Film okazuje tylko część wieziennego życia, lekko ubarwionego. Na realu jest totalne piekło, tunel bez światła; żyjesz w grupie, od której wsztysko zależy, jeśli nie - to kończysz jak tamten ksiądz. Tam głównym hasłem jest "szacunek", który daje żyć. Nikomu nie życze tam być...