Niby durnie, niby bardzo niesympatyczni, niby niechluje i nieroby, które potrafią tylko gadać o komiksach, grach video i seksie. A jednak... Każdy z bohaterów to fajny gość, który pomoże kumplowi w potrzebie i wykaże przy tym nie tylko dobre chęci, ale spryt, zaangażowanie i ekwilibrystykę, które znalazł w komiksach, świńskich dowcipach czy grach video. Bo każdy z nich to przecież naprawdę łebski i równy gość. Świetna komedia. Polecam.