PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=191945}

Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street
2007
7,5 214 tys. ocen
7,5 10 1 213776
6,0 50 krytyków
Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street
powrót do forum filmu Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street

2/10

użytkownik usunięty

Jeeezu, co za idiotyczny film!!!! Więcej na moim blogu http://horror-buffy1977.blogspot.com/ Radzę tego nie oglądać...

Chyba ktoś Ciebie nabrał nazywając ten film thrillerem. "groteskowa mimika twarzy" Jak trafnie rozpoznajesz to Sweeney ma więcej z groteski a nie z horroru czy z czegos mocno straszącego. Rozumiem ze padłaś ofiarą reklamy.Ale żeby od razu obrażać film który Ci się nie podoba .Znawcy kina wiedzą natomiast czego mogą się spodziewać po Burtonie. Ten film to rodzaj czarnej komedii z dość głębokim przekazem i absurdalnie nie pasująca muzyką.Dla wielbicieli klasyki horrorów raczej nie odpowiedni.


Ps. Byłam na twoim blogu -ciekawy. ale co do tego filmu mam inne zdanie -nie znaczy że jest cacy ale widzę go trochę inaczej.

użytkownik usunięty
MorganaBlackcat

Nawet tutaj jest napisane, że to thriller, a poza tym film traktuje o seryjnym mordercy, więc choć trochę elementów grozy by się przydało... Znam twórczość Tima Burtona i wiedziałam, czego się po nim spodzewać, ale z piosenkami naprawdę przesadził (przecież tego się słuchać nie dało). Poza tym na swoim blogu mam prawo obrażać filmy, które mi się nie podobały - bo jest to subiektywne spojrzenie na kino. Znam historię Sweeneya Todda i pani Lovett i nie uważam, że jest właściwe zrobić z takiej tematyki komedię... Rozumiem, że film może Ci się podobać i nic mi do tego, bo są różne gusta. Dzięki za odwiedzenie bloga:)

Na swoim blogu masz prawo do przedstawienia swoich własnych poglądów i opinani na różne tematy nawet niewygodnych dla całej reszty , ale tu nie chodzi o obrażanie a o wyrażenie własnych poglądów. Przynajmniej ja tak to odbieram.

PS na blog zajrzałam bo w sumie lubię Buffy .:)

ocenił(a) film na 10
MorganaBlackcat

"ale z piosenkami naprawdę przesadził"
Moja droga piosenki z tego musicalu nie są autorstwa Tim'a Burton'a - w oryginale sztuka ta została napisana przez Christopher'a Bond'a w roku 1973 natomiast 1979 została wyreżyserowana jako musical przez Stephen'a Sondheim'a. Na prawdę sprawdź dwa razy zanim coś napiszesz. Nie czepiam się tutaj twojego poglądu co do tego filmu, bo masz do niego pełne prawo, ale upewnij się, że popierasz swoje argumenty stosownymi i prawdziwymi informacjami.

użytkownik usunięty
Misia21

Chodziło mi o to, że piosenki były beznadziejne. Nie interesuje mnie czyjego one są autorstwa, bo słuchanie takiej muzy, nawet jak na musical, to obciach. Sorry, ale znam musicale, w których jest muzyka, którą przynajmniej można słuchać, a tutaj niestety, tak nie było.

Ponieważ Burton zrobił sobie jaja jak dość często zresztą - fakt muza jest kiczem i oto właśnie chodziło. Na pewno niektórych będą boleć uszy ale właśnie o to chodzi by nie traktować tego poważnie bo inaczej się nie da tego słuchać. Mi to odpowiada ale nie każdemu musi się podobać .Każdy z nas przecież śmieje się z czego innego.

ocenił(a) film na 8

Mów se co chcesz moja droga/mój drogi. Ja dałam 8/10 Sweeney'owi.

Tak samo muzyka (jak i wykonanie) podobała mi się. Najwidoczniej gustujesz w inny rodzaj 'muzy'.
Więc nie pieprz mi tutaj, że to obciach.

W ten film trzeba się wczuć, nie trzeba się wgłębić, aby wiedzieć o co chodzi, natomiast po prostu wczuć ;) Ja powrócę do niego nie raz, nie dwa.

