Interesuje mnie okazanie - w czasie czynności operacyjno-rozpoznawczych policji wynik okazania (a więc wskazanie sprawcy) nie może stanowić dowodu w sprawie.
SPOILER :
w filmie Łukasz został wskazany przez staruszkę, którą rzekomo napadł. Policjant spisał protokół. I nagle... Łukasz ląduje w A.Ś. - skoro wynik okazania nie może być dowodem, to na jakiej podstawie ten chłopak jest tymczasowy aresztowany?
Czy do takiej sytuacji rzeczywiście może dojść ? Jak można kogoś pozbawić wolności nie mając na to nawet jednego przekonującego dowodu?
Będę wdzięczna jeżeli ktoś mnie oświeci ;)