podobaly mi sie "Dzikie pszczoly" i dlatego,mimo awersji do czeskiego kina, ktorej nabawialm sie po obejrzeniu "Jedna reka nie klaszcze", obejrzalam "Szczescie" i nie zawiodlam sie.
dobre zdjecia oddajace klimat zycia bohaterow, niebanalne historie, "zwykli" aktorzy i otwarte zakonczenie. dobre.
kaze sie cieszyc chwila i lapac dzien