Oglądając ten film można złapać niezłą deprechę.
A niby dlaczego można złapać depreche? Ja to się przy tym filmie uśmiałem,szczególnie z tej patologi i z tego niezłomnego bohatera(pajaca,którego nic nie rusza i nikogo się nie boi).
Zgadzam się z przedmówcą. Film oceniłem na Ok z tego co pamiętam, bo na więcej nie zasługuje. Postać głównego bohatera płytka, bez wyrazu, za mało tu emocji, skupieniu się na przeżyciach bohatera, jego przemianie, bez tego film ten jest jedną z wielu historyjek na które zapewne poszły publiczne pieniądze. Uważam że film ma potencjał i zapewne można by z niego więcej wykrzesać, ale nie udało się to po raz kolejny w polskim kinie. Szkoda.
Co Ty gadasz. W filmie świetnie jest pokazana przemiana tego gościa. Może Ty jej zwyczajnie nie zauważyłeś, ale jak na tacy pokazany je moment kiedy główny bohater uświadamia sobie, że w świecie w którym się znalazł aby przeżyć musi "zjadać innych" bo inaczej sam zostanie zjedzony.
Ponadto nie rozumiem tego co napisał przedmówca powyżej czyli, że gość się niczego nie bał. Jak to się nie bał? Przecież on dopiero od pewnego momentu w tej historii (celowo nie piszę o który moment chodzi) zapanował nad swoim lękiem. Z resztą kwestia lęku jest subtelnie i z głową poruszona w tym filmie.
"Obok "Długu" najlepszy polski dramat w XXI wieku"
- zdecydowanie nie.
Mimo, że film mi się bardzo podobał, to dramatyzmem nawet nie dorasta do pięt "Długowi".
Peace