................ z żonką na boku i piwkiem w dłoni. dzisiaj, kiedy miarą "śmieszności, zabawności" jest ilość pokazanych cycków na metr sześcienny, głupie blondynki ze śmietaną pod nosem, 10000000 powtórzeń słowa ci......, ku.....s, itd, obraz kilku zakompleksionych gamoni co to myślą tylko o zaliczaniu tępych panienek, ten film naprawdę miło się ogląda. może trochę traci na samej intrydze a raczej sposobie jej przedstawienia, może mało tych bossów ale są takie smaczki które zapadają na długo w pamięci, dla mnie madafaka jones jest najlepszy
Zgadzam się w zupełności, fajny film by posiedzieć albo z kimś bliskim, albo ze znajomymi w miłej i przyjemnej atmosferze. I Madafaka Jones mnie również powalił na łopatki xD
I w sumie - chociaż nie mam jakiegoś długiego stażu pracy ( bo zawsze na krótko pracowałam) to też mi się trafiali różni "szefowie", więc doskonale rozumiem rozterki panów, zwłaszcza tych co mieli za szefów facetów. xD
mało teraz takich filmów pozytywnie nastawionych. mi osobiście przypadły do gustu:
"Szefowie Wrogowie"
"Jestem na Tak"
"Dick i Jane, niezły ubaw"
"Tower Heist, zemsta cieciów"
"Dodgeball"
"Eliksir" bardzo pozytywny film ale dla wielbicieli cycków i tępego humoru, oznaka nudy i bezguścia:)