Są gusta i guściki. Według mnie ten film nie jest horrorem, lecz ma w sobie coś z grozy. Nie straszy, ale ma to coś ;)

Nie wchodziłam na Twojego bloga, ale nie wyskakuj z blogiem o horrorach na tym forum, bo to trochę nie na temat :O

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
BeautyAndStupid

Opisałam na tym blogu ten film, dlatego dałam link, bo nie chciało mi się przepisywać tego samego co tam tutaj - takie uzasadnienie mojej oceny. Mam prośbę - nie pisz do mnie "moja droga", bo aż mnie mdli. Racja, nie podoba mi się ta muza i chyba mam prawo do swojej opinii na jej temat i mam prawo "pieprzyć", że to obciach, bo takie jest moje zdanie. Ty się wczuwaj w co chcesz, ja nie mam zamiaru wczuwać się w takie gówno, bo szkoda zachodu.

ocenił(a) film na 7

idiotyczny, bo? aaa... wielbiciel horrorow... to nie film dla ograniczonych umyslowo maniakow krwi, zyl i tetnic!!!

użytkownik usunięty
piotruuusxd

Jeżeli Ty tak rozumiesz definicję harroru to gratuluję elokwencji. Poza tym ciekawe, że szufladkujesz ludzi pod względem tego, jaki gatunek filmowy lubią najbardziej...

No nie wiem, jak dla mnie ta muzyka na swój dziwny i pokrętny sposób pasuje do tego filmu idealnie, a i aktorów wybrał Burton dobrze (Depp ma niesamowity głos, Bohnam-Carter może nie do końca takie świetny, ale razem brzmią nieźle)

ocenił(a) film na 7

skoro facet zaklada bloga o horrorach, tzn. ze zakladal przed ogladnieciem tego filmu [przeczytajac wczesniej na filmwebie, ze ta projekcja nalezy do gatunku horrorow], iz idzie na horror, to sie zawiodl, bo zobaczyl cos calkowicie innego, niz przewidywal, wiec tylko dlatego, ze ten film nie byl horrorem, uznal iz jest on gniotem... trudne? logiczne i dedukcyjne myslenie... tu wlasnie mozesz mi pogratulowac elokwencji, ktorej niestety mozesz tylko pozazdroscic!

użytkownik usunięty
piotruuusxd

Nie jestem facetem. A Sweeney Todd jest filmem grozy, a nie horrorem (thriller, dreszczowiec jak wolisz)i wiedziałam o tym, bo historia o mordercy nie może byc niczym innym tylko thrillerem. I nie spodziewałam się horroru, bo znam legendę Todda i właśnie z tego powodu to obejrzałam - interesuję się mordercami. Teraz kapujesz, czy dalej nie dociera?

ocenił(a) film na 7

przepraszam, skoro nie jestes facetem, tym gorzej! historia o mordercy nie moze byc niczym innym, tylko thrillerem? ok jezeli poogladasz wiecej tego gatunku filmow i przekonasz sie, ze w thrillerach nie zawsze jest opowiadana historia mordercy, to pogadamy... odsylam chociazby to 'godzin strachu'!

użytkownik usunięty
piotruuusxd

To jaki to twoim zdaniem jest gatunek? Musical, czarna komedia owszem, ale musisz przyznać, że ten film posiada także elementy dreszczowca. A teksty, że to źle, że nie jestem facetem są po prostu szowinistyczne. Kończę rozmowę z Tobą, bo z zasady nie gadam z szowinistami.

ocenił(a) film na 7

co do mojego szowinizmu... nie jestem szowinista, tylko uwielbiam takie poczucie humoru... trudno, nie kazdy je zrozumie i nie kazdy ma do siebie dystans! mial elementy dreszczowca co nie znaczy, ze byl thrillerem!

ocenił(a) film na 8

"Opisałam na tym blogu ten film, dlatego dałam link, bo nie chciało mi się przepisywać tego samego co tam tutaj - takie uzasadnienie mojej oceny."

Wybacz, nie pofatygowałam się, aby zajrzeć na Twojego bloga, więc nie wiedziałam ;p

"Mam prośbę - nie pisz do mnie "moja droga", bo aż mnie mdli."

