Film piękny. Demoniczny, słodki, śmieszny, krwawy, ciekawy - to cały Sweeney Todd. Depp& Carter = piękny duet. Helen stworzyła w tym filmie wspaniała kreację, mogę nawet zaryzykować określeniem że lepszą niż w Fight Club (tam była wg. wspaniała). A co do Depp'a - mroczne/zagadkowe charaktery to jego specjalność.
Musical na poziomie. Piosenki wpadają w ucho.
Super, 9/10
Zgadzam się. Jak do tej pory film jest moim faworytem. Zachwycił mnie, i co najważniejsze - ów zachwyt mnie nie opuszcza, tak jak dzieje się z innymi dobrymi filmami. Poza tym, duet Depp&Carter ma za sobą parę wspólnych filmów ;)("Charlie i fabryka czekolady" czy "Gnijąca Panna Młoda") Świetnie do siebie pasują i gdyby pani Carter nie była żoną Tima Burtona... kto wie :D A co do soundtracku, dzień rozpoczynam od niego. (czy to nie mała obsesja? Podobno...)
noo mój zachwyt trwa już około miesiąc i wcale się nie zmniejsza z czasem.
Ostatni film który oglądałam i mnie aż tak zachwycił to chyba finding neverland, zresztą po charlim i fabryce czekolady też mnie długo trzymało
Jeden z najlepszych filmów Burtona, i najlepszych filmów roku.
Helena zagrała tu perfekcyjnie, przyćmiewając mocno Johnnego.
Film bez wad, zakładając, że aktorzy to nie zawodowi śpiewacy.
Ogromny plus to Sacha Coen jako Pirelli - gościu fajnie rokzłada napięcie.
U mnie ma [10/10].