Hmmm... Właśnie skończyłem oglądac film. Był to pierwszy raz keidy obejrzałem, ten film po 2 latach od premiery...
Musze napisac, że 2 lata temu oceniłem ten film na 5...
Niestety wg. mnie na więcej nie zasługuje. Mimo wszysko film całkiem przyjemnie się oglądało... Ale drażni kilka spraw, a mianowicie:
-Za dużo Supermana w Supermanie, a dokładniej, za MAŁO Clarka Kenta. Brakowało mi humorystycznych scenek z dziennikarzem, fajtłapą... Nie to co w poprzednich filmach.
-Cukierkowy Superman. Drażnił mnie wygląd Człowieka ze Stali. Super ekstra wyżelowany, bajerancki make-up...
-Syn Supermana. To mnie dobiło... Po co? Pytam się, po co?!
-Brandon Routh... Nie wiem jak wam, ale mnie przeszkadza jakoś ten, aktor. Nie przypadł mi do gustu jako Clark Kent/Superman.