Wedle życzenia :D

"Racja, nie podoba mi się ta muza i chyba mam prawo do swojej opinii na jej temat i mam prawo "pieprzyć", że to obciach, bo takie jest moje zdanie."

Jak dla kogo, jak kto lubi, jak Ty lubisz, jak ktoś lubi. OK.

"Ty się wczuwaj w co chcesz, ja nie mam zamiaru wczuwać się w takie gówno, bo szkoda zachodu."

Gówno to raczej złe słowo, nawet jeśli to wolny kraj.

Nie nazywaj tego filmu gównem, bo nim nie jest, nawet jeżeli Ty tak uważasz.
Jesteś fanką horrorów, thrillerów. Więc masz prawo nie lubić tego dzieła. Aczkolwiek nie ocenia się filmu tylko dlatego, że się komuś nie spodobał.
Trzeba wziąć pod uwagę grę aktorską (która była tutaj bezbłędna), wykonanie piosenek (jak na amatorów poszło im rewelacyjnie), klimat filmu i inne tam szczegóły, które są bardzo ważne.

Na Film Webie napisano, że jest to thriller, ale nie wiem czy to jest akurat prawda. Film jak już napisałam ma w sobie grozę, ale jest już bardziej LECIUTKIM thrillerem.

Dałam temu filmowi 8/10. Ty 2/10. Nie zgadzam się z Tobą. Ty nie zgadzasz się ze mną.

Idź słuchaj rapu. Pozdrawiam.

Wydaje mi się, że twoja ocena jest nieprzemyślana. Być może film nie
wpisuje się w twój obraz filmu grozy, ale czy ma to jakieś znaczenie? Nie
wydaje mi się, aby Burton przykładał wiele uwagi do tego, czy film, który
wyda, zostanie zakwalifikowany do komedii, dramatu, horroru, czy
dreszczowca, wobec czego nie sugerowałbym się tym... aż tak.

Czy film był idiotyczny? Moim zdaniem była to przepiękna alegoria
kapitalizmu, ubrana w groteskową i prześmiewczą formę, które to właśnie
obrazowanie, bardzo lubię i gdybym sugerował się twoją opinią, straciłbym
ciekawe doświadczenie płynące z obejrzenia filmu.

Chcesz ściągnąć trolle na bloga? Naprawdę lubisz prowadzić flame'y?

użytkownik usunięty
mosheh

BeautyandStupid nie lubię rapu:)Mosheh dlaczego twierdzisz, że osoby, którym nie podobał się ten film to trolle? Dlatego, że nie myślą tak jak Ty? Podkreślam jeszcze raz - nie ważne, jakim gatunkiem filmowym jest ten film (potrafię nawet ścierpieć romans, jeśli tylko da się go oglądać), bo liczy się tylko to, czy mnie nudził, czy nie. Nie mogę dojrzeć w tym filmie nic oprócz nudy. No bo jak mogę zwrócić uwagę na grę aktorską, klimat filmu i wykonanie piosenek skoro fabuła kompletnie leży, a owe piosenki tylko człowieka irytują. Nie możecie oceniać mojego gustu przez pryzmat tego, że lubię horrory, bo LUBIĘ TEŻ FILMY Z INNYCH GATUNKÓW, O ILE SĄ INTERESUJĄCE! Nie lubię kłótni internetowych, ale jeśli chodzi o filmy typu "Sweeney Todd" to są one raczej nieuniknione:( Bo, jeśli komuś nie podoba się film uwielbiany przez większość widzów to automatycznie zostaje zmieszany z błotem jego gust. Wszystkim nie dogodzi - jednym podoba się jakaś produkcja, a innym nie i musicie się z tym pogodzić. Z resztą ta gadka nie ma większego sensu, bo i tak do niczego nie dojdziemy w tej dyskusji...

Buffy twój pierwszy wpis w tym temacie przypomina wpisy niejednego trolla.Swój niesmak wyraziłaś bardzo dosadnie wiec nie dziw się takim wpisom ludzi którzy czują że obrażasz właśnie ich.-Nazywając film którego nie lubisz i nie rozumiesz tak jak powyżej .

