PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=121828}
6,7 18 tys. ocen
6,7 10 1 18165
6,2 12 krytyków
Syriana
powrót do forum filmu Syriana

Krytyka polityki USA jest równie groteskowa jak w obrona wolności słowa w "Good Night and Good Luck". Jak na realny polityczny dramat to film ten jest zbyt umowny i próbuje ogólniać sytuacje na całym Bliskim Wschodzie w stylu i z tezami Michaela Moore. Tymczasem polityka Busha nie ma alternatywy a w każdym razie ta alternatywa z jej konsekwencjami byłaby polityczną klęską na dwóch frontach tak w USA jak i na Bliskim Wschodzie.

Nie ma tu dramatu polityki z jej machiavelicznymi dylematami a jest idealizm i antyglobalizm z całą jego Don Kichoterią. Główny bohater przegrywa ale też nie ma on nic do zaproponowania po za zemstą za zdradę.

Można przecież zadać dziś takie pytanie czy warto zwalczać cały terroryzm czy lepiej by istniały grupy, które znamy i mamy rozpracowane, które stanowią jakiś rodzaj piorunochronu. Idealiści powiedzą i słusznie, że całe zło należy zwalczać ale przecież policja w każdym kraju również godzi się na informatorów, którzy są na bakier z prawem a więc zło jest tolerowano w każdym systemie i potrzebna do jego zwalczania nie inaczej tylko bardziej dramatycznie jest w przypadku wywiadów.

Oczywiście pies może zerwać się ze smyczy a po za tym można stworzyć potwora jak Izrael częściowo stworzył Hamas ale warto wspomnieć, że nie powstał on jako organizacja terrorystyczna a humanitarna.

Mamy tu totalny pesymizm i uznanie, że świat jest zły. Nie ma jednak przedstawienia machiavelicznych racji drugiej strony. Kto wie czy autorzy nie boją się, że ten machiavelizm wygra z idealizmem.

To byłoby arcydzieło, którym Syriana nie jest choć to sprawnie zrobiony dramat daleki od hollywodzkiej sztampy za to naznaczony lewicową wizją świata, która jest głęboko nieprawdziwa.