Chodzi mi o to co przesłuchujący na początku mówi do Łukasza w pokoju przesłuchań po wypełnieniu jego danych osobowych na kwicie. Mówi mu, że ten zostaje zatrzymany w związku z art. 210 k.k. Jak wiemy Łukasza zgarnęli za napad, a w/w artykuł brzmi: "Kto wbrew obowiązkowi troszczenia się o małoletniego poniżej lat 15 albo o osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny osobę tę porzuca, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.". Nie poszło coś komuś ;]