Od dawna planowałam spokojne obejrzenie "Symetrii" i wreszcie się udało. Wczoraj wieczorem go sobie zapuściłam i załapałam zje*** doła. Jak to życie może się popieprzyć bez Naszego wkładu. Film sam w sobie jest naprawdę niesamowity. Bardzo mi się podobał i podoba.
Jak zwykle kochany Borys Szyc mnie zaskoczył. Wspaniały inteligentny mężczyzna zamienił się w kompletnego buraka.