Tak,niby Superman jest innym filmem od tych napakowanych akcją jakiśch tam X-Menów czy innych gównianych Spider-manów.Jest bardziej epicki mniej akcji,ale wiecej treści,ale jak już akcja jest ,to zapiera dech w piersiach.
Reżyser filmu mógłby zrobić dobre kino akcji bo udowodnił to w ekranizacjach innych komiksów,ale dobrze,ze poszedł w stronę poprzednich częsci które były epickie,a akcja była pokazana tylko wtedy gdy musiała.A więc dlaczego mnie zawiódł.Bo mimo tego,ze minęło już podad 30 lat to nadal wiecej dechu w piersiach pod względem rozmachu i wykonania maja stare Supermeny(aczkolwiek efekty już śmieszą).Po prostu po tych 20 latach od ostatniej części,co w światku filmowym to wręcz zapaść spodziewałem sie więcej,a nie tylko jakiejs tam akcji z samolotem(aczkolwiek to było spoko,ironiczne,ale spoko)czy walace sie budynki.Tłumaczę to sobie,że to dopiero "Powrót"po latach i dlatego taki miękki ton na wyjaśnienia.Aczkolwiek to,ze da sie to zrobić lepiej jest pokazane w Supermenie jedynce.Poza tym film jest całkiem nudnawy,ale mimo wszystko dobrze pomyślany,realny i ogląda sie bez kichy.W sumie taki lekki powrót bez rewelacji.Ot ciepłe kluchy .Moja ocena 7=/10.