Uważam, że Arek świetnie zagrał Łukasza. Chociaż film jest mroczny, świetnie ukazuje całą prawdę.
no popatrz, co za ironia..
a ja chodziłam do klasy z Al Pacino
-.-
a żeby tak na poważnie to czekałam na jakieś zakończenie bo film ukazywał kolejne dni spędzone w areszcie (chyba, że się mylę i to było więzienie) przez bohatera i jego metamorfozę.. i tak nagle koniec, moje wrażenie było "to już?". Ale jak na polski film w sumie bardzo dobry.
Ano już - weź pod uwagę, że w pierwszych scenach policjant / strażnik (?) pisze na kartce słowo "samobójstwo" - można przypuszczać, że Łukasz wychodzi na wolność, będąc jednak trochę innym człowiekiem.
takie tematy mnie rozpierdzielają xD bo co to niby ma być? podbijanie własnego ego? xD