Nikt Cie tu nie zmieszał z błotem a zrobił to twój własny wpis -Czego się spodziewasz że obrażając kogokolwiek ty będziesz czysta przecież sama to zaczęłaś a wpisy są tylko odpowiedzią na twojego pierwszego i wcale nie niewinnego posta. To naprawdę wielka sztuka prowadzić normalną rozmowę bez obrażania się nawzajem a mając różne zdania na ten sam temat.

użytkownik usunięty
MorganaBlackcat

Morgana, i tu masz rację. Mój wpis powinien brzmieć tak: to idiotyczny film, jak dla mnie, ale to tylko moje zdanie, więc bez obrazy. Sorki, źle się wyraziłam. I uprzedzam tutaj jakieś kolejne wpisy, co do ironii, bo tutaj piszę naprawdę szczerze. Mój błąd i przyznaję się do niego.

:)

ocenił(a) film na 8

"...bo liczy się tylko to, czy mnie nudził, czy nie."

Nie, w ocenianiu nie liczy się tylko to, że Cię nudził czy nie.

"Nie mogę dojrzeć w tym filmie nic oprócz nudy."

To dziwne. Bo mnie trzymał w napięciu i zaskoczyła mnie końcówka
((SPOJLER)zabicie żony itp.).


"No bo jak mogę zwrócić uwagę na grę aktorską, klimat filmu i wykonanie piosenek skoro fabuła kompletnie leży, a owe piosenki tylko człowieka irytują."

Z tej części wypowiedzi mogę/możemy/nawet Ty możesz wywnioskować, że nie zwracałeś uwagi na ważne rzeczy. Więc Twoja ocena jest mało obiektywna.


"Nie możecie oceniać mojego gustu przez pryzmat tego, że lubię horrory, bo LUBIĘ TEŻ FILMY Z INNYCH GATUNKÓW, O ILE SĄ INTERESUJĄCE!"

Nie oceniamy Twojego gustu. Powtarzamy Ci ciągle, że filmu nie ocenia się tylko dlatego, że nie podobał się danej osobie, tylko cechy, które podałam wyżej. (aktorstwo, klimat, inne ważne rzeczy). Tylko, że Ty niestety się tym nie kierujesz (nawet nie zwracasz uwagi). A szkoda. Bo to źle.

"Bo, jeśli komuś nie podoba się film uwielbiany przez większość widzów to automatycznie zostaje zmieszany z błotem jego gust."

Kto Cię miesza z błotem? :) No kto?
Próbujemy rozmawiać z Tobą o filmie. Piszemy co myślimy , Ty piszesz co myślisz. Dzięki temu czasem ''zagadka'' się rozwiązuje. :D

"Wszystkim nie dogodzi - jednym podoba się jakaś produkcja, a innym nie i musicie się z tym pogodzić."

Pogodziliśmy się już jakiś czas temu ;)
Chodzi o to, że film zasłużył na więcej, niż 2/10. Ja nie przywiązuję dużej wagi do oceny, ale pragnę, aby była przynajmniej sprawiedliwa.

"Z resztą ta gadka nie ma większego sensu, bo i tak do niczego nie dojdziemy w tej dyskusji..."

Nie idź! ;) Porozmawiajmy jeszcze chwilę, może dwie. W końcu my nie skończyliśmy dyskusji ;)

