Normalnie mnie skręca, kiedy ten film wchodzi do Polskich kin??? Już strasznie nie mogę się doczekać! Za każdym razem, kiedy w grę wchodzi para Burton-Depp powstaje coś, co grzechem jest nie obejrzeć...
Pod koniec lutego :D.
Kurcze, chciałabym się wybrać na ten film, ale obawiam się, że osobniki z którymi zazwyczaj do kina chodzę nie zgodzą się na film tego typu - a samemu głupio i źle. Będzie trzeba poszukać innych chętnych, oj będzie,
Nie ma że się nie zgodzą :) Moje przyjaciółki idą ze mną. Choćby dlatego, że jeszcze nie poznały czym są filmy Burtona :) Fajowo, pod koniec lutego mam akurat ferie :D Aaa...Już się nie mogę doczekać :D
Ja te z myśle że nie będe miala z kim iść;( To nie ten typ filmow,znajomi nie będa chcieli iść. Ale ja musze:D
Właśnie dokładnie sprawdziłam. Film ma swoją premierę w Polsce 22 lutego :) A więc niecałe dwa miesiące jeszcze :)
Boże,boże ja na pewno nie wytrzymam do lutego!!:<:<,już dawno ściągnęłam soundtrack i znam wszystkie piosenki na pamięc,a na film trzeba czekac tak długo,że hoho:(
Jakoś wytrzymać musimy ;P Kate88 myślę, że teraz nikt jakoś szczególnie tego nie sprawdza a nawet gdyby, przecież to nie alkohol ani inne używki, nie szkodzi zdrowiu ani nie idzie się uzależnić ;P (no chyba, że od kina Tima Burtona;)
Myślę, że będą wpuszczać młodszych, ale tak od 15 lat - zawsze można się postarzyć XD
No. gdy miałam 10 lat byłam na filmie od 13, a na film od 15 wzięłam 11 latki. Pani tylko sie spytała czy mamy 15 lat czy więcej, ale tylko popatrzyła na nas i sprzedała- w sumie to miałyśmy powyżej 15 XD.
W każdym razie będę jeździć od kina do kin, aż ktoś mi bilet sprzeda, ale nie powinno z tym być problemu :)
Nie da się uzależnić? Uoo, ty mnie nie znasz. Słuham tylko muzyki filmowej, bo inna nie nudzi (może poza 5,6 pisenkami), stworzyłam własną religię opierającą się na filmie, i trochę teatrze (musicalach, bo tak to nie lubię aż tak chodzić), śpiewam piosenki z filmów w miejscach publicznych, od toalet oprzez szkołę, na supermarketach kończąc, dzień w którym nie bejrzę co najnije jednego filmu (a to rzadko bywa) musi być odlkupione kilkoma innymi, innego dnia. Kiedy ;ludzie mają już po trzecim obejrzeniu czegoś dość ja widzę to 30 raz i jestem zadowolona, mam spis filmów, płyty i resztkę kaset poukładane alfabetycznie, prawie co tydzień kupuję po kilka płyt.
Jak to nie uzależnia ;D
Ło, to rzeczywiście ;P Wiesz, gdybym miała więcej czasu (przeklęta matura, a kysz!) no i więcej kasy to mogłabym się zbliżyć do Twojego poziomu. Ale takie życie, może jak już zostanę "wolną" studentką ;) W sumie, jakby zobaczyć dział "wygrane" na Allegro na moim profilu, to jeśli jest tam coś innego niż film, to pewnie kupowane dla kogoś z rodziny ;) Zgadzam się - muzyka filmowa jest zdecydowanie najlepsza ;)
Hmm... Tak tylko się zastanawiam... Jeżeli ktoś jeszcze nie pomyślał (niektórzy mogą niewiedzieć, niektórzy zapomnieć, ja sobie zdałam sprawę z tego faktu dopiero niedawno) To na dobrą sprawę angielska wersja musi gdzieś na necie być. Jak ktoś ma dobry program to i polskie napisy sobie znajdzie... Potem to tylko wystarczy złożyć (odtwarzając przez AllPlayer na przykład) i można sobie obejrzeć przed premierą (przynajmniej polską, wiem, że to nie to samo co w kinie, ale jak już się ktoś nie moze doczekać...)
ech..tak ja właśnie tak chciałam , ale trafiam na jakieś buble cały czas;/ poza tym jak na razie są same wersje nagrywane z kina ,a taka to po prostu wielkie zranienie filmu
Shauni w necie jest wersja, której nawet nie trzeba ściągać i nie jest to "kinówka". Ale co z tego skoro jakość poniżej poziomu.
Ja czekam na premierę kinową. Cicho, ciemno, wygodnie, polskie napisy, duży ekran, dobra jakość - wtedy film robi największe wrażenie :)