Film posiada niesmowity klimat,muzyka w filmie jest genialna, czlowiek odczuwa emocje towarszyszace glownemu bohaterowi niemal na wlasej skorze, idealne przedstawienie zycia w polskim wiezieniu, film daje myslenia ... Ja tak widzialem ten film .

Hmmm, dla mnie jedyne co tam daje do myślenia, to to, że 'resocjalizacja' czasem osiąga odwrotny skutek do zamierzonego. Co do realiów... czytałam o wielu niedociągnięciach i przekoloryzowaniach...

zgadzam się, słyszałem że to bardzo dobry film a więc dlaczego miałbym go nie obejrzeć? To co zobaczyłem bardzo mnie rozczarowało a zwłaszcza gra głównego aktora, która była dla mnie co najmniej naciągana i sztuczna. fabuła była jak kolega wyżej napisał "poprowadzona jakoś koślawo" i zgadzam się z tym a te przejścia miedzy scenami były rzeczywiście nie do zniesienia i psuły znacząco według mnie cały film. I jeśli się nie mylę to w filmie nie ma nagłej zmiany charakteru głównego bohatera tylko w jednej scenie gra normalnie tak jak przez większość filmu (trochę strachliwy i uległy rozkazom) , a w następnej jest już mega kozakiem, a więc na początek wypierdala dziadka z łóżka który chce zająć dolne kojo w celi ( radzę wspomnieć że przez większość część filmu aż do tego momentu był jego "przyjacielem" jeśli można to tak ująć) a następnie chce napierdalać już Alberta bo coś tam mu się nie podoba (poprawcie mnie jeśli się mylę) a następnie stawia się jakimś koksom na "wybiegu" choć ich było dwóch sam chciał im tam najebać , bardzo się zawiodłem na tym filmie.

jak dla mnie to też słaby film. wszystko zbyt naiwne i przesadzone. a film jest tak popularny tylko dlatego, że zachwycają się nim tępe dzieciaki z gimnazjum, dla których szczytem zajebistości jest powiedzenie w filmie "chuj ci w dupę nygusie".

Dla mnie film przeciętny, może lekko ponad tą linią oddzielającą przeciętność i film dość dobry, ale przede wszystkim sztuczny i łopatologiczny, a zmarnowany został spory potencjał bo chyba każdego ciekawi życie 'za kratami'.
Zgadzam się z kolegą powyżej że jego wysokie oceny wynikają najczęściej właśniez faktu użycia paru wulgaryzmów i dosadnego pokazania przemocy, co wystarczy żeby płytka gówniarzeria obwowałała go arcydziełem- na podobnej zasadzie funkcjonuje np. popularność 'Dnia Świra' ('bo tam Kondrat fajnie klnie'), czy Las Vegas Parano ('bo on tam fajne narkotyki zażywa').