Żona kierowcy taksówki jest ciężko chora. Uratować ją może tylko drogi, trudno dostępny w kraju lek zagraniczny. Mąż, po licznych bezskutecznych próbach, decyduje się wziąć udział we włamaniu do komory celnej. Szef bandy obiecuje mu pomoc w zdobyciu lekarstwa. Lek dostarcza jednak na apel radiowy bezinteresownie starsze małżeństwo, a mąż pomaga milicjantom w ujęciu przestępców.
z dobrego uczciwego człowieka zrobić przestepce. Mamy faceta dobrego, fajnego, uczciwego mającego chora zone , która kocha.I zaczyna sie problem jest lek ,ale niedostepny z powodów ekonomicznych, cóz lata mineły a sytuacja sie nie zmieniła, zmienił sie system ,ale sytuacja nie. Gościu nie chce za nic zrobic nic złego....
więcejMimo, iż film zapowiadał się bardzo klimatycznie, to jest niestety kwintesencją przeciętności. Owszem, klimatu schyłku lat 50-tych filmowi nie można odmówić, lecz jest go zdecydowanie za mało. Zdjęcia miasta bardzo oszczędne: parę syrenek, parę ciemnych uliczek, kilka rzutów oka na nocne życie Wrocławiaków w barze...
Kiedy na "Sygnały" spojrzymy nie tylko pod kątem rozrywki (ładne zdjęcia i widoki), okaże się że film ten niesie wartości uniwersalne. Na ludzkim nieszczęściu można nieźle zarobić, ale istnieją ludzie którzy są w stanie pomóc całkowicie bezinteresownie.
Pod względem wykonania, nie widać rażących błędów które denerwują...
Fajnie, że oprócz sztandarowych megaprodukcji powstają też takie obyczajowe filmy. Uwielbiam realia polskich lat 50 i 60. Tak więc mamy taryfy Warszawy- Garbuski, są sanitarne Skody, jest też radio Szarotka. A poza ikonami techniki jest też historia z pokątnym handlem lekami z zagranicy (to a'propos spekulantów) i...