ponadto wkradaja sie tak niedorzeczne wypowiedzi w stylu, "tak ogromna masa zostałą by natychmiast przyciągnieta spowrotem" gdyby tak bylo to nie mielibysmy ksiezyca, pozatym nadana predkosc w kosmosie nie ulega zmianie, do odpowiednich wartosci 1G, 2G, 3G. Jak ktos jest ciekawy to proponuje poszukac w googlach, fizyka fajna sprawa, o ile nie trzeba za nia dostawac ocen.

Prosil bym o mini ocene:
jutro wybieram sie na film do IMAX-a widzialem Trailer i sceny jak supermenek lata, bardzo mi sie podobaly, dlatego postanowilem ogladnac to na naprawde duzym ekranie. Idac na "S" spodziewam sie rozrywki, nie interesuje mnie czy wszystko jest dopracowane z punktu logiki, tylko czy sa fajne efekty i czy caly czas cos robi BUM.

Odnosnie bledow filmowych mam podobne odczucia, jak widze te niewiadomo po co montowane sekundniki na bambach, ktore o zgrozo zatrzymuja sie juz na 7s a nie 1s jak to mialo miejsce kiedys. Albo monologi antybohaterow czy sokole oko bohaterow. Wszystko to sprawai iz zamiast radosci ogladania, odczuwam cierpienie. Jednak sa filmy na ktorymi sie nie delektuje, tylko ogladam (ladny obraz, efekty dzwiekowe) jak caly czas cos mi strzela i wybucha to jestem zadowolony : )

prosze napiszcie czy Superman jest takim wlasnie wilmem i jak to wyglada w IMAX

pozdrawiam

SadSam

"Chcialem sie dowiedziec czy warto isc na film..."

W zasadzie warto.
Ale nie każdemu może się spodobać.


"...uzywacie coraz to bardziej wyszukanych argumentow odnośnie, bledow, gry itd."

W każdy filmie są ale tego filmu nie zepsuły.


„...jutro wybieram sie na film do IMAX-a"

Nigdy nie byłem więc się nie mogę za specjalnie wypowiedzieć.
Koleżanka była w niemieckim i miała problem z ogarnięciem całości wzrokiem. W końcu ekran spory. Ale to już jak komu pasuje.


"Idac na "S" spodziewam sie rozrywki, nie interesuje mnie czy wszystko jest dopracowane z punktu logiki, tylko czy sa fajne efekty i czy caly czas cos robi BUM."

Przynajmniej konkretnie piszesz o co Ci chodzi.
Otóż nie wszystko jest dopracowane pod względem logiki ale to konwencja komiksowa i nie będę się zagłębiać skoro nie o to Ci chodzi. I nie cały czas coś robi BUM.
Jeśli porównać film w tej kwestii z X-Men 3 i dając X3 10/10 jako punkt odniesienia to Superman ma... no nie wiem... może 3,5/10. Chyba, że chodzi Ci nie koniecznie o wybuchy, a też o efekty dźwiękowe jako takie basowe, to wtedy daję 6/10. W każdym razie nie porównuję rodzaju akcji bo jest inna niż w X-Menach. Bo w końcu Superman ma większą siłę, etc. Poza tym to Superman nigdy nie był nastawiony na samą akcję.
Przypomnij sobie poprzednie części.
Film jest raczej w miarę spokojny, a jak już coś się dzieje to całkiem dobrze to widać. Najlepsze scenki to te z samolotem, co na trailerach widać i te na morzu oględnie mówiąc.


"Odnosnie bledow filmowych mam podobne odczucia, jak widze te niewiadomo po co montowane sekundniki na bambach, ktore o zgrozo zatrzymuja sie juz na 7s a nie 1s jak to mialo miejsce kiedys."

Dosłownie czegoś takiego nie ma.
Choć jest jedna rzecz co mi trochę nie pasuje ale ja się o tym muszę coś dowiedzieć i wtedy mógłbym powiedzieć czy to ma sens. Ale to nie w związku z bombami i odliczaniem.


"Albo monologi antybohaterow czy sokole oko bohaterow."

No cóż jeśli jakieś monologi są to nie rażą zbytnio. Raczej podobne gatki do tych co z X-Men między Wolverinem, a Rogue.
A sokole oko bohatera jest, nawet dwa ale to nie boli, nie jest to tak chamsko pokazane że lecimy z prędkością światła i nagle dostrzegamy że coś ważnego minęliśmy. I to znajdujemy. Jest ale nie tak niedorzecznie. Coc nie każdemu to się może sodobać. Tyle że to film i tak to w filmach juz jest.


„Jednak sa filmy na ktorymi sie nie delektuje, tylko ogladam (ladny obraz, efekty dzwiekowe) jak caly czas cos mi strzela i wybucha to jestem zadowolony : ) "

No jeśli się nastawisz na wybuchy, itp. to się na filmie zawiedziesz.

Ogólnie film jest spoko i powiem że jeśli chodzi o akcje to lekko pomiędzy X-Men1, a X-men2.
Powiem tak. Oceniając wyłącznie sam film to w Supermanie proporcje akcja-dialogi wynoszą 4-6.
Tyle że akcja nie jest umiejscowiona w jedym punkcie filmu tylko bardziej rozrzucona po całości. I nie ma takich akcji co jakiś czas jak np. w Matrix2.
Powiem tak film jest dobry jak dla mnie ale nie doskonały, co więcej ma wady.

Ja w każdym razie nie żałuję, że byłem na filmie.

A miała być mini recenzja ;]