Jak dla mnie to jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Świetne role: Gajosa, Pazury, Zamachowskiego i Figury. Trochę wkurzała mnie tam rola młodego Olbrychskiego według mnie zagrał sztucznie - do tego filmu wzięty chyba na siłę zw względu na sławnego ojca. I właśnie za udział w tym filmie młodego Olbrychskiego i te "drewniane" porachunki z mafiozami daję "tylko" 7/10.
ja uwielbiam scenę, jak Zamachowski uczy śpiewać dzieci kolędy po polsku, a tam przychodzi ten alfons z prostytutką ;-) i wszystko, co jest potem- "ty mnie nie strasz, bo się...":-)
...a teraz ciągnijcie zaPałki :-) Tak, scena z tym alfonsem naprawdę dobra. Pozdro.