Smutny i prawdziwy film, kto siedział ten wie jak to wygląda, i wcale nie jest prawdą, że tam sami bandyci siedzą, na śledczaku są różni ludzie, zdarzają się niewinni, ja siedziałem na przykład za: "przekroczenie granic obrony koniecznej", i na procesie sprawa się wyjaśniła na moją korzyść, jedyna nieprawdziwa rzecz w tym filmie to, że pedofili wsadzają do celi z grypsującymi heh, masakra, jakby tak było pedofil 1 nocy by nie przeżył… Pedofili wsadzają na tzw. ochronki, chronione cele, oni wychodzą na spacery osobno itp itd żeby nie mieli kontaktu z innymi więźniami, a już z grypsującymi to w ogóle, z tym pedofilem na końcu to już reżyser troszkę dał się ponieść fantazji, ale ogólnie to film bardzo realistyczny.
Film naprawdę bardzo mi się podobał 10/10 .
p.s. mam do ciebie kilka pytań: gdzie siedziałeś? fafałeś? dostałeś odszkodowanie? Pytam z ciekawości, gdyż sam byłem w podobnej sytuacji, ale na szczęście sędzia na sanki mnie nie wyslal.
No nie tak do końca bo zanim pedofil trafi na ochronkę to często trafia na zwykłą niegrypsującą celę pod warunkiem, że areszt prowadzi izolację. Jeśli nie prowadzi izolacji to na jedną celę może trafić grypsujący niegrypsujący i pedofil tam dostanie w dupę i dopiero trafi na ochronkę o ile ktoś po złości zanim na ochronkę nie przeżuci go na inną zwykłą celę. Jedyny błąd w filmie to taki, że na drzwiach celi jest R a całe to towarzystwo na tej celi przebywa bo w normalnych okolicznościach tak się nie dzieje no chyba, że w przypadku burdelu organizacyjnego na areszciw i złego opisania cel co jest nagminne.