Film mi ładnie pojechał - najpierw zasypiałem jaki na niego czekałem! Leciałw święta jakieś :-) Potem nie mogłem zasnąć jak obejhrzałem! Klasyk poprostu!
Rekin pojawia się szybciej niż w części pierwszej , napięcie zwiazane z oczekiwaniem na pojawienie się rekina zostało lekko zmniejszone , za plus uznać można nadal ekscytującą historię , pracę kamery , rolę Roya oraz oczywiście muzykę.