uspakajam wszystkich przestraszonych widmem bezprawnego zamknięcia w areszcie. Adwokat Łukasza był chyba z ogłoszenia "tanio", bowiem w przypadku śmierci jedynego świadka nie ma obawy mataczenia i areszt z urzędu jest przerywany. Dziwne że nikt się nie skonsultował w tej sprawie, bo w tym miejscu zajechało fabułą rodem z "SuperExpresu".
Ale mimo wszytsko film niezły 8/10
Z tego co pamiętam, to inspiracją dla filmu była autentyczna historia, więc raczej pomyłki się zdarzają.
Łukasz nie mogl wyjsc za kaucja bo po przesluchaniu juz praktycznie byl skazany... Tak mnie sie wydaje