Mi najbardziej podobał się moment kiedy Pani Lovett śpiewała o wspólnej świetlanej przyszłości:) Chciałabym obejrzeć ten fragment jeszcze raz :D
UWAGA SPOILER!
Mi najbardziej podobał się moment gdy Johnny śpiewa, że ani jeden ani dziesięciu nie wystarczą. Wtedy klęka z brzytwami ogólnie bardzo, bardzo fajna scena. Nie wiedziałam jak ją w dwóch słowach nazwać.
A pozatym scena gdy pod koniec filmu pani Lovett tańczy ze Sweeneyem w piwnicy :))
ja nakręciłam zupełnie przypadkowo komorka 2 najlepsze sceny :D
-zabicie sędzi
-i ta scene w ktorej pani lovett marzy o przyszlości z Sweeneyem
tak, pani lovett marzy o przyszłości ze sweeneyem, w której tylko ona koło niego biega a on jest jak gdyby zniesmaczony, albo ma wszystko gdzieś, tudzież pocałunek pary młodej;)
Ta scena gdzie Mrs. Lovett marzy jest genialna, a szczególnie ten moment w kościele.. Brechałam z tego aż mi się uszy trzęsły :p
Chcesz jeszcze raz? Ta scena powinna być na jutjubie ;p
Podobała mi się jeszcze scena w której sędzia przychodzi po raz
pierwszy, byłam pewna, że Sweeney zabije go już po pierwszym zamaszystym
ruchu ramienia, a tu suprajs ;d poza tym świetnie wtedy śpiewali..
Marzenia pani Lovett są genialne szczególnie jak siedzą na plaży. Podobało mi sie, że ona jest taka dynamiczna w tej scenie natomiast Todd ciągle ma ten sam wyraz twarzy i myśli zupełnie o czymś innym. Może jestem trochę świrnięta ale podobało mi sie także zakończenie, po tym jak Toby poderżnął gardło Toddowi (chociaż tak trochę szkoda mi jednak głównego bohatera po tym jak odkrył prawdę).
Scena ślubu Todda & Ms. Lovett oraz scena gdy sędzia skazuje chłopca na powieszenie, cała sala w tym momęcie wybuchła smiechem :D
Mi.sie.bardzo.podobaly.sceny:
1.jak.Sweeney.zaczol.spiewac.po.tym.jak.sedzia.T.wyszedl.i.zaczol.spiewac.ze.wsz yscy.zaluguja.na.smierc.i.pozniej.jak.spiewal.pomiedzy.ludzmi.i.jak.padl.na.kola na.i.za.i.trzasnol.reka.o.wode.<kocham.ta.scene>
2.na.samym.poczatku.jak.pani.lovett.gniotla.te.robaki.i.jak.podala.Sweeneyemu.te .ochydne.ciastko.
3.Spiew.Sweeneyego.i.sedziego.
4.Marzenia.pani.Lovett
5.I.jak.sweeney.zaczol.spiewac.o.Johannie.i,wycinac,ludzia.gardla.
6.Brzytwy.najlepsi.przyjacielie.czyli.spodkanie.Sweeneyego.z.brzytwami
Zreszta.wsztstkie.sceny.sa.niesamowite.i.sorrka.za.te.kropki,ale.mi.spacja.nie.d zala
aha.i.zapomnialam.dodac.jeszcze.ta.scena.jak.Sweeney.i.pani.Lovett.zaczeli.spiew ac.co.zrobic.z.cialami.w.sesie.przerobic.je.na.ciastka.i.jak.przez.okna.patrzyli .w.piekarni.na.ludzi.i.mowili.ze.ten.jest.za.chudy.a.ten.to.gruby.ksiadz.itp.;)
- Piosenka gdy Mrs. Lovett przekazuje Sweeneyowi jego brzytwy.
- Marzenia Mrs. Lovett - brechtałem się na tym strasznie :)
- Ta scena gdy Sweeney biega po ulicy wykrzykując "nie jeden, nie dziesięciu..."
- Pojedynek golibrodów :)
- Pierwsza scena golenia sędziego przez Sweeneya - cóż to było za napięcie :)
ciezko wybrac najlepszy:
- poczatkowa typowo burtonowska migawkowa scena podrozy po Londynie,
- wlaczajaca sie H.Carter w piosence My Friend
- popisowa scena Deppa zapraszajacego mieszkancow na male golonko :)
- swietny czarny humor w piosence o przerabianiu mieszkancow w paszteciki
Oj wiele...
