Takie filmy też muszą powstawać bo zawsze znajdzie się okazja by obejrzeć coś całkowicie na luzie bez głębokich wywodów i oryginalnych zwrotów akcji. Tu nie ma nic porywającego, ale też dzięki grze aktorskiej Heche i Forda da się to obejrzeć pomimo tego, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Nie ma co hejtować że to naiwne i płytkie bo właśnie ma takie być bo tu chodzi o to by się odprężyć popatrzeć na plenery i na głupkowate rozmówki oraz na wg mnie całkiem nie taką znowu brzydką Anne HEche ( oczywiście płeć przeciwna może sobie popatrzeć na Forda który w tamtym okresie jeszcze był w sile wieku ).
Oczywiście film mógłby być znacznie lepszy, śmieszniejszy itd. ale nie rozumiem skrajnie niskich ocen które wystawiają chyba osoby nie rozumiejące takiej konwencji. W takim razie po co ogladają taki rodzaj filmów ? Przygodowy/komedia romantyczna - wiadomo że nie będzie ambitnie , a akurat ten film w swojej kategorii jest ...przeciętnie dobry a nie fatalny