Osoby piszące, że bohater filmu został niewinnie oskarżony, powinne jeszcze raz i tym razem uważnie pooglądać ten film. Gdyż do końca nie jest wyjaśnione czy Łukasz napadł na staruszkę czy nie, przynajmniej nie możemy być tego do końca pewni. A to zmienia troszeczkę motyw filmu. ( Czy więzienie zrobiło z Łukasza bandyte, czy tylko przyczyniło się do dalszej demoralizacji)
może raczyłbyś zauważyć, że Łukasz został zaaresztowany po wyjściu z kina ... w kinie zazwyczaj jest sie tak ze 2 - 2,5 godz. więc Łukasz naprawde jest niewinny (tzn. nikogo nie okradł). Myślę, że reżyserowi chodziło właśnie o to, żeby pokazać jak działa nasz system i jak potrafi zrobić z pożądnego człowieka, bandyte, morderce - przyczynie sie do powstania tzw. błędnego koła.
Oglądając ten film nie widziałem, żeby Łukasz był w kinie, chyba, że akurat w tym momencie patrzyłem w okno. Może takie sobie wymyślił alibi. Poztym rozpoznała go ofiara, czyli starsza pani.
Nie, no... Raczej zgadzam się z lebronem... Chociaż przyznam, że po każdym kolejnym obejrzeniu tego filmu, zauważam rzeczy, których - dałbym głowę - wcześniej nie było. Zmieniają się też pewne poglądy... Nie wiadomo, jaka będzie moja opinia po kolejnym seansie... ;]
W pewnym momencie głowny bohater budzi się spocony i ktos (nie pamietam kto) mówi ze krzyczal przez sen coś o uciekaniu, torebce i staruszce (nie pamietam dokladnie). Wiec nie bylbym taki pewny tej jego niewinnosci ;]
...to był sen. On się obudził jaky w swoim śnie, potem, również spocony:] obudził się drugi raz.
A na początku on rzeczywiście wychodził z kina (ew. jakiegoś banku, tak bynajmniej myślałam na początku:P).
To jendak rzeczywiście nie przesądza o jego niewinności... nigdy się nad tym nie zastanawiałam:P
wg mnie fakt niewinności jest nieważny. Na początku wychodził, padało, można sązić, że taki stan atmosferyczny przez jakiś utrzymywał się, więc zanim ubrałby kurtkę, to powinien być cały mokry, bądź jego kurtka, gdyby okradł starszą panią ;]