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
BeautyAndStupid

Masz rację, nie jestem obiektywna, bo nie mogę, skoro zaiweszałam się na większość filmu:) I oczywiście walczyłam z sennością. Pewnie, zaraz napiszesz - jak mogłam zrozumieć ten film, skoro się zawieszałam? Otóż, rozumieć nie ma tutaj czego. Widziałam o wiele bardziej skomplikowane filmy od tego i nie miałam problemów z ich zrozumieniem. Rozumiem też, co może się podobac w tym filmie, ale ja niestety, wymagam od kina czegoś, przynajmniej bardziej interesującego. Moim zdaniem zasłużył na 2/10, a ta dwójka tylko ze względu na Deppa, bo aktor z niego pierwszorzędny (gdyby go nie było, z czystym sumieniem dałabym 1/10). Co do gustu to ta moja wypowiedź tyczyła się do uwago Mosheha, bo wypomniał mi zainteresowaniem filmami grozy i od razu na tej podstawie mnie zaszufladkował - z Tobą to zdanie nie miało nic wspólnego. Twierdzę, że ta dyskusja nie ma sensu, ponieważ żadne z nas i tak nie zmieni zdanie, albo co gorsza, zaczniemy się jeszcze tutaj kłócić... Acha, ja oceniam film przez pryzmat tego, czy mi się podobał, a szczególnie na blogu, bo tam znajduje się moje subiektywne spojrzenie na produkcje grozy. Nie mogę kierować się w ocenie cechami, które podałaś, bo w ogóle mnie to nie intereuje - nie jestem krytykiem i wolę kierować się swoim gustem. Dam Ci przykład. Skoro miałabym oceniać filmy po aktorstwie, klimacie itp. to taką Piłę 4, 5, 6, albo Zmierzch musiałabym ocenić na conajmniej 8/10, a to byłby czysty absurd patrząc na ich fabułę i robienie z widza idioty. Ja tak to widzę, a że rzadko zmieniam zdanie to i w tym przypadku nie ma na to szans:)

ocenił(a) film na 8

"Masz rację, nie jestem obiektywna, bo nie mogę, skoro zaiweszałam się na większość filmu:) I oczywiście walczyłam z sennością."

Nie wiem do czego się tutaj przyczepić. Co do Twojej senności, to już akurat mogło być prawdopodobne - ale nie dla mnie, bo mnie się film podobał. Lecz dla Ciebie, jak najbardziej. ;)

"Pewnie, zaraz napiszesz - jak mogłam zrozumieć ten film, skoro się zawieszałam? Otóż, rozumieć nie ma tutaj czego. Widziałam o wiele bardziej skomplikowane filmy od tego i nie miałam problemów z ich zrozumieniem. Rozumiem też, co może się podobac w tym filmie, ale ja niestety, wymagam od kina czegoś, przynajmniej bardziej interesującego."

Do rozumienia rzeczywiście nic tutaj nie ma, ale nie napisałam, że film jest skomplikowany.
Twoje wymagania są Twoje i nie mogę ich krytykować, bo nie mam takiego prawa. ;D

"Moim zdaniem zasłużył na 2/10, a ta dwójka tylko ze względu na Deppa, bo aktor z niego pierwszorzędny (gdyby go nie było, z czystym sumieniem dałabym 1/10)."

Kurde, gdybyś nie napisała, że rzeczywiście nie jesteś obiektywna, to bym pisała w kółko to samo. Ale jeśli oceniasz film według własnego upodobania (czy Ci się nudził, czy też nie, czy Ci się podobał, czy też nie) to ok. Niech będzie (chodziarz jak dla mnie to nie zbyt "fajnie" ;p) A co do Deppa. Johnny to mój ulubiony aktor, ale nie można sprzeciwić się, że Helena też się spisała. Tak samo jak Rickman.

"Twierdzę, że ta dyskusja nie ma sensu, ponieważ żadne z nas i tak nie zmieni zdanie, albo co gorsza, zaczniemy się jeszcze tutaj kłócić..."

Dyskusje nie są raczej po to, aby ktoś swoje skromne zdanie zmieniał, tylko po to, aby poznać zdanie innych. W naszym przypadku Twoje zdanie już poznałam, ale raczej wgłębić się w rozmowę z Tobą i wysłuchać co masz dopowiedzenia WIĘCEJ.
Nikt tu się nie będzie kłócił (chyba, że przyjdzie jakieś znudzone dziecko).

"Acha, ja oceniam film przez pryzmat tego, czy mi się podobał, a szczególnie na blogu, bo tam znajduje się moje subiektywne spojrzenie na produkcje grozy."

Na blogu oceniaj jak chcesz, tutaj właściwie też. Na swoim blogu jest bezpieczniej, bo tutaj jest wiele osób, którzy nie podzielają Twojego zdania.

"Nie mogę kierować się w ocenie cechami, które podałaś, bo w ogóle mnie to nie intereuje - nie jestem krytykiem i wolę kierować się swoim gustem."

