Bardzo podobał mi się ten film, lecz nie do końca zrozumiałem końcówkę. :/ Roman pisze list do córki, przez korytarz idzie Łukasz i koniec... o co w tym chodzi??
Chodzi oto, że więzienie to taka "szkoła życia" która potrafi zmienić człowieka. Możesz sobie też przyjąć że ,początek filmu jest zakończeniem (strażnik pisze sprawozdanie iż to było samobójstwo).
gdyby początek miał być zakończeniem, chyba nie miałoby to sensu. dlaczego? bo strażnicy musieli zdawac sobie sprawę, że winni jego śmierci są współwięźniowie. przecież podczas jednej z ostatnich scen łukasz rozmawia z matką przez szybę, a jak sam mówił siostrze, siedzieli tam ludzie "za karę".
Z drugiej strony po co "Dowódca" mówił Łukaszowi, że "dzieciojebca wyjdzie za kaucją" ?
>gdyby początek miał być zakończeniem, chyba nie miałoby to sensu. >dlaczego? bo strażnicy musieli zdawac sobie sprawę, że winni jego >śmierci są współwięźniowie. przecież podczas jednej z ostatnich scen >łukasz rozmawia z matką przez szybę, a jak sam mówił siostrze, siedzieli >tam ludzie "za karę".
Oną karę, mógł dostać za napaść ze stołkiem w ręku na współwięźnia.
Zuo i szatan!