-Piosenka Epiphany...
-Piosenka A little priest...
-Scena finałowa gdy tanczą a potem wrzuca ją do pieca...
itd...
Mi najbardzie podoba się ostatnia scena kiedy Pani Lovett przyznaje się do kłamstwa i w czasie tańca ląduje w piecu. Fajnie śpiewa też pan Pirelli kiedy goli tego gościa na placu.
a mi sie podobała scena, na poczatku filmu, jak Todd wchodzi do ciastkarni pani Lovett i ona podaje mu swoje ciastko, i tam spiewa o nim ze jest ochydne itp... a Todd robi takie zajebiste miny niczym Jack z Piratów lol
Z napisami. Jeszcze nigdy nie widziałam filmu z lektorem w kinie. Wiem, ze kiedyś w bardzo odległych czasach na seansach w kinie lista dialogowa była czytana na żywo.
najlepszy fragment "How about the shave? Welcome to the grave!" no i oczywiście moment ślubu, kiedy się pocałowali...xD Genialny i niezapomniany "piknik" oraz taniec przed wrzuceniem pani Lovett do pieca. No i oczywiście wybieranie przyszłych "klientów" ...ogólnie nie podobało mi się jak śpiewała Johanna i ten młody...:/ Oprócz tego film zasługuje na uznanie, chociażby z powodu aktorów...Depp,Rickman,Spall,Bonhan Carter...
Wszystkie sceny były genialne ale jak miałbym wybrać to:
- Scena finałowa z piecem
- Marzenia pani Lovett
- Pierwsze wejście Todda do ciastkarni pani Lovett
- No i oczywiście zapowieć Sweeney na Fleet Street (Welcome to the grave )
-pojedynek na słowa pomiędzy Toby'm a Toddem i panią Lovett na placu
-pojedynek Todda i Pirelli'ego
-ballada "My friend"
-i ostatnia scena kiedy Sweeney ...... trzymając w ramionach swoją ....
(jak mogę staram sie nie zepsuc niespodzianki tym ktorzy jeszcze filmu nie widzieli ;P)
-scena w więzieniu (kiedy Anthony uwalnia Johannę)
-"Pretty women" Turpina i Todda
-"There's no place like London" (a szczególnie kawałek There was a barber and his wife...)
Eeeee...chyba wszystko...Chociaż po prawdzie,gdyby wyłączyc piosenke "I feel you" i "No one's gonna hurt you" to cały film jest moim ulubionym momentem ;P
Zdecydowanie największe emocje wywarła na mnie I scena golenia sędziego przez Todd'a:D
Fantastyczna, zaskakująca, pełna napięć.
Świetna muzyka,wspaniała gra słów!!
Po prostu arcydzieło...
Cały film jest cudowny... Gorąco polecam!!!
Trupin drugi raz u golibrody, scena jak Todd i Lovett kłócą się z chłopcem :) I My Friends.
W końcu znalazłam fragment filmu - BY THE SEA, pełana wersja;)
macie racje, scena w kościele wymiata!
http://www.youtube.com/watch?v=FR8Di8TFTQs&feature=related
Miłego wspominania;D
A mnie się podobały sceny od pierwszej sekundy do ostatniej :D:D:D:D
po co mam się rozdrabniać z wymienianiem :D:D:D:D film jest genialny!!!!!
Ciężko wybrać najlepsze, bo cały film był niesamowity, ale:
- Piosenka pirelliego, gdy on tak ostro traktował swoją brzytwę, a Sweeney z uczuciem ;)
- Gdy Todd i Lovett wybierali swoich klientów
- Epiphany
- By the sea, cudowne ujęcia, i pocałunek, gdy Sweeney zrobił taką minę, jakby za chwilę miał uciec xD no i jego świetny strój kąpielowy:)
- Pierwsze Pretty Women, gdy Todd krzyczał Yes! Yes! O!
- końcowa scena tańca Sweeneya z Mrs. Lovett.
film jest wspaniały.
Zdecydowanie ostatnia scena była jak dla mnie najlepsza. Wręcz przerażająca! A poza tym marzenia Pani Lovett i pierwsza scena Todda i Pani Lovett. Świetnie go przywitała ;)
Wiele scen mi sie podobalo. Ale najbradziej to chyba te:
- Pierwsze spotkanie z Lovett
- Pojedynek fryzjerow
- Piosenka zaraz po wyjsciu sedziego
- By the Sea
- Johanna( obydwie mi sie bardzo podobaly)
- Wybieranie klientow
- Scena finalowa (ten taniec...)