Ja tez nie jestem krytykiem, a jednak wolę oddać głos sprawiedliwy według filmu. Nie mówię oczywiście, że Twój nie jest sprawiedliwy (co nie zmienia, że jest mało obiektywny, ale to już sobie wyjaśniliśmy).
Ja na przykład oceniam film tak: -Biorę pod uwagę cechy, które wymieniłam. -Ważne cechy, których nie wymieniłam. - Ewentualnie czasem można odjąć punkt, jeśli mi się nie spodobał (lub na odwrót).

"Dam Ci przykład. Skoro miałabym oceniać filmy po aktorstwie, klimacie itp. to taką Piłę 4, 5, 6, albo Zmierzch musiałabym ocenić na conajmniej 8/10, a to byłby czysty absurd patrząc na ich fabułę i robienie z widza idioty."

Proszę Cię! Nie rań mnie!
Szczerze mówiąc oglądałam tylko 1 część Piły. Więc na temat tych, które wypisałaś się nie wypowiem.
Ale Zmierzch? Proszę Cię po raz drugi.
Zmierzch:
-zryta fabuła - to 1.
-w chuj beznadziejne aktorstwo (za przeproszeniem) - to 2.
-klimat do bani (przeważnie są fajne klimaty, ale ten... miało być mrocznie, a wyszła... kupa.) - to 3.
-irytujące ruchy aktorów (które jak mniemam nie były planowane) - to 4.
-irytujące miny aktorów (które jak mniemam nie były planowane) - to 5.
Nie oceniłam tego filmu, ale według mnie zasłużył na 2/10, ewentualnie na 3/10 (żeby się fani nie obrazili :).

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7

ale na ocene sklada sie rowniez scenariusz, rezyseria oraz owa fabula, o ktorej nie wspomnialas, a bez ktorej filmu by nie bylo! takze pila 4,5,6 i zmierzch nie sa filmami na 8, gdyz maja slaba fabule, scenariusz oraz rezyserie... proste jak konstrukcja cepa... nawet cep cepa by zrozumial!

użytkownik usunięty
piotruuusxd

I tutaj się mylicie:) Bo bo skoro Piła i Zmierzch mają wszystkie te elementy do bani to dlaczego mają tylu fanów? Pisałam już z wielbicielami tych filmów i oni naprawdę sądzą, że wszystkie cachy tych filmów są jak najbardziej idealne. Z tymi produkcjami jest tak samo jak z tą. Fani Zmierzchu i Piły oceniają te filmy na 10/10, bo one po prostu się im podobały - tak samo wy oceniliście wysoko Sweeneya Todda. Dla was w tym filmie wszystko jest idealne, a dla wielbicieli tamtych produkcji wszystko jest idealne tam. Jednym słowem: wszystko jest względne i każdy patrzy na te sprawy z innej perspektywy.

ocenił(a) film na 8

Kto jak kto. Ale nie ja.
Nie oceniam filmu, tylko dlatego, że mi się podobał i dla mnie wszystko było idealnie. Zresztą, pisałam już jak ja oceniam ;)
Być może moją wypowiedź, o moim systemie oceniania odebrałeś niepoprawnie.

Z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, iż napisałeś, że oceniamy ten film, bo sądzimy, że w nim wszystko idealne, bo nam się podobał. Nie jest tak ;D

ocenił(a) film na 8
BeautyAndStupid

I nie dałam 10/10, tylko 8/10.

ocenił(a) film na 8
BeautyAndStupid

Według mnie film jest niesamowity.
Dla głębszego zrozumienia filmu proponuję przeczytać to:

http://www.lastfm.pl/user/lady_sati/journal/2009/02
/18/2hwdeq_%22sweeney_todd%22._the_review._%28pl%29

To dla "specjalistów", którzy twierdzą, że film nie zasługuje na obejrzenie i generalnie to 'gówno'

ocenił(a) film na 7

ale gust a cechy filmu [jak fabula, rezyseria, scenariusz, gra aktorska, efekty specjalne, kostiumy, muzyka, dzwiek, zdjecia] to calkiem odmienne rzeczy! gust jest 'subiektem', zas cecha 'obiektem'! sweeney todd moze sie nie podobac, ale jest zrobiony w swietny sposob i o to chodzi w ocenianiu filmow na filmwebie!

ocenił(a) film na 8
piotruuusxd

Właśnie to staram się mu/jej (kurde zapomniałam czy jesteś nim, czy tez nią) to wytłumaczyć, ale on/ona kieruje się gustem.

