Żenada, Superman to komiks bez większych ambicji, czysta odmóżdżająca papka i taki się sprawdza, w tym filmie ktoś potraktował te historyjki ze śmiertelną powagą. Jak dla mnie porażka na całej linii, miałem zupełnie inne od oczekiwanych przez twórców odczucia, choćby scena z Supermenem nieprzytomnym w szpitalu: jak zobaczyłem jego kalosze i pelerynkę koło fotela to aż śmiać mi się chciało, toż to Jacyków gorzej by się nie ubrał;) Próba udramatyzowania i uczłowieczenia plastikowego bohatera jakim jest Superman musi budzić co najwyżej uśmiech politowania, oj durni ci jankesi.
"Żenada, Superman to komiks bez większych ambicji,"
Toć to humor najwyżej klasy... Omal z krzesła nie spadłem. Śmiem twierdzić, żeś dobrego komiksu o niebieskim w ręku nie trzymał.
Polecam przeczytać takie pozycje jak Superman dla ziemi, Superman vs Aliens, bądź też rewelacyjny "Superman - pokój na ziemi"
Byłbym też zachwycony gdybyś raczył wskazać komiksy według ciebie trzymające wysoki poziom.
Warto tez poczytacz pierwsze komiksy z Superkiem wydane przez tm-semic.
A jesli chodzi o wysoki poziom to przeczytac warto świetnie narysowane :
wydane nie az tak dawno
Sandman,
Strażnicy,
Batman-powrót mrocznego rycerza,
Batman-rok pierwszy,
Kingdom Come,
Swamo Thing,
Batman Hush,
wydane dawniej:
Weapon X (mm 4/94),
Daredevil (mm 2/95),
Aliens vs Predator(ws 3/94)
Batman vs Predator (ws 2/93)
Lobo i Lobo Powraca(ws 2/94 i 1/96),
hmm jeszcze sporo mozna by wymienic.
Pozdro
"Polecam przeczytać takie pozycje jak Superman dla ziemi, Superman vs Aliens"
Stary, już naprawdę nie masz co polecać? Przecie to co proponujesz kogoś kto ma złe zdanie o S tylko w tym przekonaniu utwierdzi, ja eSa nie lubię specjalnie, ale z kilkudziesięciu komiksów jakie o nim przeczytałem w pierwszej połowie lat 90-tych to gorszych od tych co podałeś to ze świecą szukać... SUperman Dla Ziemi ?? Superman Vs Aliens??? R U F*' Kiddin?
Oczywiście, że ta ocena jest niesprawiedliwa. Superman to komiks dla dzieci, może także nieco starszych, ale jednak nie dla starych pryków, toteż jeśli przegapiłeś odpowiedni moment na przeczytanie tych komiksów, to Twoja strata. Już nigdy tego nie nadrobisz.
Co do filmu... Właśnie odniosłem wrażenie, że w komiksach było więcej wszystkiego - więcej wątpliwości i fabuły, wątków. Film wypada przy tym wszystkim sucho i płytko - ot, Superman wraca na ziemię, ratuje parę osób spadających z wysokości, Luthor knuje sobie po swojemu, a Lois oczywiście kręci z Supermanem. bo... bo tak.
Było parę przyjemnych wizualnie elementów tu i ówdzie, ale ogólnie film pozostawia duży niedosyt. Może ciekawiej by było, gdyby film został rozciągnięty na dwie, lub trzy części, bo w jednoodcinkowej historyjce już filmowcom nie uda się nic więcej wcisnąć niż 70% czasu filmu na super-podchody, 20% na łomot dla Supermena przy pomocy kryptonitu, a następnie szybka końcówka i zwycięstwo Super-cioci. Nuda.
"Przecie to co proponujesz kogoś kto ma złe zdanie o S tylko w tym przekonaniu utwierdzi,"
Utwierdzi, nie utwierdzi to już nie moja sprawa. Polecam te które zapadły mi w pamięci.
I nie nazwałbym ich gniotami. Każdy ma inny gust i co ciebie się podoba, nie koniecznie spodoba się innym. Jedni wolą przedkryzysowe pozycje inni najnowsze. Można jednak zawsze polecić te, które zapadły w pamięć.
Obejrzalem wiekszosc nowych ekranizacji komiksow, takze wiele starych klasykow, ale musze przyznac, ze nigdy nie widzialem gorszej od Supermana:Powrot.
Ten film jest dramatycznie slaby i nie chcac tracic na to zbyt wiele czasu, powiem tak:
- dluzyzny, film jest duzo za dlugi
- brak akcji/przegadanie
- Kevin Spacey nawet nie byl wstanie, naprawic FATALNIE napisanego Lex'a Luhora, ta postac podobnie jak i pozostale czarne charaktrery jest zalosna i tak jakby "na sile"
- ekranowe postacie sprawiaja wrazenie napisanych przez 12 latka
Superman to chyba jeden z najbardziej "infantylnych" komiksow tego typu. Juz Kapitan Ameryka albo DareDevill mieli wiecej powagi, co nie znaczy jednak, ze usprawiedliwia to tak slaba produkcje, bo juz powstaly pare ladnych lat temu serial (1993), mial o niebo lepiej przemyslany/zagrany kazdy odcinek, niz tutaj jest caly film.
Jezeli zastanawiasz sie czy warto- nie warto. Lepiej omijac i zapomniec o jego istnieniu.