Oglądałam ten film z dwa tygodnie temu, ale soundtrack z tego nie może 'zejść' z mojej głowy. Jest świetny! Codziennie słucham trzy razy :D No i ciężko wyłonić mi faworytów, ale najszczęściej (ostatnio) słucham:
- "The Worst Pies in London" (pani Lovett śpiewa o swoich ciastach z których wyłażą robaczki :D)
- "My Friends" (Sweeney śpiewa do brzytwy ;) )
- "Epiphany" (Sweeney wkurzony że nie zdołał zabić sędziego...ah to wspaniałe "You sir? How about the shave? Come on visit your good friend Sweeney..;)"
- "By the Sea" (biedna pani Lovett rozmarzyła się o wspólnym życiu nad morzem... scena ze ślubem mnie powaliła :D)
A tak swoja drogą to Panią Lovett można by zatrudnić do reklamy jakiegoś własnego interesu :D:D:D:D bo zachęcanie do zakupów jej własnych wyrobów świetnie jej wychodzi :D:D:D:D myślałam, ze padnę :D:D:D:D
Mnie się bardzo podoba moment, jak przychodzi ta żebraczka (wiecie kto to, ale nie chcę psuć niespodzianki tym, co jeszcze nie oglądali ;)
I jak ona śpiewa ''Beadle...'' i kiedy Todd podrzyna jej gardło ^^
Film był świetny ale najlepsze sceny to:
-the worst pies in london
-little priest
-by the sea
-pretty women
-my friends
-epiphany
-końcowa scena (i jak skapnął się kim jest ta żebraczka)
I jeszcze jak nakrył Joanne to myślałam, że ją zabije...
Mnie zachwycił moment, w którym sędzia zorientował się, że Sweeney to Beniamin, a wtedy ten wykrzyczał swoje imię i zemścił się na nim podrzynając gardło.
1.Gdy jest śpiewane "My Friends"
2.Kiedy Sweeney próbuje ciastek pani Lovett i wypluwa je z obrzydzeniem.
3.Kiedy pani Lovett mówi Sweeney'owi, że nie warto żyć przeszłością, on patrzy jej głęboko w oczy.
4.Taniec Sweeney'a i pani Lovett (na końcu i przy Little Priest).
5.Marzenia pani Lovett :)
6.Moment w którym Sweeney, pani Lovett i Toby śpiewają o Eliksirze (What is this? Smells like piss. Smells like iłł. This is piss. Piss with ink.)
UWAGA SPOILER
7.Moment w którym Sweeney klęczy trzymając żonę na kolanach i śpiewa "there was a barbey and his wife..." i na pączątku kiedy jest śpiewany ten fragment zresztą też :P
8.Fragment epiphany kiedy Sweeney śpiewa "They all deserve to die (...)" aż do momentu "And I'll never see Johanna"
9.Kiedy Sweeney śpiewa o córce mordując ludzi.
mnie sie najbardziej podobalo to jak wybierali ofiary. chyba najlepszy fragment z tego filmu:)
mnie sie najbardziej podobało, jak Sweeney śpewa, że "Epiphany", a szczególnie "you, sir, how anout a shave?" i dla kontrasu "and my Lucy lies in ashes..." scena nad morzem też genialna (fajny kostium kąpielowy :@), a już ślub mnie zwalił z nóg. podobało mi sie też jak śpiewaja "Joahnna" (Anthony ze Sweeneym)
Dla mnie właściwie wszystkie sceny ze Sweeneyem i panią Lovett są najlepsze :), ale jak trzeba wybierać to:
*Epiphany (od momentu gdy zdenerwowana pani Lovett wbiega przez drzwi aż do końca piosenki)
*Little Priest (od momentu kiedy pani Lovett pyta co zrobią ze zwłokami)
*Scena gdy pani Lovett zaprowadza Sweeneya po raz pierwszy po schodach do jego dawnego pokoju (brrrrr... ta muzyka... a potem to jego spojrzenie w drzwiach :)
*przyśpieszona droga Sweeneya przez miasto (gdy przypływa do Londynu i zmierza do pani Lovett)
*marzenia pani Lovett i scena po nich, gdy pani Lovett proponuje Sweeneyowi związek
*Piosenka Wait (pretty daisies :)
*w napisach początkowych- gdy zamyka się piec (ach... ale to było wrażenie w kinie :)