Z pewnością jedną z najwiekszych zalet (a nie ma ich wiele ten film) jest jego uniwersalność.
Tzn. wiadomo, że to kontynuacja dwóch Supermana i Supermana II, ale przecież film ten nie koliduje też z innymi uniwersami.
Np. nie koliduje wcale z serialami kinowymi z Kirkiem Alynem i śmiało mógłby być ich kontynuacją.
Nie koliduje tez raczej z serialem z G. Reevesem oraz filmem kinowym "Superman and the mole men" (pierwszy film kinowy w dziejach o eSie).
Jako takich sprzeczności nie m także w stosunku do serialu "Superboy" czy "Lois and Clark" (choć nie oglądałem tych seriali więc nie wiem napewno).
Tymbardziej nie koloduje z "Superboy" i "Superpup" ; DDD
W momencie powstawania tego filmu, nie kolidował także, ze "Smallville" (obecnie jest kilka nieścisłości ale dopiero od 10 sezonu właściwie).
Podsumowując film ten jest kontynuacją dwóch pierwszych filmów z Christopherem Reevem ale smiało można go oglądać jako część innych serii (a wiele ich powstało przez te wszystkie lata) i własnie to mi się nabardziej w tym filmie podoba. ;))