ważną sprawą jest lektor...ja miałem wersje ocenzurowaną tzn.bez wulgaryzmów(w tle było tylko słychać fu.ck , fu.k itp...) co napewno odbierało filmowi wiele wiele komizmu....zwłaszcza przekleństwa Johnaha Hilla...których niestety nie było słychać......
Ja z reguły nie przepadam za takimi filmami, ale ten jest naprawdę genialny. Śmieszny i zboczony, a mc.lovin jest nie do przebicia. ;)