z dobrego uczciwego człowieka zrobić przestepce. Mamy faceta dobrego, fajnego, uczciwego mającego chora zone , która kocha.I zaczyna sie problem jest lek ,ale niedostepny z powodów ekonomicznych, cóz lata mineły a sytuacja sie nie zmieniła, zmienił sie system ,ale sytuacja nie. Gościu nie chce za nic zrobic nic złego. Stara sie uczciwie dostac lek a jest to niemozliwe, walczy mozna powiedziec wręcz o to by byc uczciwym, by nie popełnic przestepstwa, chce tylko pracowac i opiekować sie zona a niewydolny system po prostu zmusza go do tego by byc nieuczciwym, by zrobic przekret w pół swiatku. Jest jeszcze kilka innych problemow moralnych poruszonych w tym filmie postawa młodej lekarki, która po studiach pełna zapału chce pomoc, postawa innych lekarzy z pogotowia, którzy sprowadzaja ja do parteru mowiac ,ze niedługo jej przejdzie. Postawa profesora, który mimo rutyny okazał sie dobrym człowiekiem i potrafuił odejsc od miło zapowiadajacego sie wieczoru przy kartach. starszy pan, który handluje lekiem tylko dla pieniedzy , widzi ,ze człowiek jest zdesperowany, daje mu wszystko a jednak ceny nie zmniejsza i dwójka strszych ludzi, którzy lek oddaja za darmo chociaz mogliby zarobic . W podteksice jest powiedziane ,że ktos bliski im uarł prawdopodobnie dziecko i oni juz tego nie potrzebuja przezyli tragedie ,ale jak m,oga komus pomoc to zrobia to chetnie dla własnego sumienia. I postawa moralna radiowców, któzy pomogli i przyniosło to skutek. Dla mnie to jednakk film o tym jak niewydolny system z bardzo uczciwego człowieka jest w stanie zrobic przestepce. Jak widać komuna nie była taka zła dawała pieniadze na takie filmy, które po prostu jak po sznurku pokazywały niedoskonałosci systemu i film o postawach moralnych ludzi.Taki film nie dla idiotów jesli ktos tylko widzi tutaj prosta historyjke to mozna powiedziec zacznij myslec człowieku. Dla mnie doskonały film pokazuajcy chyba wszytkie blaski i cenie ludzkiej natury.
No dla mnie niestety to wszystko co opisujesz jest pokazane bardzo prostacko. Bez dramatu. Bez wyrazu takie.
Wyrażasz moje odczucia po dzisiejszym seansie...Pytanie...czy system się zmienił czy wszedł na inny level i dokonał liftingu. Jak widać w tzw. służbie zdrowia niewiele się zmieniło. Symptomatyczna wypowiedź pielęgniarki czy aptekarki "ten lek jest nowy, co pan sobie wyobraża że będzie leżał na półce jak aspiryna" czyli procedury ważniejsze niż zdrowie i życie...aczkolwiek ten film jest głosem (nie wiem czy zamierzonym) za ukróceniem procedury i łatwiejszego dostępu.
Tak zgadzam się film znakomity, świetnie pokazane postawy ludzkie, oczywiście zagrany i wyreżyserowany w starym stylu, trochę jak stare kino, ale co zauważyłam ludzie byli dobrzy, bo wiadomo, że byli dobrzy i źli jak świat światem, ale ci dobrzy, byli uprzejmi dla siebie, usłużni, pomocni dla otoczenia i nieobojętni. Nie wiem może jestem w błędzie, ale takie mam odczucia.