I próbuję też wytłumaczyć, żeby nie oceniał/a filmu na Film Webie gustem, tylko cechami. Bo gustem oceniaj na blogu, a nie tu ;PP

BeautyAndStupid

Właściwie to wystawianie ocen filmom to nieporozumienie ponieważ na ogół nie da się zrobić tego obiektywnie i to o czym piszecie świadczy tylko o odczuciach ze się komuś podoba lub nie. Nie ma przecież jednej słusznej drogi a tym bardziej definicji sztuki.Każdy odbiera ją indywidualnie i rozumie też przecież po swojemu. Na filmwebie jest bardzo subiektywna skala ocen mp poniżej oczekiwań nie jest obiektywnym stwierdzeniem ogółu a osobistym oczekiwaniem na coś . To że nam się Sweeney podoba nie czyni z niego arcydzieła ale co najwyżej dzieło sztuki jakim jest w istocie. Można mówić że jest się obiektywnym ale osoby znające się na filmach zawodow dość często kierują się własnym gustem a nie obiektywizmem.

ocenił(a) film na 7
MorganaBlackcat

nikt nie moze powiedziec, ze jest obiektywny, bo nie jest... albo inaczej... moze powiedziec, ze jest obiektywny, ale sklamie.

ocenił(a) film na 7
MorganaBlackcat

nikt nie moze powiedziec, ze jest obiektywny, bo nie jest... albo inaczej... moze powiedziec, ze jest obiektywny, ale sklamie.

ocenił(a) film na 8
piotruuusxd

Każdy ma swój system oceniania.

Podam przykład filmu, który fajnie się oglądało, ale wystawiłam mu słabą ocenę, ze względu na fabułę itp.:

Avatar - 5/10 (rozważam nawet nad niższą oceną ;P).

BeautyAndStupid

A na jakiej podstawie twierdzisz ze Avatar ma słaba fabułę ? Bo mądrzejszy od Ciebie tak piszą ?

BeautyAndStupid

Tu wiele osób się myli co do Avatara ponieważ w tym filmie fabuła jest prosta ale n w żadnym wypadku nie jest słaba a tylko idealnie dopasowana do obrazu. Natomiast Sweeney ma rewelacyjnie i rozbudowaną fabułę również idealnie dopasowaną do obrazu ponieważ Burton ma niesamowite i genialne wręcz wyczucie w doborze i scalaniu elementów tak by niby nie pasujące stanowiły doskonała 100% całość .


Ps gdyby w Avatarze była bardziej rozbudowana fabuła to by się go lekko i fajnie nie oglądało.

to, że Tobie się nie podobał nie znaczy, że masz innych do tego zniechęcać i narzucać swoje zdanie :|

ocenił(a) film na 8

Morgana. Cóż, właściwie już co do Avatara to sobie wyjaśniliśmy. ;PP
Fabuła jest słaba, bo jest prosta i trochę zerżnięta od innych filmów.
I nie pisze tak tylko dlatego, że mądrzejsi ode mnie tak gadają. ;)
Poza tym, ja lubię skomplikowane filmy (niedosłownie, bo jest wiele filmów, które mi się podobają, a nie mają skomplikowanej fabuły).
Ale ok, przejdźmy do tematu Sweeney'a.

Buffy sobie poszedł/szła. Wiele mówić nie trzeba.

BeautyAndStupid

Ok rozumiem że może się coś komuś nie podobać o to jest przecież w porządku. Sweeney pozornie tez ma słabą fabułę tak piszą co niektórzy bo im się nie podoba ta historia która jest prosta i jednoznaczna tylko na wierzchu .Według mnie film ma niesamowitą głębię przekazu a co za tym idzie można go różnie interpretować i zawsze będzie to miało głębszy sens.